Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odpychanie w roda?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

budo_kili
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia - ABADA Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
Jak ktos sie na mnie pcha i nie bede miał miejsca zeby tego ktosia kopnąc to mu z łokcia pociągne a buractwo to odpychanie sie nawzajem.
  • 0

budo_marreco
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 214 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New York City

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

Zastanów się co piszesz. Zasunięcie komuś z łokcia lub z kolana w rodzie to jest czysty akt buractwa. Może będziesz się czuł jak zwycięzca, ale dla innych będziesz burakiem :roll:


A słyszałeś o takich technikach jak cotovelada lub joelhada ??
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

Jak ktos sie na mnie pcha i nie bede miał miejsca zeby tego ktosia kopnąc to mu z łokcia pociągne a buractwo to odpychanie sie nawzajem.

Tak, grasz ze znajomy z grupy i nagle znajomemu coś odwala i zaczyna Cie wypychac z rody, Ty nie zwazajac na okolicznosci dajesz mu łokciem w czoło - świetny pomysł :wink:

Marreco: nie, ale nawet jeśli są to nie ma to znaczenia. Jeśli walniesz kogoś łokciem to napewno wyrządzisz komuś krzywde, poleje się krew i koniec zabawy. Nieważne czy to była jakaś technika czy nie.
  • 0

budo_marreco
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 214 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New York City

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

Jeśli walniesz kogoś łokciem to napewno wyrządzisz komuś krzywde, poleje się krew i koniec zabawy. Nieważne czy to była jakaś technika czy nie.

Ale to jest capoeira właśnie. Bo trzeba chyba rozróżnić czy gramy na pikniku czy na ulicy.
  • 0

budo_noite
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Freistadt

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

Tak, grasz ze znajomy z grupy i nagle znajomemu coś odwala i zaczyna Cie wypychac z rody, Ty nie zwazajac na okolicznosci dajesz mu łokciem w czoło - świetny pomysł :wink:


Znajomemu cos odwala? Ja myslalem, ze mowimy tutaj raczej o rodach ulicznych ;) I zastosowaniu tam roznych technik "odpierajacych agresora" ;)
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
Kiedy ostatni raz brales udzial w takiej rodzie ulicznej? :twisted:
  • 0

budo_archon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
Jak tak przeczytalem caly temat ,to szczerze nigdzie nie znalazlem wzmianki ze mowa o ulicznych roda... :?

Jak ktos mnie na "zwyklej" rodzie sprobuje wyciac albo czepnac armada stojac 20cm odemnie to go popchne ,dajac mu do zrozumienia ze moglem zrobic cos duzo gorszego.... to tak jak z zatrzymywaniem kopniec przed twarza oponenta... Nie chcemy mu zrobic krzywdy,ale musimy dac mu do zrozumienia ze przegina...jesli znowu sprobuje to juz wycinka albo benzao...

Co do lokci i kolan to to nie jest brazylia lat 50'tych ,gdzie Capoeira zalatwialo sie po9rachunki przed dyskoteka :wink: .... Jasne ze mozna kogos przeciagnac lokciem ,ale raczej tylko w trakcie ostrzejszej wymiany ciosow (nawet nie w jogo duro) ...

Takie jest moje zdanie przynajmniej... 8)
  • 0

budo_oreliusz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 90 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga Północ i trzy czwarte

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
A moim skromnym zdaniem odpychanie w roda to najprostsze, a co za tym idzie najmniej capoeirowe z rozwiązań. Gdybyście chcieli używać w Capo samych najprostszych technik, nie istniałaby armada (boć to przecież kopnięcie obrotowe, dość trudne technicznie) a sama gra odbywałaby się za pomocą bencao, martelo albo w ogóle samymi cotoveladas czy galopantes.
Wydaje mi się, że prawdziwą sztuką jest takie wyjście z niewygodnej dla nas sytuacji gdy, np jesteśmy za blisko, tak by nie dotknąć partnera (czyli nie władować sie na niego bez sensu) a jedynie minąć go za pomocą jakiegoś dislocamento.

Archon - ciekawi mnie coś za jeden, bo skoro taki kozak z Ciebie to wolę uważać... dopóki trzyma mnie kontuzja :twisted:
Poza tym chyba nie byłeś na tegorocznych warsztatach, bo obecny tam prof. Regis uświadomił nam, że raczej nie powinno sie stosować, lansowanego m.in. przez Ciebie, odpychania (na co obecny tu kolega Goliatus zareagował summiennym wypchnięciem partnera z roda.. :? ).
Pozdr.
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
Owszem, zwykłe odepchnięcie nie jest capoeirowym ruchem, ale jeszcze bardziej nie-capoeirowym ruchem jest forma jakiegokolwiek trzymania drugiego gracza(przyklad tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (nie wiem czy link jeszcze działa)). Moim zdaniem najlepsza odpowiedzia na takie szarpanie/szczypanie jest nie gong w czaszke, ale właśnie zwykłe odepchnięcie i ponowne przystąpienie do gry.
A prof. Regis mówił raczej o jakichś centralnych wejściach na siłe: kolano, galopante, cabecada itp. ruchów, których skuteczność wynika nie z umjejetności czysto technicznych, ale z różnicy wzrostu/masy.
  • 0

budo_archon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

Poza tym chyba nie byłeś na tegorocznych warsztatach, bo obecny tam prof. Regis uświadomił nam, że raczej nie powinno sie stosować, lansowanego m.in. przez Ciebie, odpychania



Bylem ale nie we wszystkich dniach... :oops:

I ja wcale nie lansuje odpychania i nie uwazam tego za najlepsze wyjscie ,ale poprostu uwazam ze jest to lepsze wyjscie niz wspomniany wyzej lokiec na czache ,czy kolano w beben :wink:

Archon - ciekawi mnie coś za jeden, bo skoro taki kozak z Ciebie to wolę uważać... dopóki trzyma mnie kontuzja


Bede czekal .... :twisted: :) :) :) :)
  • 0

budo_verdugo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

...Capoeira nie ma wlasciwie granic.Mozna w niej zrobic teoretycznie wszystko co sie da,zeby wyjsc z opresji.W kazdym razie w Capo nie ma granic co do stosowanych w niej technik (i nie mowie tu o akrobatyce,tylko o ostrzejszej grze)....


A można gryzć, pluć i obgryzać komuś paznokcie ?? :roll:
Albo capoeira to capoeira albo capoeira-freestyle-rąbanka :D
  • 0

budo_verdugo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
A wracajac do odpychania , to uważam że najlepszym sposobem na ostudzenie zapału gracza jest volta de mundo niezależnie czy na treningu czy ulicznej roda 8)
  • 0

budo_noite
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Freistadt

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?

A można gryzć, pluć i obgryzać komuś paznokcie ?? :roll:


zapomniales o krav-capo : palce w oczy, strzal w krtan i kop butem na jajka
  • 0

budo_caranguejo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 50 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Odpychanie w roda?
Możecie mi nie wierzyć ale obgryzanie paznokci w Roda jest możliwe... u nas ostatnio na pokazie całkiem przypadkowo gościu robił bater-flaja a tamten chwycił go ustami za duży palec od nogi...!!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024