25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wysz]

Co prawda w tej ankiecie nie ma złej czy dobrej odpowiedzi, ale i tak mnie ciekawi:
Kto głosował na CS?

a może ktoś ma i uzywa przez dłuższy czas?

[budo_super]

kurcze ja tez głosowałem na F1
mialem w łapce i podobał mi sie choc jak dla mnie za ciężki(jak na ta wielkosć)

[budo_wojtek22]

Wysz dobry tekst. Co prawda nie głosowałem bo nie miałem żadnego w łapie, ale ja mam taką małą kupę na oczach - pragnę tego co ma lepszą prasę - nie poradzę. Nie mniej popieram opinię "pierw macaj potem kupuj"

[budo_-wój-]

Cholera - coś bym napisał (bo dawno nie pisałem i ręce mnie świerzbią ).
Ale co.... Odnośnie ergonomii vs. designu - co innego nóż, nazwijmy to "do kolekcji", co innego nożyk użytkowy. Ostatnio wzbogaciłem się o dwa noże. Jeden w ciemno (no dobra - po 400000 maili do Marsa - Pzdr. ) - Col Moschin, drugi, który mi się nigdy nie podobał - dopóki nie wziąłem go do łapki - Amphibian (Pzdr. Cynik ).
Produkt ER znałem tylko z oględzin w sieci, dziwaczną rękojeść miałem w łapie przy okazji Schrapnela - zagrałem w ciemno - ten sam uchwyt - większa klinga. I o dziwo w kategorii "duży nóż" Moschin strącił z piedestału Green Bereta. Z kolei Amph - kiedy wziąłem go do łapy po prostu powiedział - "jestem TWÓJ" - k.mać - może nie zostałem microholikiem, bo parę sztuk żelastwa tej firmy miałem w ręku, ale w tym nożyku po prostu się zakochałem.
Reasumując to pitolenie (jest sobota wieczór, pora raczej aalkoholowa) - nie ma reguł - dwa noże, które NIGDY mi się nie podobały zostały nagle, w dwóch kategoriach - nr 1.
P.S.
A głosowałem na F1 - bo czemu nie :wink:
Pzdr.
-wój-

[budo_rejs]

Miałem to samo z amphem. Patrząc na zdejcia nie zrobił na mnie żadnego wrazenia. Wyobrazałem sobie go duzo wiekszego niż jest w rzeczywistosci. Dopiero jak wymacałem go w Swiecie nozy to mi sie bardzo, a to bardzo spodobał. Jest już na mojej liscie zakupow tylko czeka na swoja kolej ( czytaj fundusze).

[budo_kubek]

Głosowałem na Fallknivena.
Powód jest prosty. Noży użytkowych mam już sporo i na razie nie mam potrzeby powiększenia stanu posiadania w tym zakresie. Fallkniven, to zupełnie inna bajka. Nóż z klasą, w zasadzie legenda i na pewno nigdy go nie kupię, bo jak tylko spróbuję to dowiem się, że córka potrzebuje zeszyty do szkoły, a żona nie ma na ginekologa.
Pozdrawiam.