zmiany...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Potem w ITF sprawa wyglądała jeszcze inaczej. Sprzęt był, ale bardzo rzadko się go wykorzystywało. Ćwiczyło się wyłącznie technike klasyczną i jeśli już, na sprzęt też kopało się "klasykami". Znów kulało przygotowanie ogólne - pompki, brzuszki i jesli chodzi np. o siłę to było wszystko. Generalnie było mocno sieriozno, wszystko kopało się w pozycjach, z blokami itp. Dopiero pod koniec mojego kopactwa w klubie ITF zaczęto wprowadzać więcej elementów pod walkę sportową, poruszanie w pozycji walki itp.
I tu, i tu strasznie kulały sprawy takie jak garda, techniki obronne w walce. Dużo uczyło się, jak kopać, ale mało, jak nie dać się kopnąć. I tu, i tu leżały techniki ręczne, z wyjątkiem tych stosowanych w układach.
Na plus tamtych lat zapisuję natomiast to, że u większości był inny stosunek do trenowania, może dlatego, że wyższa była też średnia wieku ćwiczących. Ludzie zaczynali trenować w wieku, w którym dzisiaj dzieciaki już mają czerwone i czarne pasy. Generalnie było chyba więcej zacięcia, taekwondo było czymś w rodzaju mistycznej wiedzy, a na każdego posiadacza czarnego pasa patrzyło sie jak na tego, który posiadł prawdę objawioną. Do Koreańczyków z wysokimi stopniami miało się stosunek niemal nabożny...
Dużo się zmieniło, wiele rzeczy na lepsze, niektóre na gorsze. W sumie jednak - chyba saldo wychodzi pozytywnie, choć czasem wzdycha się do starych czasów.
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
sama walka na zawodach to inna bajka była. Sam miałem możliwość obserwowania jak zmieniały się koncepcje na prowadzenie walki na zawodach, zresztą ci obecnie startujący są zupełnie inaczej przygotowani. Są szybsi, lepsi technicznie, dobrze poruszają się z niezłą pracą z dystansem. Na punkty przegram. Ale lubię oglądać te ogromne oczy jak wyciągam cos starego z lamusa i nie wiadomo czy atakować czy bronić się, i jak do tego . Taki to przywilej emerytów.
Zmieniło się sędziowanie. Kiedys było bardziej aktywne. Sędzia na macie mógł spokojnie wparować między zawodników jak się zaczęli prać. Koreańczycy na tą okazję lubili naeryo. Potem ktoś wymyślił że zawodnik ma reagować na komędę. Z dopuszczalnością siły to istna fala. Raz można mocniej, raz słabiej.
Losowanie na zawodach to istny Mortal Combat , bo oczywiscie tych najlepszych trzeba było rozstawić, i godzinne kłótnie trenerów. Organizacja poszła do przodu.
P.S. Nigdy nie miałem suspensoriów, więc do tej pory ich nie używam i budzi moje zdziwienie zbieranie tylu plakaczy na nabiał. Po prosty nie wiem jak to robią.
Jak coś sobie przypomne to dopiszę.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Taekwondo - Ursynów
- Ponad rok temu
-
Wasze codzinne domowe treningi.
- Ponad rok temu
-
Tang Soo Do
- Ponad rok temu
-
Salta i inne triki
- Ponad rok temu
-
kategorie....
- Ponad rok temu
-
jak wiązać pas
- Ponad rok temu
-
Czym rózni sie WTF OD ITF ???
- Ponad rok temu
-
Namiar na klub w Toruniu
- Ponad rok temu
-
Odpowiedni wzrost i masa
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Wawy ITF
- Ponad rok temu