59 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hyakusen]

tak żeby odpowiedzieć na trzy poprzednie posty :

1. zabieram głoś bo jestem ciekaw czy sprawdzi sięmoja teoria że systemy walki rozdmuchane zostały do rozmiarów sztuk walki, którymi nie są.
2.nie jestem szczeniakiem, i nie jestem spoza tematu.
3.trenuję sztukę walki a nie system bo zalezy mi na sztuce, a nie na umiejęstności walenia po ryjach - oczywiście technika i forma fizyczna tez jest ważna, ale jak dla mnie, mniej ważna. trening nie kończy sie po wyjściu z dojo, on trwa cały czas. a systemy walki tego własnie nie oferują. moim zdaniem.

[budo_harry_p]

bo zalezy mi na sztuce

trening nie kończy sie po wyjściu z dojo, on trwa cały czas

A co wtedy trenujesz? I co ta sztuka takiego oferuje, że ma mi na niej zależeć?

[budo_hyakusen]

ah, ja cię nie przekonuję do mich dziedzin, trenuję kendo. trening mój po wyjściu z dojo opiera się na staraniach aby drogi miecza nie naruszać, jeśli to możliwe. wystarczy chcieć. droga miecza określa postawę człowieka, nie tylko umiejetności. i tego mi brakuje w systemach mix.

[budo_harry_p]

W mixach każdy może sam wybrać swoją postawę jaką uważa za słuszną i to że ćwiczy mix w niczym mu nie przeszkadza by "nie naruszał" jej po treningu.

[budo_hyakusen]

własnie o ten mix chodzi. trzeba iśc jedną drogą, żeby ją poznać, szukanie kończy sie na niczym. z reguły.

[budo_harry_p]

Tą "jedną" drogę też ktoś wymyślił, więc skąd wiesz czy on właśnie "nie skończył na niczym".

[budo_pivko]

hmmmmm zbierzmy czesc twoich teorii do kupy:

sztyki walki nie zostaly stworzone do walki ??

sztuki walki nie zostaly stworzone do obrony??

podejrzewam w takim razie ze do ataku tymbardziej nie zostaly stworzone

moznaby dojsc do wniosku ze to szuka dla sztuki ale co tam kazdy ma prawo do wlasnych opinii szkoda tylko ze niektorzy agrumentow nie chca sluchac.

a apropos ktoregos tam twojego posta w ktorym pisales zeby porozmawiac z ludzmi z japonii na temat sztuk walki to hmmm sprawdz moze frekwencje na galach typu pride

[budo_dr prozac]

tak żeby odpowiedzieć na trzy poprzednie posty :

1. zabieram głoś bo jestem ciekaw czy sprawdzi sięmoja teoria że systemy walki rozdmuchane zostały do rozmiarów sztuk walki, którymi nie są.

Co ma piernik do wiatraka? Skoro ludzie chca trenowac sporty walki to niech to robia. Oczekuja od nich lepszych umiejetnosci samoobrony niz te w systemach tradycyjnych i to dostaja. Ale wyglada na to ze tlumaczenie Tobie tych prostych faktow jest bezcelowe.

3.trenuję sztukę walki a nie system bo zalezy mi na sztuce, a nie na umiejęstności walenia po ryjach - oczywiście technika i forma fizyczna tez jest ważna, ale jak dla mnie, mniej ważna. trening nie kończy sie po wyjściu z dojo, on trwa cały czas. a systemy walki tego własnie nie oferują. moim zdaniem.

Po pierwsze to skad wiesz dla jakich umiejetnosci ludzie trenuja MMA? :roll: Nie, widac ze w temacie nie siedzisz wiec moglbys nie uogolniac bo najwyrazniej nie wiesz o czym mowisz. Lidzie trenuja takze dla czystego wysilku fizycznego dzieki ktoremu moga sie odstresowac(itp), trenuja poniewaz nie bawi ich "mistyczna" otoczka sztuk walki, poniewaz chca zapelnic swoj wolny czas czym porzytecznym i dla nich przyjemnym. A moze dlatego ze po latach treningu jakiegos tradycyjnego SW dostali na ulicy od byle dresa? (oczywiscie nie twierdze ze tradycyjne SW musza byc nieskuteczne). A moze marza o karierze sportowej? Powodow moze byc duzo. Twoj sensei wmowil Ci ta bzdure z praniem po ryjach?
Po drugie skoro trening trwa caly czas, to moze wreszcie nauczysz sie co to tolerancja i zrozumiesz ze prowadzenie takiej krucjaty jest conajmniej glupie a Twoje oskarzenia bezpodstawne.
Nie trenujesz - Twoja sprawa. Ale od innych sie odczep. No chyba ze masz jakeis sensowne argumenty ktore przedstawisz w normalny sposob.

Wybacz, ale mi to wyglada na skrajne zmaniaczenie. I kolejny efekt rozdmuchania MMA przez media. Smutne. Masz prawo do swojego zdania, ale na milosc Boska jesli chcesz sie nim podzielic z innymi to zrob to w odpowiedniej formie.

Dla mnie EOT.
Pozdrawiam

[budo_ksiq]

Hyakusen, zachowujesz sie jak Latkowski.

hmm dobrze kombinujesz... moze to sam pan klatkowski zalozyl se konto na budo i zbiera material na nowy film ? juz widze tytul "szatanskie miejsca w sieci gdzie uczy sie zabijac"

[budo_hyakusen]

nie wiem kto to pan klatkowski.

[budo_paeł]

Hyakusen, zachowujesz sie jak Latkowski.

hmm dobrze kombinujesz... moze to sam pan klatkowski zalozyl se konto na budo i zbiera material na nowy film ? juz widze tytul "szatanskie miejsca w sieci gdzie uczy sie zabijac"

smiej sie smiej zobaczysz cos bedzie za miesiac na tvp o 22,35 :roll:

[budo_mradu]

wiesz Hyakusen, nie wiem czemu ma to sluzyc. jezeli nie chcesz nas przekonac to ...to czego ty chcesz? wykrzyczec sie? to otworz okno i krzyknij na ulice! ale nie zasmiecaj forum

[budo_nefilim]

Witam,

eee, co Wy sie chopaka czepiacie! Sztuka trollingu na polskich forach jest mizerna, dobrze, ze chociaz ktos sie stara! Ja tam daje, na zachete, 7 na 10 pkt. Kto wie, moze jeszcze podwyzsze ocene, jesli troll podwoi wysilki...




ps - tez juz mialem gotowa odpowiedz...

[budo_dacheng]

tylko dlaczego w tym slowo sztuka ?

Z tłumaczenia slowa chińskiego shu (odpowiednik japoński jutsu) i terminu chińskiego wushu (odpowiednik japoński bujitsu).

Shu (jutsu), czyli sztuka w znaczeniu umiejętności, techniki, metody.

[budo_cheshire cat]

A Choki Motobu? a inni okinawscy mistrzowie? Napieprzali sie ze wszystkimi. Ten Choki raz nawet 25 kolsiów załatwił i to bynajmniej nie medytacją hiehiehie. Yabu Kentsu na wojnie też był pewnie łagodny.
taką łagodnością i opanowaniem odznaczali sie mistrzowie ale nie przez całe życie, jeno pod koniec, no może przez 2 połowe. Poza karate to nie wiem jak to jest.

to by było na tyle. Sorry że nie pisze kwiecistą polszczyzną ale główną myśl chyba zrozumieliście.

[budo_dżej]

Yesss! to mój pierwszy post na tym forum i od razu taki soczysty temacik.
Drogi założycielu tematu - tak się składa że w języku polskim jeżeli rzeczownik "sztuka" określony jest przydawką dopełniaczową, świadczy to wybitnie o podkreśleniu użytkowej roli danej dziedziny życia, np sztuka prowadzenia samochodu w trudnych warunkach czy sztuka negocjacji. Jeżeli coś należy do sfery wyższych przezyc estetycznych bądź duchowych czyli jest Sztuką, wówczas pomija się ten wyraz. Nie mówimy "interesuję się sztuką malarstwa" lecz "interesuję się malarstwem".
Dlatego tez termin "sztuka walki" oznacza własnie "umiejętność walki" i stąd własnie wyraz "sztuka" w tym związku frazeologicznym. Z tego punktu widzenia błędem, lub świadomym oszustwem jest nazywanie "sztuką walki" form ekspresji mających mało wspólnego z nauczaniem walki. Nie mam nic przeciwko tym rodzajom aktywnosci które opisałeś, ale nazywajcie je dokładnie - "sztuka medytacji", "sztuka uzyskiwania harmonii wewnętrznej poprzez ruch", "sztuka życia". Niestety, ale Twoje pretensje są całkiem nieuzasadnione, gdyż ludzie trenujący mix fighting uprawiają własnie sztukę walki.
Myslalem ze zadebiutuje jakims krótkim poscikiem w Vale Tudo i K1, ale cóż - wyszło jak wyszło. Przepraszam wszystkich za ten przydlugadsny post, ale wkur*** mnie jak ktoś nie umie poslugiwać się językiem polskim i w dodatku obwinia za to innych, więc nie mogłem się powstrzymać.

[budo_tarciu]

Nie ma za co przepraszać bo sama mądrość z Twej klawiatury popłynęła

[budo_paker2k]

witam
proponuje skasowac (zablokowac) temat bo tylko niepotrzebnie nowe posty na mix pokazuje a w sumie nic ciekawego nie daje...
a co do autora tematu to ma jakies zachwiania osobowosci no ale to juz jego problem...moze od mixa dostal po ryju i teraz chce sie wyplakac...

wg mnie olac temat nie ma sensu karmic trola...

pozdrawiam

[budo_gab3d]

Pamietajcie! Nigdy nikogo nie kopcie! Nogi i buty sa do chodzenia a nie do kopania!



Coza kolunio....
Sorry bo nie czytalem wszystkiego...
Ile masz lat ?

[budo_jarek]

OK, zamykam temat bo istotnie niczego nie wnosi. Cóż wnosi jedynie to, że autor posta przechodzi frustrację i bynajmniej nie wiemy gdzie onej źródło.
Tak notabene pisanie o sztuce walki to mimo wszystko spore nieporozumienie, chyba że sztuką nazwać umiejętność przywalenia przeciwnikowi tak aby nie wstał. Taaa, to jest sztuka a jeszcze nie dać się przy tym trafić. Reszta to popieprzone opowieści emerytów, którzy już nie mogą prowadzić normalnej konkurencji z młodszymi od siebie.
Zresztą co za różnica...