15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_metman]

ludzie gdzie mozna sie nauczyc sztuki rzucania nozem??

[budo_zorro]

W cyrku !

[budo_metman]

ej no a powaznie

[budo_zorro]

dobra, pierwsza bodajże z iluś tam części filmów Vladimira Vasilieva traktuje o rzucaniu m in nożem, ale to co naprawdę mnie tam zaskoczyło to rzut rzyletką w oko namalowane na kartce i powieszone na drewnianej tarczy !!!!!!!
Można napewno zamówić chociażby w dziale bazar tego forum lub ściągnąć z dc++

[budo_marecki-san]

Vasiliev to prawdziwy kozak .

Poszperaj tez na forum bo chyba kiedyś był taki temat.

[budo_metman]

szperam na emulu
no i nic z tego
macie jakies konkretne tytuły???
z gory dzieki

pozdrawiam
metman [/list]

[budo_jumbo]

Knife fighting by Vladimir Vasiliev

[budo_metman]

hmm
a jakies dobre rzutki dla poczatkujacego ?
pozdrawiam
metman

[budo_tiana]

zorro..

[budo_metman]

!!!!
nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem intencje
mam sprawdzic posty zorro??
pozdrawiam

[budo_kobra]

Kup sobie Tenera, Horneta albo wz.98 z sanitasa. Potem idź do lasu i zacznij rzucać. Ewentualne info instruktażowe masz na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_mr_twinkle]

No dokładnie, tu nie potrzeba jakiś specjalnych metod treningowych, ja uczyłem się najpierw u siebie w ogrodzie, potem na wiejskiej działce (bo zbyt często chodziłem po nóż do sąsiadki, a to fajna laska i patrzyła na mnie jak na psychola). Nikt mi nic nie pokazywał, a ten domorosły trening przyniósł całkiem niezłe rezultaty. Dla mnie istnieje jeden nóż jeśli chodzi o rzucanie sanitas wz.98, ale to kwestia przyzwyczajenia.

[budo_kobra]

Wz 98. ten nóż mi sie bajecznie łatwo wbijał. Czasem aż trudno było inaczej

[budo_kobra]

Wz 98. ten nóż mi sie bajecznie łatwo wbijał. Czasem aż trudno było inaczej

[budo_uriel]

kiedyś znałem gościa co p-otrafił żucać kazdym nozem do celu. nie wiem jak to robił ale czy dostał nóz kuchenny czy zwykły scyzoryk zawsze trafiał tak jak chciał Aczkolwiek nigdy sie nie podzielił informacja jak nalezy to robić zeby sie udawało.

[budo_rejs]

Kwestia praktyki. Im wiecej trenujesz tym czesciej sie wbija. A z czasem przychodzi wyczucie noza i mozliwosc rzucania dowolnym nozykiem.

Moje zdanie jest czysto teoretyczne, bo kiedys zatrzymałem sie jak juz w miare udawało mi sie trafić w cel z odległości kilku metrów.

Problematyczna i jak dla mnie zabawna jest kwestia rzuceniem nożem w przeciwnika. On sie uchyla i znajdujemy sie w dosc klopotliwej sytuacji. On ma noz a my nie. Dlatego IMHO rzucanie nozem nalezy traktowac jako sport, cwiczenie itp. ale nie sztuke walki