Zgadza się, albo jedno, albo drugie. :wink:może tylko mi się przyśniło albo mam halucynacje
Ja tam bym nie przesądzał. Mino w walce z CroCop'em uchroniła niebywała odporność na ciosy i gong po pierwszej rundzie. Ci panowie są na dość zbliżonym poziomie, osobiście:
- najbardziej lubię Minotauro, który ma z tej trójki najlepszy parter
- za chwilowo najlepszego uważam Fedora - świetna bokserska stójka, mocny parter
- za najlepiej uderzającego i mającego najlepszego "buta" na świecie uważam Mirosława
- Niech wygra lepszy - zakończył złotą myślą Kimura. 8)