31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sindbad]

Co było dla Was impulsem do rozpoczęcia przygody z bjj? Dla mnie był to HL Royce'a Gracie.

[budo_zorro]

Dla mnie artykół pt."Bez regół" Karola Matuszczaka w magazynie karate kung fu, to był w zasadzie początek, pierwsze śladowe informacje, potem magazyn budokan, internet, w miedzyczasie ćwiczyłem jeszcze 3 inne style !!!
Ale fakt faktem jak zobaczyłem Royca w UFC 1,2,3,4,5 to już wiedziałem że Gracie Jiu Jitsu to będzie to co przy pojawieniu się pierwszej sekcji w jakiejś sensownej odległości od mojego miejsca zamieszkania będę ćwiczyć.

[budo_masterblaster]

pierwszy raz przeczytałem o bjj w Komandosie. Potem naoglądałem się filmików z sherdog'a ...i sie najarałem...

[budo_distephano]

Najpierw na obozie Aikido w Pile(jakieś 3/4 lata temu) kilka osób trenowało parter(np. Yamabushi).
Potem kupiłem sobie "Choke" Rickona Gracie i zaczęło się.

[budo_scoti]

Budokan, a w nim artykół "Człowiek czy styl", następnie fascynacja UFC, a teraz to film "Klatka" znanego reżysera mnie inspiruje

[budo_karkinio]

Mi wystarczyło zobaczyć jak brat wygrywa walkę na zawodach w 9 sec. :wink:

[budo_przemcio]

zawsze byłem silny i dynamiczny , a przydało by sie troche techniki , dlatego ćwicze.[/code]

[budo_mesjasz]

Zapowiedz gierki UFC na dreamcasta...potem chodzenie po necie i szukanie czegos na temat tego tajemniczego Vale Tudo i BJJ..ale na jakis czas musialem dac sobie spokoj..wtedy nie bylo chyba nawet jeszcz tyskiego Bastionu,o podsekcji w katosach nie wspominajac

[budo_silvio]

Co było dla Was impulsem do rozpoczęcia przygody z bjj? Dla mnie był to HL Royce'a Gracie.

a mnie wkurwiało że na Budo Forum wszyscy tylko sie zachwycali BJJ. W kółko tylko "ale super, ale super". Przecież wiedziałem jaka sztuka walki jest ukoronowaniem wszystkich innych, więc co tu się zachwycać BJJ? Popytałem znajomych, czy ktoś to trenował czy nie. Nikt nie trenował, więc sam poszedłem na trening BJJ sprawdzić co tu jest grane.
Poszedłem i... zachwyciłem się!
Silvio

[budo_karim]

komandos + sherdog =bjj

[budo_case]

Wypowiedzi Boruty.

[budo_warhead]

Jako mlodociany "mistrz" kung fu dostalem lomot od judoki . PO dluzszej przerwie za biurkiem postanowilem ze pracujac w jednym z urzedow ciezko bylo by przychodzic do pracy z obitym rylem :> wiec wziolem sie za style chwytane ... a ze wszyscy chwala bjj i cwicza to ... a ja jestem buntownik bez powodu wiec poszedlem cos co jest malo znane w Polsce i nie zachwalane . I tak wyladowalem w seksji SAMBO:D.

[budo_maniutka]

a ja właściwie przez przypadek :wink:
akurat zobaczyłam ze u mnie w klubie są treningi i planowałam się zapisać ale godziny były tragiczne(20.30-22.30) :roll: a żeby jeszcze było lepiej zaraz przed bjj miałam swoje treningi karate :? .Po jakimś treningu karate w sobotę wychodziłam już z szatni i dowiedziałam się że jest trening no i w przeciągu 5 sekund podjęłam decyzję że zostaję :wink: trochę śmiesznie to wyglada bo jestem jedyną dziewczyną z sekcji i się czuję taka malutka :? wśrod moich kumpli ale nie daję za wygraną :wink: trza być twardym a nie miętkim ,nie :wink:

[budo_pakoczaturian]

Łomot jaki dostałem na treningu na który poszedłem "tak sobie - żeby zobaczyć" - klepałem, klepałem i klepałem hehehe

[budo_^hast^]

Łomot jaki dostałem na treningu na który poszedłem "tak sobie - żeby zobaczyć" - klepałem, klepałem i klepałem hehehe

To brzmi traumatycznie.... jeszcze ktos pomysli ze lubisz byc sponiewierany i bity :wink:

[budo_drow]

PO dluzszej przerwie za biurkiem postanowilem ze pracujac w jednym z urzedow ciezko bylo by przychodzic do pracy z obitym rylem :>

To jest wbrew pozorom dość częsta motywacja. Ja też zrezygnowałem z kicka po tym jak musiałem jechać na konferencję do Wawy z rozwalonym łukiem brwiowym i zapuchniętym pyskiem. Z BJJ przynajmniej nie ma tego problemu - z ręką na temblaku wygląda się dużo poważniej, niż z pokiereszowaną facjatą.

[budo_loko]

To jest wbrew pozorom dość częsta motywacja. Ja też zrezygnowałem z kicka po tym jak musiałem jechać na konferencję do Wawy z rozwalonym łukiem brwiowym i zapuchniętym pyskiem. Z BJJ przynajmniej nie ma tego problemu - z ręką na temblaku wygląda się dużo poważniej, niż z pokiereszowaną facjatą.

Bywa różnie ... pamiętasz moje limo na połowe twarzy ?

[budo_kocyk]

a ja po ciezkiej chorobie i operacji zmienilem z muay thai na bjj

[budo_wrona]

szłem łaka , kwiaty pachły , wiater wiał sie przewróciłem i zaczełem sie kulac i tak zostało do dzis

[budo_mccoy]

po kilku latach stojki (kyokushin,boks) zaczalem machac kijem (dog brothers). okazalo sie nagle, ze wiekszosc walk konczy sie w klinczu i na ziemi. poszedlem na bjj zeby nauczyc sie jak przetrwac i wstac z gleby, a skonczylo sie tak, ze zostalem na dobre mam zdecydowanie mniej zlamanych kosci, a duzo wiecej zabawy i ciagle cos do dopracowania.
pozdro
LB