Jakie są wady Krav maga?
1) Krav Maga to nie jest system bazowy. Solidne podstawy opanujesz gdzie indziej.
Uderzania, trzymania gardy, poruszania, taktyki lepiej nauczysz się w sekcji Boksu, a kopania lepiej w sekcjach Kick-boxingu, Muay thai, TKD. Walki parterowej, chwytania lepiej w sekcjach BJJ, Judo, Zapasów, Sambo etc.
Jeśli masz czas - zapomnij o Krav Maga - zacznij chodzić na wyżej wymienione (czyli style uderzane lub chwytane). Jest to kilka razy lepsze rozwiązanie! Po jakimś czasie, mając opanowany przynajmniej jeden system bazowy uzupełnij go KM. Jeśli potrenujesz 2-3 sztuki walki w dobrych sekcjach prawdopodobnie stwierdzisz, że Krav Maga jest Ci całkiem zbędna (w walce 1/1). Ot warto uzupełnić paroma elementami, może taktyką, podpatrzeć parę kombinacji i tyle...
Tu pojawia się ale... nigdzie w sztukach walki / systemach poza Krav Maga nie spotkasz symulacji walki dwóch, trzech, czterech na jednego. Nigdzie nie spotkasz trenowania w normalnym ubraniu, raczej nie spotkasz użycie atrap pałki, noża... etc. Dla tych elementów WARTO.
Czemu style sportowe - zamiast Krav maga?
W wymienionych stylach sportowych zyskasz timing, obicie sparingowe, koordynację, dobre opanowanie technik. W każdej ze sztuk walk "sportowych" jest masa czasu na doszlifowanie detali, instruktor jest fachowcem w swojej dziedzinie. Nie zajmuje się on równocześnie uderzaniem, chwytaniem, walką bronią ... - trzyma się tego w czym jest dobry!
Nie licz więc - na jakiś solidny poziom wymienionych elementów na KM. Po części wynika to z wyszkolenia instruktora, a po części z ograniczenia czasowego. Czy oznacza to że będziesz nauczony źle? Niekoniecznie - są osoby które nauczą lepiej, na wyższym poziomie. Chociaż gdy na kilku seminariach (oraz zwykłych treningach) zobaczyłem jak kopią kraverzy - pomyślałem - tragedia - ani jedna osoba nie kopie poprawnie! Na ulicę to może wystarczy - ale...
Metodyka treningowa sportów walki jest po prostu lepsza. W efekcie trenujący np. Muay Thai - mają kilka razy lepszą walkę w klinczu, uderzanie łokciami, kolanami, kopnięcia etc. I tak jest ze wszystkim. Dlatego lepiej trenować poszczególne sztuki walki.
Nie ma i nie będzie instruktorów umiejących wszystko. Można być dobrym w jednej rzeczy. Sekcje MMA -mają przeważnie 2-3 trenerów (np. 1 od Muay thai, 1 od BJJ).
Filozofia KM jest taka - aby w bardzo krótkim czasie - dać maksymalnie dużo. W tej kategorii krav maga jest na pewno bezkonkurencyjna!
Gdyby porównywać Kick-boxing, Muay thai czy TKD w wymiarze 3 godzin tygodniowo z krav maga - 3 godziny tygodniowo - to oczywiście w tym konkretnym przypadku, pod kątem samoobrony krav maga byłaby lepsza!!
Jednak powinno być w tygodniu więcej niż standardowe 3 godziny treningów KM! Sekcje sportowe to zapewniają - Krav maga NIE!
2) Wiele elementów występujących w KM jest ciężko zastosować na ulicy - wskutek słabego wytrenowania ---> metodyka treningowa! Np. kombinacja uderzenie łokciem, klincz+ uderzenie głową + uderzenie kolanem w krocze- nie jest ćwiczona kontaktowo. A to się mija z celem! Kopnięcia w krocze - ze zrozumiałych względów - także są wykonywane dość słabo. Gdy do tego doda się nierzadko słabiutkie umiejętności techniczne trenujących KM - logiczna stanie się słaba efektywność! Podobnie z wieloma innymi technikami (nie wspominając o atakach na oczy, krtań). Jak na Krav maga są sparingi - to i tak nie stosuje się bardzo wielu kombinacji.
Taka walka sprowadza się do ... wymiany rękoma i nogami. Czyli tego samego co w Kick-boxingu, Muay thai, TKD... (tylko na słabszym poziomie technicznym i taktycznym).
Lepiej jest trenować elementy możliwe do wykorzystania kontaktowo w walce treningowej:
- uderzenia proste, sierpy, haki,
- kopnięcie okrężne, proste, lowkick,
- łokcie,
- kolana,
A inne elementy potraktować jako ciekawostkę... Na wyższym poziomie wytrenowania kopnięć i uderzeń możliwe jest trafianie w dowolny punkt ciała przeciwnika - ale dopiero wtedy.
Optymiści mówią, że są w stanie łatwo zastosować (na ulicy) takie techniki jak kop w krocze, atak na oczy- co cóż - powodzenia! ---> więcej na ten temat
Teoretycznie wszystko bardzo skuteczne - w praktyce konfrontacje kraverów wykazały, że szybko przegrywają oni z zapaśnikami, zawodnikami BJJ...
3) Cena i za mała ilość treningów w tygodniu! Np. w Szczecinie są tylko 2 treningi (1.5 h) w tygodniu - a opłata za miesiąc wynosi 150 zł! (cena za seminarium 50 zł - wliczona). Jest to bardzo wysoka cena!
Osoby trenujące "od zera" wydadzą bardzo dużo pieniędzy, a treningów będą miały bardzo mało... Jest to jakaś alternatywa dla zabieganych 30 latków - ale niech nikt nie liczy, że dwa treningi w tygodniu dadzą efekt lepszy niż cztery-pięć! 2x w tygodniu to po prostu za mało aby uzyskać sensowne rezultaty...
Dla porównania: w sekcji Taekwon-do płaci się 60 - 70 zł - ale za cztery - pięć intensywnych treningów na tydzień! W sekcji BJJ - płaci się 100 zł -ale za kilka treningów tygodniowo (+sparingi!) ! Różne seminaria krav-magi są także drogie (W BJJ niestety sytuacja podobna!). Patrz porównanie cen treningów w Szczecinie
4) Poza tym np. w Szczecinie na sali trenowało o wiele za dużo osób w stosunku do jej wielkosci! Obniżało to ogólny poziom treningów. Jeden instruktor na tyle osób - z takiego treningu nie wyniesie się dużo. Obecnie jest OK. Zawsze należy zwrócić na to uwagę - trenując dowolną sztukę walki czy system! Na dużej sali nie powinno być więcej niż 25 osób. Przy treningach stricte technicznych - nie powinno być więcej niż 15 osób.
5) Chodząc na treningi w Szczecinie nie zauważyłem też żadnych cwiczeń rozciągających. Uwaga: obecnie sytuacja zmieniła się na lepsze Uwaga #2: jesli potraktować krav maga jako system doszkalający - dla osób z odpowiednio *wysokim* doswiadczeniem w MA - brak cwiczeń rozciągających w czasie treningu jest jak najbardziej normalny!! Osoby z co najmniej 4 letnim doswiadczeniem w sztukach walki - same się rozciągają! Dlatego, nie byłoby sensu tracić czasu na rozciąganie. Niestety, wiele osób przychodzi na krav maga bez żadnego wczesniejszego doswiadczenia w sztukach walki i IMHO niewiele wyniosą z treningu!
"Przecież na krav maga rzadko kopie się powyżej pasa?! Po co rozciąganie?"
Błąd w wytrenowaniu i doświadczeniu! Rozciągnięcie nóg i krocza znacznie przyspiesza nawet niskie kopnięcia -zwłaszcza w kombinacjach! Po to właśnie potrzebne jest rozciąganie - dla początkujących obowiązkowo na treningach!
Podobnie powinny być treningi techniczne z kopania i uderzania. Dopiero wtedy można mówić o treningu "od zera". Inaczej Ci początkujący nic nie będą umieli.
6) Słaba dyscyplina - w czasie treningu można sobie usiąsć, napić się wody itp. W sekcji Taekwon-do jest to nie do pomyślenia!
Nie mówię o sytuacji w której ktoś ma kontuzję, zaburzenia błędnika, krwawiący nos itp. ! Mówię o sytuacji gdy ktoś w bardzo dobrym stanie - bez pytania prowadzącego przestaje ćwiczyć. Świadczy to o braku szacunku dla trenera! Na Taekwon-do takie zachowanie skończyłoby się karnymi pompkami, biegami itp.
7) Wymieszanie osob bez zadnej wiedzy z już doswiadczonymi. Obniża to ogólny poziom -
osoby bardziej zaawansowane "nudzą się" też powtarzając proste rzeczy i techniki.
W takim wypadku trening jest profilowany pod osoby początkujące... Przy dłuższym trenowaniu jesteśmy w grupie zaawansowanej - sprawa wygląda odmiennie.
oto co znalazłem na jednej ze stron prywatnych. z jej opisu wynika, że koleś trenuje taekwondo proszę o opinie tych minusów co ten koleś se wymyślił. Pozdro All