Staz Yamady sensei w Krakowie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nawet dluzszych spacerow nie ryzykuje. Nadrabiam to gadulstwem na forum
Bardzo niecierpliwie czekam na rzetelna relacje ze stazu, bo doszla juz do mnie opinia, cytuje doslownie: "glowny miszczunio jak zwykle potraktowal nas jak murzynow z zadupia i pokazal same podstawy".
Nie zdradze oczywiscie autora tych slow.
Napisano Ponad rok temu
Treningi 2 - dla poczatkujacy 2- dla wszytskich 1- dla zaawansowanych.
Na treningu dla zaawansowanych cos mnie zdziwilo (to tylko na podstawie tego co bylo widac z galerii !!!). Był tam pan ktory sobie chyba cos nadwyrężył... bo nie robił zadnego ukemi! Pan mial czarny pas i nie ktorzy mowili do niego "trenerze".
Wiem, ze nie ladnie jest obsmarowywac kogos na forum, ale moje >>niewprawne<< oko zanotowalo ze ten pan na prawde mial marna technike... wiec jakby sie ktos bardziej zaawansowany wypowiedzial... jak to mozliwe ze taki pan ma czarny pas i uczy? (ktos kto to widzial/brał w tym udział oczywiscie).
Moim zdaniem ten pan po prostu twardo upadał na matę. Przeciez to niebezpieczne tak cwiczyc i uczyć...
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Staż był ok, całkiem całkiem Yamada przypadł mi do gustu (widziałem go 1 raz, poza kasetami).
Jedyne co mnie rozłościło, to zakaz wnoszenia czegokolwiek na salę (toreb, plecaków i kurtek) - na szczęście nikt mnie nie obrobił, ale nieraz zamiast ćwiczyć zastanawiałem się, czy mam jeszcze dokumenty i kluczyki i czy nikt właśnie nie odjeżdża moim samochodem spod sali
A poza tym incydentem było naprawdę spoko 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście chodzi o to, że jak taki majster przyjedzie raz do roku to wszyscy się zbiegają i go oglądają - a on nie ma kogo uczyć bo na zajęciach 99 % ludzi widzi po raz pierwszy a 10 % ma hakamy....
Przykre to ale tak to odbieram.
Pancer (też kolekcjonujący pamiątki ze staży;-) )
Napisano Ponad rok temu
Sorki że tak długo nie pisałem..ale nie miałem netu w domku od środy...
Jeśli chodzi o staż...
Ja byłem w sobote i w niedziele....
były 3 treningi...(w tym jeden dla zawansowanych...)
Jak zwykle byłe sporo rzutów...(Yamada sensei robi znie wiecej rzutów niz Tamura sensei...) ....
Ruch Yamada sensei (chociaz Yamada sensei robi podobne techniki do Tamura sensei...ale w inny sposób....) jest znacznie dłuższy.... wiecj jest ruchu "marui"... i prowadzenia uke....natomiast Tamura sensei robi konkretnie....i krótko.... chociaz na stażu były też dzwignie... Yamada sensei pokozywał kilka różnych zejść z pozycji gyaku hanmi.. (na zewnątrz-tenkan i irimi, a takze wejśca do środka...)....na każdym treningu inne....
Jak były rzuty i dzwignie i było w grupach....
Spodziewałem się że będzie więcej ludzi na stazu..(przeciez to badz co bądz uczen o sensei...) ale co mnie bardzo zdziwiło było bardzo mało ludzi ze Slaska, Opola, Wrocławia..... a przeciez to było bardzo blisko...i nie byle jaka okazja żeby sobie poćwiczyc pod okiem Yamada sensei.....
zwłaszcza że jak to pisze coockie nie wiadomo ćzy jeszcze przyjedzie do Polski..chociaz może ten fakt że było mniej ludzi niz sie spodziewałem.... bo mozna było troszke poćwiczyc.....
Nastepne spokanie z Yamada sensei (a także Tamura sensei, Iwagaki sensei i Suga sensei) w Lesneven.....
Pozdrawiam...
ps.. Dzieki za miłe słowa Ariczia....
ps2... powaznie Wallace 8O
Napisano Ponad rok temu
Ten szeroki, okragly ruch, jakiego uczy sensei Yamada, jest tak rzadko cwiczony w polskich dojo, ze czesc aikidokow, ktorzy poogladali sobie tego czy innego majstra - jak to okreslil Pancer - uwaza ten rodzaj ruchu za anachroniczny i woli cwiczyc techniki krotsze i bardziej konkretne.
Moze dlatego frekwencja na stazu nie dopisala
Natomiast istnieje klub, w ktorym na co dzien uczy sie takiego wlasnie aikido, zachowujac czystosc przekazu na linii Mistrz-uczniowie. I to jest super, bo to jest jednorodne stylistycznie aikido, bez wariacji i kompilacji. Nauka idzie od gory do dolu, a odpowiedzialnosc za to co sie robi, obowiazuje od dolu do gory.
W gruncie rzeczy jest chyba mniej wazne, ktorego Mistrza (z tych uznanych i wiarygodnych) wybierze sobie na przewodnika instruktor prowadzacy jakis klub, byleby mial swojego jednego Mistrza, ktorego nasladuje w nauczaniu swoich uczniow.
To gwarantuje czystosc przekazu. 8)
Napisano Ponad rok temu
Wbrew pozorom w aikido Yamady sensei jest b.duzo aikido K.Tohei, ktory jest uznawany za najlepszego ucznia Dziadka. Powrot do takich podstaw jest niezmiernie wazna rzecza, obojetnie na jakim poziomie, i jaki styl sie obecnie cwiczy. Aikido ludzi kiszacych sie wylacznie w jednym, dosc specyficznym stylu, marnieje i sie wykoslawia. Yamada sensei robi aikido powiedzilbym uniwersalne, wlasnie dlatego ze moze skorzystac z jego nauk kazdy, niezaleznie od stylu.
Kolejna sprawa, to jak Ariczia wspomniala , przekaz Mistrz/uczen. Ale obawiam sie ze w Polsce nikla ilosc ludzi zdaje sobie sprawe z bogactwa i waznosci tego przekazu.
Napisano Ponad rok temu
Kolejna sprawa, to jak Ariczia wspomniala , przekaz Mistrz/uczen. Ale obawiam sie ze w Polsce nikla ilosc ludzi zdaje sobie sprawe z bogactwa i waznosci tego przekazu.
Moze dlatego, ze jest latwiej i przyjemniej byc samemu sobie sterem, zeglarzem... etc. , i przed nikim nie odpowiadac za to, co sie w swoim dojo robi. :wink:
Tymczasem czujac odpowiedzialnosc wobec Mistrza instruktor musi swoich uczniow uczyc nie tylko solidnych podstaw, ale i odpowiednich postaw.
Dodam od siebie, o ile w ogole wolno mi to oceniac, ze uczniowie Yamady sensei w Polsce to wlasnie robia, z poczuciem odpowiedzialnosci.
Napisano Ponad rok temu
Cookkie w jakiej galeri to widać może zapodasz linka ??
Z galerii == z balkonu
...Ale widze ze nikt poza mną nie odniosł takiego wrazenia (to apropos poprzednioego mojego postu).
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Miałem przyjemność być na pierwszym stażu, który miał tylko jedna wadę- średnio przypadało 4 osoby na metr kw. tatami.
Pierwsze co mnie uderzyło w sensei to facet miał tak niesamowicie stabilną postawe w każdym momencie techniki, że chyba choćby pociąg w niego wiechał to by się od niego odbił 8O 8O 8O .
W każdym razie wydaje mi sie że i mnie udało sie coś wynieść ze stażu choć nie ćwiczę aikido
Napisano Ponad rok temu
......W każdym razie wydaje mi sie że i mnie udało sie coś wynieść ze stażu choć nie ćwiczę aikido
mam nadzieję, ze nie był to jeden z materacy z tatami :wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
mam nadzieję, ze nie był to jeden z materacy z tatami
no nie bo cholery takie ciężkie... :twisted: :wink:
[/b]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
szukam
- Ponad rok temu
-
Platnosci za egzaminy.
- Ponad rok temu
-
Drozda san i jego herbatka z Redakcją ;)
- Ponad rok temu
-
Na Drodze...
- Ponad rok temu
-
modern aikido czy combat aikido
- Ponad rok temu
-
kluby
- Ponad rok temu
-
Chwyt precelkowy :)
- Ponad rok temu
-
Kobiecośc wojownika, czyli Twój Styl m.in. o aikidoczce
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stażu EFE Zamość 15-16.05
- Ponad rok temu
-
Aikido na Śląsku...
- Ponad rok temu