Re: nowe szaty cesarza...
ad sposob 1 - tak wlasnie robie, bo sposob jest dosyc intuicyjny.
misiek mi tak wychodzi wygodnie, szybko i cicho.
kasper - no wlasnie...
mialem nadzieje, ze ktos mi podpowie, w ktorym miejscu dokladnie nacisnac, w ktora strone ten nacisk kierowac, albo cos w tym stylu.
naciskam mniej wiecej na to skrzydelko, do ktorego mozna - juz przykrecilem - przymocowac klamerke.
w sumie jedyna wystajaca czesc, ktora sie do tego w miare nadaje.
i wychodzi, ale jakos tak glupio mi sie go przy tym trzyma. moze to faktycznie kwestia cwiczen.
no i halas jest straszny - to klikniecie budzi zone, psa, trzy koty i wszystkie dwadziescia papug :roll:
ad sposob 2 - eee tam...
przeciez napisalem, ze "jak szarpie, to jest OK"
a ten koles, co zaprojektowal miska, musial chyba znalezc jakies pamietniki Kuby Rozpruwacza, albo cos w tym stylu.
zaczynam podejrzewac, ze "bezpieczna samoobrona" przy jego pomocy to jest tylko "chwyt marketingowy"
no chyba, ze w zimie i w kozuchu.
fakt, facet jest z Alaski.
w kazdym razie dzieki.
PS. z tym "wciskaniem korka do butelki z tanim winem" to sie chwile musialem zastanowic, o co chodzi.
nigdy sie nie zalapalem na taka impreze