Jak się prawnie zabezpieczyć w sytuacji walki ulicznej?
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś wyskoczył do mnie gościu i stanął przede mną z nożem i zaczął coś furczeć. Stanął głupek na tyle blisko że mógłbym mu spokojnie chwycić rękę, wykręcić no i co dalej ? - pewnie złamać, bo jakbym póścił to by wstał znowu.
I z czym zostajemy? Ja nie naruszony a człowiek ze złamaną ręką. I kto wychodzi na poszkodowanego. I pomyślałem, że pewnie aby było to uzasadnione musiałbym np. wziąć jego nóż (przez chusteczkę, żeby nie było odcsików) i zaciąć się gdzieś powierzchownie - najbardziej wiarygodnie było by w przedramię (że niby chciał mnie ciąć ale się zasłoniłem).
Gościa zawołali kolesie i poszedł ale to dało mi do myślenia. Jakie dowody,fakty,sytuacja musiałaby wystąpić aby usprawiedliwić uszkodzenie kogoś w takim przypadku - ABYM NIE MUSIAŁ BAĆ SIĘ OBRONY!
Napisano Ponad rok temu
wiesz, może pomyśl o jakimś zestawie ukrytych kamer którymi byś sie obwieszał i nagrywał dwadziescia cztery godziny na dobę wszystko co sie dzieje w okół ciebie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przecież jak nie trzeba to po co informować policję.
Pójść do domu i tyle.
No chyba, że się chce jeszcze w sądzie wygrać po raz drugi.
Napisano Ponad rok temu
Więc jak macie uzasadnione obawy że napastnik przed którym obroniliście się zna was i w dodatku zajście miało miejsce w okolicach w których mieszkacie to lepiej zadzwonić bo to w końcu wy byliście ofiarą napadu.
Napisano Ponad rok temu
Przecież jak cię zna to nie zaatakuje.
Nie widzę tego, żeby mógł zaatakować ktoś kto zna.
A tak naprawdę to nie jest to wcale tak ważne kto zgłosi.
To i tak prawie zawsze kończy się umorzeniem. No chyba, że udowodni się, że ktoś miał coś niedozwolonego.
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zlamales kolesiowi reke, zglosiles na policje, policja przyjezdza, opowiadasz cala historie, szukaja kolesia, znajduja w szpitalu, on broniac sie mowi ze to ty go zaczepiles a o nozy to on nic nie wie... wlasnie mial dzwonic na policje ale jest w szoku przez zlamana reke i dobrze ze panowie policjanci sie zjawili bo teraz bdzie mogl to zglosic, no i obdukcje sobie na miejscu w szpitalu zrobi(a jego koledzy jeszcze potwierdza, ze to ty byles agresorem)
...i wiele, wiele innych sytuacji z naszym porabanym prawem...
Napisano Ponad rok temu
Nie badz takim fatalista. :roll: :wink:
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
Nie badz takim fatalista. :roll: :wink:
Pozdro
J.
Realistą
w.
Napisano Ponad rok temu
Realistą
w.
Eeee tam realista. Nie ma co rak zalamywac. :wink:
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
-ty nikogo nie uderzyles i nawet masz na to swiadka (znajdz sobie jakiegos) :wink:
-a pozatym wogole nie wiesz o co mu chodzi i to jest jakies wielkie nieporozumienie.
nie przyznawaj sie, uwierz mi to ci tylko zaszkodzi
ich nie obchodzi kto zaczal a kto skonczyl, jest osoba poszkodowana i chodzi tylko o te zle trafienie a nie o przebieg bojki
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Wreszcie coś sensownego.jedn rada jak dojdzie co do czego a potem zaprosi cie jakis mily funkcjonariusz na rozmowe na komende to:
-ty nikogo nie uderzyles i nawet masz na to swiadka (znajdz sobie jakiegos) :wink:
-a pozatym wogole nie wiesz o co mu chodzi i to jest jakies wielkie nieporozumienie.
nie przyznawaj sie, uwierz mi to ci tylko zaszkodzi
ich nie obchodzi kto zaczal a kto skonczyl, jest osoba poszkodowana i chodzi tylko o te zle trafienie a nie o przebieg bojki
pozdrawiam
Przecież był już taki przypadek, że kibice kogoś zatłukli. Jechali w wielu samochodach, dojechali na miejsce, wyciągnęli bejsbole, zrobili co chcieli, wrócili. Numery samochodów zostały zapisane. A potem tłumaczyli się, że owszem oni tam byli samochodem ale nie brali udziału w bójce, bo oni przyjechali na działkę, a ktoś inny, że pożyczył samochód.
To, że ktoś cię rozpozna to jeszcze nic nie znaczy. Musiałoby być kilku a przecież sam też możesz kogoś znaleźć kto powie, że to nie ty.
Napisano Ponad rok temu
muchol wychowany (zreszta jak ja) po odpowiedniej stronie wisly wie (zreszta jak prawie kazdy w tych okolicach) ze nigdy sie do niczego nie przyznawaj
pozdro muchol (prażka rulez)
Napisano Ponad rok temu
(Bydgoszcz - Szwederowo, Gdańsk - Przymorze)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kotka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co tu zastosowac ???
- Ponad rok temu
-
Kilka filmików z ustawek
- Ponad rok temu
-
Jak to się robi więzieniach
- Ponad rok temu
-
NOŻOWNIK
- Ponad rok temu
-
Znowu atak nożem
- Ponad rok temu
-
pomagać czy nie??
- Ponad rok temu
-
Policjant i jego pistolet
- Ponad rok temu
-
Kolejne starcie policja vs. czub z nozem...
- Ponad rok temu
-
Pytanko do policjantów i innchy funkcjonariuszy
- Ponad rok temu
-
Policjanci pobici przez grupę napastników na dyskotece!
- Ponad rok temu