54 odpowiedzi w tym temacie

[budo_fominha]

ja tam nie widze nic zlego w sciemie i ataku na samym poczatku. wiekszosc mestres tak robi (Ousado na przyklad), ale oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji itd itp. generalnie bardziej mi to pasuje do angoli, ale w regional moze byc tez sympatyczne. malicia.

natomiast z akrobatiksow jakie widzialem na wejscie do roda pierwsze miejsce na zawsze zajmuje jeden cm z Grupo Candeias ktory wywali macaco ze sruba do au batido (czyli na jedna reke to zrobil, nie inaczej), a potem zszedl elegancko do queda.

[budo_darq]

ja tam nie widze nic zlego w sciemie i ataku na samym poczatku. wiekszosc mestres tak robi (Ousado na przyklad), ale oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji itd itp. generalnie bardziej mi to pasuje do angoli, ale w regional moze byc tez sympatyczne. malicia.
natomiast z akrobatiksow jakie widzialem na wejscie do roda pierwsze miejsce na zawsze zajmuje jeden cm z Grupo Candeias ktory wywali macaco ze sruba do au batido (czyli na jedna reke to zrobil, nie inaczej), a potem zszedl elegancko do queda.

Co to jest "malicia"?

[budo_tora]

ja tam nie widze nic zlego w sciemie i ataku na samym poczatku. wiekszosc mestres tak robi (Ousado na przyklad), ale oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji itd itp. generalnie bardziej mi to pasuje do angoli, ale w regional moze byc tez sympatyczne. malicia.
natomiast z akrobatiksow jakie widzialem na wejscie do roda pierwsze miejsce na zawsze zajmuje jeden cm z Grupo Candeias ktory wywali macaco ze sruba do au batido (czyli na jedna reke to zrobil, nie inaczej), a potem zszedl elegancko do queda.

Co to jest "malicia"?

Spryt, przebieglosc w roda.

[budo_dzik]

...i poza Roda :wink:

[budo_amerindio]

Jedno wam moge powiedziec o wchodzeniu do rody akrobacjami typu flik flak albo salta. Mozna tak wchodzic do rody tylko jesli sie dobrze zna drugiego gracza i jestescie kumplami. W przeciwnym wypadku to oznacza brak szacunku i wyzwanie. Zreszta jak to zobaczy jakis instruktor, profesor lub mestre, to tez poczuje sie wyzwany.

[budo_kili]

Salto ma być wyzwaniem ? Nie bądz smieszny:)

[budo_jakub]

Jedno wam moge powiedziec o wchodzeniu do rody akrobacjami typu flik flak albo salta. Mozna tak wchodzic do rody tylko jesli sie dobrze zna drugiego gracza i jestescie kumplami. W przeciwnym wypadku to oznacza brak szacunku i wyzwanie. Zreszta jak to zobaczy jakis instruktor, profesor lub mestre, to tez poczuje sie wyzwany.

8O 8O 8O 8O 8O
mozesz wyjasnic to dokladniej ?

[budo_alemao]

Kili napisał:

Salto ma być wyzwaniem ? Nie bądz smieszny:)

Ale on ma racje...Wchodzisz do Roda z Mestre,on jest przygotowany na gre z Tobą,a ty nagle mu zaczynasz fikać salta,przy samym wejściu tak samo Mestre (czy inny wysoki sznurek :wink: )może zacząć gre z Tobą już na samy wejsciu możę sprzedać martelo,galopanche,bencao...i ty wtedy podejmujesz wyzwanie..grasz dalej ...ale w momencie kiedy Mestre wchodzi zwykłym Au a ty robisz 8 fiflaków salto z poczwórną śrubą na queda może poczuć się "urażony" nie daj boże jeszcze żeby to był Regional...Mestre chce powalczyć a ty mu pokazujesz"ty chcesz się bić ...a ja mam Ciebie w d*pie-skocze sobie salto-i tak mi nic nie zrobisz"..akrobacje to często ale nie zawsze jakby...hmm...."wywyższanie" się w Roda...kto zrobi lepiej ...zauważ że Mestres żadko cieszy aspekt akrobacyjny....Capoeira dla nich to z regóły przedewszystkim walka...Oni wola z Tobą pograć zobaczyć jak sie ruszasz jak kopiesz jak unikasz ciosów a mniej patrzeć jak "fruwasz" nad nimi....Takie skakanie to brak szacunku dla drugiego gracza....oczywiście jeżeli to wysoki sznurek...bo z normalnymi Alunos kazdy skacze jak chce...

[budo_fominha]

w zyciu o tym nie slyszalem i w zyciu nie widzialem zeby jakis mestre poczul sie urazony tym ze ktos robi salciaka na wejscie. no chyba ze mestre ma niska samoocene. jakim wyzwaniem jest salto? do czego to wyzywa? prooosz....

8O

[budo_goliatus_]

Salto to + do axe i chyba mobilizacja dla drugiego gracza do lepszej gry a tym samym do zwiekszania tego axe. Chociaz zalezy od ludzi i od sytuacji. W rodzie jest jak w zyciu. Niektorzy nie potrafia sie chwalic tak, zeby nie wzbudzac zazdrosci i innych negatywnych uczuc u innych. Bywaja tez tacy, ktorzy zawsze musza byc no.1 we wsi.

[budo_jakub]

nie no bez przesady, oczywiscie sa sytuacje, ze nawet na wejscie nie powinno sie skakac ale wg mnie to to jest rzadkosc. wejscie jest po prostu rozpoczeciem gry. a jezeli mestre sie poczuje urazony ze on au a ty salto (nie poznalem takiego mestre) to zawsze ci moze w czasie gry odpacic .

co innego natomiast robienie koziolkow ni w 5 ni w 10 w czasie gry. gra to dialog i jezeli nie ma w niej miejsca na druga osobe (8 fiflakow) to faktycznie jest jest cos nie tak (no chyba, ze akurat cel gry jest taki a nie inny).

ogolnie mysle, ze nie mozna generalizowac, ze tego to sie nie robi nigdy albo to sie robi zawsze. swiat capoeira jest tak bogaty, ze jeszcze nie raz nas zaskoczy regula, ktora sam za 5 min zlamie.

obserwacja i skromnosc.

[budo_amerindio]

Fominha a z iloma mestres grales?
Alemao ma racje z tym ze mestre chce kogos sprawdzic w rodzie i chodzi tutaj raczej o technike, umiejetnosc wspolpracy. Jak ktos zaczyna od razu akrobacjami to znaczy ze albo niezna zasad albo naprawde rzuca wyzwanie. Wszystkim niedowiarkom proponuje wejsc do rody z przynajmniej profesorem saltem lub back flipem. To jak zaproszenie dla nich kopnij mnie albo przynajmniej rzuc na ziemie. To nie jest przesada, to poprostu kwestia szacunku. Oczywiscie mozna wchodzic saltem z kims kogo dobrze znamy. W koncu jesli on niema nic przeciwko to dlaczego nie? Ale mestre po to trenuje capo przynajmniej 20 lat zeby jakis dupek nie pokazywal przed grupa ze jest lepszy od niego.

[budo_jakub]

Ale mestre po to trenuje capo przynajmniej 20 lat zeby jakis dupek nie pokazywal przed grupa ze jest lepszy od niego.

8O 8O 8O 8O 8O 8O
lepszy od mestre dlatego, ze zrobil salto ??? co wyscie sie uparli, ze salto to wyznacznik czegokolwiek. warunkiem wg mnie jest rodzaj wlasnie granej gry, a nie to z kim sie gra. nikt nie bedzie mial watpliwosci, kto jest mistrzem, a kto uczniem, nawet jezeli to ten drugi zrobi salto.
jezeli jest grana gra, w ktorej chodzi o maksymalne wykorzystanie mozliwosci capo to czemu sie hamowac?

[budo_amerindio]

jakub zle mnie zrozumiales. Wcale nie twierdze ze salto jest jakims wyznacznikiem poziomu. Ale swoja droga zauwazyliscie ze strasznie rzadko sie zdarza zeby mestres robili jakies salta?

[budo_jakub]

wiesz, wynika to pewnie z tego, ze z reguly sa to osoby w jakims tam wieku (>35) i takie skoki sa dla nich odczuwalne fizjologicznie.
poza tym - wg.mnie - pewnie im sie po prostu nie chce, swoje juz wyskakali. inni po prostu nie skacza bo nie potrafia i tez im to nie przeszkadza. jak dla mnie jezeli uczen potrafi skoczyc salto wplatajac je dobrze w gre (np. na rozpoczecie gry, lub tak, aby nie zostawic wspolgracza "samego sobie") to mestre moze byc tylko zadowolony z takiej osoby, poniewaz jest ona dobrze nauczona sztuki.

ps. natomiast sama kwestia skakania w grze z mestre na tyle mnie zaintrygowala, ze az wysle maila do brazki z prosba o konsultacje w tej kwestii )

[budo_fominha]

Amerindio - z dziesiecioma (mniej wiecej), widzialem (na zywo) okolo 20-25. sam salta nie robie, ale widzialem wielokrotnie jak moi koledzy ktorzy je robia zaczynali gre z mestre od swoich najlepszych akrobacji. i nigdy nie zdarzylo sie zeby jakis mestre poczul sie tym urazony i zaczal im wyplacac karniaki. nie znalazlem tez takich informacji w zadnym opracowaniu jakie zdarzylo mi sie czytac. nie rozumiem tez w jaki sposob wejscie do roda poprzez jakies bardziej wykozaczone floreio moze byc okazaniem braku szacunku? bo mestre tego nie potrafi? czyli generalnie jak gram z mestre to nie wolno mi robic niczego czego mestre nie umie bo to mogloby byc okazaniem braku szacunku?? oczywiscie co grupa to obyczaj. ja sie z czyms takim nie spotkalem.

swoja droga ciekawe co na to zrodla brazylijskie jakuba?

[budo_oreliusz]

Pojde jutro na trening i skocze M.J. salto przed nosem... :twisted:
Ale mu bedzie łyso :twisted: yeah!


... :wink:


"Indianinie z Ameryki"- waść prawisz trzypotrzy

[budo_amerindio]

Dobra jak uwazacie. Ja wiem to co uslyszalem od kolegi instruktora. Co do twierdzenia ze mestre nie potrafi salta to bym sie nad tym zastanawial. Chetnie poczekam na wiesci z Brazyli.
Jak chodzi o indianina z ameryki to taka jest definicja w slowniku.

[budo_wojtt]

a co to za kolega instruktor jesli mozna wiedziec?a tak btw.gdzie cwiczysz?w jakiej gr?

[budo_uirapuru]

hmm... dla mnie kazda akrobacja jest odczuwalna jako: "patrz: nie dość, że Twoje elementy nie robią na mnie wrażenia, mogę z Tobą sobie grać jak chcę i nawet sobie salto wplotę, ot tak, a Ty nie". Queixada, Martelo, Armada, porównajcie to do zwyklych slow w rozmowie. Akrobacje - do "przemądrzałych wariacji lingwistycznych". Mozna normalnie rozmawiac, mozna tez starać się kogoś w rozmowie przytłoczyć. Myślę, że taki właśnie efekt powinny dawać akrobacje. Przytłaczać przeciwnika, na roda wszak wygrywa ten, kto pokaże się z lepszej strony

więc nie dziwię się, gdy mestre odpiera prostym (a czasem sierpowym ) argumentem taki "atak". bo ja to tak widzę.