Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trener w dojo-OK, a poza nim...???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

budo_wesley
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 680 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZCZECIN

Napisano Ponad rok temu

Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Czy wazne jest dla Was kim Wasz trener jest poza dojo?
Czy to sie wogole liczy? Zalozmy, ze jest swietnym trenerem, ale kutasem w normalnym zyciu.
Zwracacie na to uwage?

Pozdrawiam
  • 0

budo_cocosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Nie chciałbym być posądzanym o wazeliniarstwo, więc się nie wypowiem :) Ale możesz wyciągnąć wnioski z poprzedniego zdania... Na szczęście mnie wymieniony problem nie dotyczy.
Myślę, że trenerowi-kutasowi, jak to powiedziałeś, strasznie trudno by było zdobyć szacunek u uczniów...
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Co sie liczy u trenera - umiejetnosci nauczania, komunikatywnosc, atmosfera jaka wprowadza na treningach.

A reszta mnie po prostu wali
  • 0

budo_mateusz wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 722 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa/Krakow/Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
A ja cwiczylem kiedys u trenera, ktory ma (chyba poniekad zasluzenie) opinie czlowieka nadzwyczaj trudnego i rzeczywiscie jego sposob odnoszenia sie do ludzi nie zawsze byl bardzo kulturalny czy latwy do zaakceptowania, ale jest to jeden z najwiekszych w Polsce fachowcow od swojego stylu i dlatego uwazam, ze mimo jego niezbyt latwego charakteru zdecydowanie warto bylo tam cwiczyc. (W zyciu nie wiem jaki jest od strony "etycznej", zbyt krotko go znalem). Nie bede tu pisal, kto to, jak ktos ciekawy niech sobie znajdzie w archiwum. Ogolnie pytanie jest bardzo ciekawe, a odpowiedz nie musi byc jednoznaczna.
  • 0

budo_kiod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zabrze

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Ja uważam tak jak Vince.Instruktor przede wszystkim powinien być dobry na macie i na niej być poważanym, to jaki jest poza nią nie powinno być aż tak istotne.Oczywiście nie zaszkodzi kiedy w prywatnym życiu potrafi utrzymać świetny kontakt ze swoimi uczniami.W dojach w których ćwicze np. moi instruktorzy są bardzo komunikatywni i zawsze wprowadzają świetny nastrój na macie i na spotkaniach poza nią. (troszke wazelinką zaleciało, ale co tam :) )
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
No cóż... ja akurat miałem do czynienia z paroma niezłymi fachowcami, którzy "w cywilu" byli żłobami jakich mało. Mam jednak ten komfort, że mogę sobie pozwolić, z kim współpracuję, a z kim nie. Z tymi panami już nie współpracuję - zwłaszcza, że mimo niezaprzeczalnej wiedzy fachowej lepiej znający ich ludzie po prostu nie chcieli u nich ćwiczyć.

Gizmo
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Moim zdaniem relacje nauczyciel-uczeń, nie mogą ograniczać się tylko do dojo. Instruktorzy poniekąd wychowują i dlatego powinni dawać przykład również poza treningami (oczywiście bez przesady - nie wymagam celibatu i abstynencji, chodzi o zwykłe układy międzyludzkie na normalnym poziomie).

Idąc w ekstremum można zadać to pytanie tak:

sensei w dojo zawsze ogolony, w czystym kimonie, przyjazny, surowy, ale sprawiedliwy, super fachowiec itd.
ten sam sensei poza dojo spotkany na ławce w parku, pociągający wino marki wino z dziwnymi znajomymi.

hmmmmm - ja bym się zastanowił.
  • 0

budo_kiod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zabrze

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Wszystko zależy według mnie od tego czego szuka człowiek, jeżeli chodzi mu tylko o dobry, solidny trening i nie chce sie utożsamiać z ludzimi z którymi ćwiczy to to jacy są ci ludzie po za matą nie jest dla niego istotne.Jeżeli człowiek szuka towarzystwa, bądz jakiejś więzi, bo chce czuć że przynależy do jakiejś społeczności wtedy klimat dla niego poza matą jest jak najbardziej ważny.Poza tym instruktor z założenia powinien zachowywać się przyzwoicie, nie zapominajmy że dla wielu młodych ludzi czasami którzy u niego ćwiczą jest autorytetem i wzorem.


Idąc w ekstremum można zadać to pytanie tak:

sensei w dojo zawsze ogolony, w czystym kimonie, przyjazny, surowy, ale sprawiedliwy, super fachowiec itd.
ten sam sensei poza dojo spotkany na ławce w parku, pociągający wino marki wino z dziwnymi znajomymi.

hmmmmm - ja bym się zastanowił.

W takie skrajności się nie zagłębiajmy :D
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
A czy możliwe jest (tak jednoznacznie) odzielenie charakteru człowieka "w dojo" i poza nim?Jak ktoś jest dupkiem,palantem,żłobem,czy jak mu tam prywatnie,to jest możliwe żeby był kim innym "w dojo"?Poza tym ,tak łatwo osądzać innych,a jeszcze łatwiej przypiąć komuś "łatkę".
  • 0

budo_charlie novak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna strona księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
mój główny trener w "cywliu"jest dziwny...nie znam go za barzo,ale mam do niego pretensje,ze kiedy zaczeło na treningi przychozic mniej osób,to on stwierdził,ze mu się to nie opłaca i przestaje nas trenowac...od kilku miesięcy uczy nas jego astystent(uczył nas wtedy gdy mistrz nas uczył)i on jest naprawde b. sympatycznym facetem....mistrz jest faktycznie ekspertem w tym co robi,ale mi podpadł swoim materializmem....


dla mine istotne jest też to czy koleś jest w porządku czy jest frajerem...jasne,ze ważniejsze jest to co wie i umie,ale.....

pzodr.
  • 0

budo_wodnik szuwarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1113 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodnia Stolica Przemytu
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???

Co sie liczy u trenera - umiejetnosci nauczania, komunikatywnosc, atmosfera jaka wprowadza na treningach.

A reszta mnie po prostu wali

generalnie też mam takie zdanie..ale akurat w mojej sekcji sensei jak pozna kazdegoadepta blizej jets kumplem..mozna z nim pogadać otwarcie..choć czasami nie...warto zaczynać dialogu...
  • 0

budo_walenty
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciąg

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
"choć czasami nie...warto zaczynać dialogu..."

A możesz powiedzieć czemu?(jeśli oczywiście chcesz)
  • 0

budo_kane
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 752 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Ja sam przekonalem sie ,ze czasem instruktor na treningu a instruktor poza treningami to dwie calkowicie rozne osoby .
Wazne zeby prywatne sprawy nie wplywaly bardzo na prace zawodowa trenera...zeby umial i mogl rozdzielic te dwie 'sfery' zycia .
  • 0

budo_król czarnego rynku
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 82 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Mój niegdysiejszy Sensei, był jednocześnie moim wychowawcą w gimnazjum 3 lata temu. Porządny człowiek ogólnie rzecz biorąc, ale miał i ma nadal jedną wadę. Wyśmiewa wszystkie SW prócz karate którego sam naucza. Jako nauczyciel przez jednych był nienawidzony bo w klasie stosował taką samą dyscyplinę jak w Dojo :P . Ogólnie mi to pasowało, bo lekcje Polskiego prowadziłciekawie i nikt nie przeszkadzał %-)
  • 0

budo_cocosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???

Jako nauczyciel przez jednych był nienawidzony bo w klasie stosował taką samą dyscyplinę jak w Dojo :P .


Ooo... wiem o czym mówisz. W zeszłym roku miałem na uczelni jednego takiego wykładowcę, co to ćwiczył wcześniej Karate. Zwyczaje mu pozostały i generalnie liczył chyba na to, że będziemy bić w jego stronę pokłony, nie mówiąc o zapierdalaniu na jego przedmiocie (uwalał za byle co kurwi syn).
  • 0

budo_malta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 898 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
a czy trener - Sensei powinien byc autorytetem?

moj trener zrobil na mnie kolosalne wrazenie i od tamtej pory jest dla mnie kims, kto dazy szacunkiem swoich podopiecznych, jest fachowcem i zna sie na rzeczy, wciaz sie rozwija i nie zamyka na nowe rzeczy i mozna z nim porozmawiac otwarcie... ale oczywiscie jest to tylko przyklad tego, jaki moze byc (a raczej jaki jest akurat w moim przypadku) trener, bo wiadomo, ludzie sa rozni. znam osobiscie czlowieka, ktory dla swoich uczniow nie mial za grosz szacunku i traktowal ich wylacznie jako pionki we wlasnej "karierze" i ublizanie oraz ingerowanie w ich zycie prywatne bylo na porzadku dziennym... jedyny plus to wojskowa dyscyplina na treningach, ale co z tego skoro grupa najstarszych sie i tak rozpadla bo 90% odeszlo...
  • 0

budo_król czarnego rynku
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 82 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
Nie no nie był takim skurwielem aż:P
Po prostu byłdfo niego szacunek na lekcjach :P
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
powinien byc autorytetem, u mnie w sekcji gdzie trenowałem jiu-jitsu zbyt dużo do powiedzenia miała żona trenera, uprawiała polityke, dopieprzała ostro ludziom, a i sam trener nie był bez winy, jak trafiłem do sekcji to grupsa starszych liczyła jakies 40 - 50 osób, cwiczyc było z kim, jak odchodziłęm to było może z 5 osób, reszta się porozłaziła, bo miała dośc pewnych rzeczy. Mówienia jednego, robienia drugiego, rozdawania stopni, niesprawiedliwego oceniania itp. Ludzie zauważają rózne niescisłosci, wiadomo każdy jest człowiekiem i może mu coś tam niewychodzić, ale nie można ludzi gnoić czy dołować
  • 0

budo_dżujon
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
ktos kto ma ksztalcic i uczyc innych musi miec zdolnosci przywudcze i budzic szacunek inaczej to glupiego robota a jak do tego jest sympatyczny to juz full opcja to sie tyczy w identycznym stopniu wszelkich trenerow jak i nauczycieli mnie osobiscie krew zalewa jak jakas paniusia ktora nie umie nawiazac z nikim kontaktu idzie pracowac do szkoly (no a niestety znam takich troche na przyklad moja wychowawczynia z liceum :P )
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Trener w dojo-OK, a poza nim...???
a u mnie jest tak ze kazdy do trenera mowi po ksywie i napiwko po treningu. Swietny kumpel i nie wiem jak to jest ze na treningu wszyscy czuja , ze jest to autorytet i nikt nie wazy sie zwrocic do niego inaczej jak sensei :) i tak chyba powinno byc
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024