29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_p-chan]

Że co!? Marcin będzie sędzią punktowym!? Czemu mi ten zbuj tego nie powiedział? No no... To już dwóch z naszego klubu. Prochoń i Marcin. :wink:

[budo_p-chan]

Nom... Ogólnie mi się podobało, jeżeli chodzi o atmosferę. A jeżeli chodzi o walki, to nie było już tak miodowo. Najlepsza była walka Maćka, kontrolował całą sytuację. Zawiodłem się, że nie walczył nasz kolega, Marek Kieruzal. Temik poszedł na łatwiznę i wziął sobie jakiegoś cieniasa, który był kompletnie nieprzygotowany. Najdłuższa i w miarę ciekawa była walka Miśka i Gohana, ale... Nie byli zupełnie przygotowani kondycyjnie i sorry ale trochę dużo interwencji lekarza, a raczej lekarki było... I niech sekundant kupi sobie ręcznik biały zamiast rzucać czymś białopodobnym zawiniętym w folię... I to dwa razy! No a teraz wyniki:
Maciek Łuczak pokonał przez dzwignię na kark Marka Idzikowskiego.
W tej walce nie znam nazwisk zawodników i nie pamiętam jak miał na nazwisko wygrany. Wygrano przez poddanie lekarza.
Grzegorz Jakubek pokonał, zdaje się, przez balache na noge Radosława Kieliszkiewicza.
Przemysław Mysiela pokonał na kondycję Andrzeja Koseckiego.
Temistokles Teresiewicz pokonał przez uderzenia w parterze Jędrzejewskiego Grzegorza.
Ogólnie impreza fajna. Brawa dla DJ' a. Super nagłośnienie i naświetlenie, oraz niezapomniane wyziewy stworzonka wiszącego z boku. :wink: :-)

[budo_shadow]

Przemysław Mysiela pokonał na kondycję Andrzeja Koseckiego.

Jaka k...a kondycje ?? zdecydowanie misiek prowadził ... ostro goscia porozbijał ... tamtego co kawalek poprawiali bo zakrwawiony ... a jego trenerzy go zmuszali do walki buehehehehe... pozatym Misiek widocznie prowadził .. tamten uderzyc nie umiał .... nie mówiac juz o kopaniu ... wiec wg mnie nie kondycja lecz o wiele wieksze umiejetnosci zdecydowały o walce ... :twisted: :twisted:

[budo_pietrass]

Przemysław Mysiela pokonał na kondycję Andrzeja Koseckiego.

Jaka k...a kondycje ?? zdecydowanie misiek prowadził ... ostro goscia porozbijał ... tamtego co kawalek poprawiali bo zakrwawiony ... a jego trenerzy go zmuszali do walki buehehehehe... pozatym Misiek widocznie prowadził .. tamten uderzyc nie umiał .... nie mówiac juz o kopaniu ... wiec wg mnie nie kondycja lecz o wiele wieksze umiejetnosci zdecydowały o walce ... :twisted: :twisted:

Ty chyba inną walkę widziałeś, czy może gdzieś wyszedłeś jak walczyli?

Walka była wyrównana i tylko dzięki kondycji wygrał Mysiela. Gochan robił lepsze akcje, no ale nie miał zdrowia.

[budo_mkimura]

Grzegorz Jakubek pokonał, zdaje się, przez balache na noge Radosława Kieliszkiewicza.

Skrętówka, na szczęście w porę odklepana.

[budo_p-chan]

No właśnie... Mnie się bardziej Gohan podobał. Jak to się mówi był bardziej agresywny. No i prawie założył Mata Leo, a to nie byle co. Bił z dosiadu, jeszcze przed tym. Ogólnie lepszy był Gohan, bo obaj wysiadali kondycyjnie. Tylko jedno mnie dziwi. Gohan pod koniec już leżał wycieńczony, a parę sekund później zrobił dwa salta... :-) :? Chociaż podobno, bo tego nie widziałem, później znowu lezła, tym razem przy schodkach. :wink: A co do Jakubka... Nie mogłem dostrzec jaka to była technika, ale wyglądało mi na balachę na nogę. Ciężko odróżnić, szczególnie jak pod złym kątem miałem widok na to. :wink: Ale krzyczeli, że skrętówka i później jeszcze bluźnili na sędziego... Fajnie było. :wink:

[budo_p-chan]

No... Teraz właśnie mi się przypomniało. Drugą walkę wygrał Chmielewski, po przerwaniu przez lekarza, czy kogośtam. Wersja oficjalna... :wink: Uderzał z dosiadu Majdańskiego. :-)

[budo_shadow]

Hmm wyszedłem późno jak sie skończyly walki i było prawie pusto w klubie .... a byłem ze 2,5 godz przed walkami .... wiec widziaelm dobrze ... a Andrzeja ciagle opatrywali ... chyba ze 3-4 razy przerywali walke ... kooles lezał na macie ledwie dyszac ... nie miał siły na walke .. tylko jego trenezy czy kto tam na niego sie darł kazali mu wracac do klatki buehehehehehehe wiec walka wg mnie walke prowadził Mysiala ...

[budo_p-chan]

He he... No wiesz, nie byle kto go wrzucił... To był jego ojciec. Ale nie tylko on był pouczany. Okniński też krzyczał na Chmielewskiego, żeby nie napierdalał Majdana, tylko najpierw złapał mocną pozycję. No i posłuchał i chwała mu za to. :wink:

[budo_gubor]

W poscie "pierwszy krok za nami " sa fotki!Pozdro.