Jako nowo upieczony zapaleniec mam kolejną wątpliwość

Trenuję od 1,5 miesiąca i już praktycznie po pierwszym miesiącu, podczas którego moja aktywność koncentrowała się głównie na nauce chodzenia i uderzaniu ciosów prostych przed lustrem, rozpoczęłam razem z innymi treningi taktyczne: ciosy, uderzenia noga w "osprzęcie" czytaj w rękawicach

Po rozgrzewce zazwyczaj 30-40 minutowej, 2 minutowych (w 2-3 seriach walkach z cieniem) przechodzimy do treningu taktycznego. Wszystkie elementy (nowe czy też utrwalane poprzez powtarzanie) trenujemy w "osprzęcie" :-) zazwyczaj z partnerem lub na workach.
Co sadzicie o takim podejściu do treningu? Jak to było u WAs podczas Waszych początków? Kiedy jest stosowny moment na przejście na treningi w rękawicach, czy są jakieś zasady, czy też przesłanki, które pozwalają na ich nałożenie.
Pozdrowienia
Tigral