26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_maniak]

Kirin , z tego co ja wiem to rowniez Soeno uczestniczył w tych walkach w 1964 roku i w 1974 rowniez, ale juz solo . Oprocz niego byli rowniez Kurosaki i Tadashi Nakamura (ten od Seido Karate- nie mylic z Mokoto Nakamura , dwukrotnym mistrzem Swiata Kyokushin) .Kurosaki w duzym stopniu przyczynił sie do rozwoju Kyokushin.Razem z Oyama trenowali Goju ryu i razem zdecydoali sie na kontaktowe karate. Wtedy , tak jak piszesz, Kyokushin byl sztuka walki , wtedy powstawał, nie było zadnych ogranizen, walki były w pełnym kontakcie , były elementy parteru, rzuty itd Był to pełnokontaktowy system, nie było ograniczen technicnzych tak jak to jest teraz, dlatego nie wydaje mi sie zeby wowczas zawodnicy Kyokushin mieli problemy z technikami recznymi na głowe w konfrotacji z innymi zawodnikami.Teraz jest zupełnie inaczej, totalne usportowienie...

[budo_kirin]

Co nie zmienia faktu,że karate nadal jest świetną bazą do rozwijania swoich umiejętności walki. Formuła knockdown za jest kapitalnym kompromisem między pełnym kontaktem a ograniczoną urazowością.

[budo_wodnik szuwarek]

formuła knockdown to dobre podejście...
np. teraz jest sesja chcę sobie poćwiczyć powalczyć..ale nie być zbyt obitym...jest to dobta altrenatywa ...

[budo_biceps]

Wiecie... może i na zawodach kyokushin nie stosuje się technik ręcznych na głowę, ale to nie oznacza wcale że karatecy nie umieją lać po łbach. Ja osobiście wygrałem kilka walk z kumplami-boskerami na same ręce (oczywiście w rękawicach i z uderzeniami na głowę), a przecież trenuję kyokushin.

[budo_maniak]

Kirin ,moja wina, Soeno nie brał udziału w walkachz tajami w 1964 roku, zamiast niego był Aikio Fujihira. Kurosaki, Nakamura i Fujihara walczyli w 1964 , Soeno doiero 10 lat pozniej ...

[budo_qki_kk]

są moze jakies filmiki do tego?

[budo_bigfootrob]

Trenowałem JJ, Kickboxing, teraz Kyokushin i musze stwierdzic ze do umięjętności walki, znajomosci technik bokserskich i chwytanych kyokushin wniosło coś w rodzaju ... charyzmy. Pare turniei w formule knockdown przekonalo mnie jaki jest koszt stania na "pudle".A co do samego turnieju, to faktycznie obsada K1 mogłaby być mocniejsza.
No i jeszcze jedno, zanim kyokushin się usportowiło, walka nie różniła sięe zbytnio od walki ulicznej. Knockdown jest rzekłbym... humanitarny.