20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_soohy]

Co wy na to .........zaskoczeni?
podaje za onetem, ofcourse...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wiesław Błach: To ja poznałem Katarzynę z Frencesco

Wprawdzie Polki nie zdołały zakwalifikować się do turnieju zapaśniczego w stylu wolnym igrzysk olimpijskich w Atenach, to jednak w stolicy Grecji wystąpi zawodniczka mówiąca płynnie po polsku. Będzie nią startująca w barwach Włoch Katarzyna Juszczak.


"To dzięki mnie Katarzyna wyjechała do Włoch. Przed laty przyjechał do mnie, do Wrocławia, z rewizytą włoski trener judo Francesco Costa. Poznał przy okazji utalentowaną judoczkę Katarzynę Juszczak i wkrótce stanowili parę małżeńską" - powiedział trener judo Wiesław Błach.

"Katarzyna ma fantastyczne predyspozycje do uprawiania sportów walki. Świetnie radziła sobie jako judoczka. W kolekcji ma kilka tytułów mistrzyni Polski, brązowy medal mistrzostw świata juniorek oraz siódmą lokatę w igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Podziwiam jej hart ducha, zaciętość w treningach oraz to, że po zakończeniu kariery judoczki odnalazła się w innej, równie trudnej dyscyplinie sportu" - dodał Wiesław Błach.

W Atenach 32-letnia Katarzyna Juszczak wystąpi w wadze 72 kg. Awans wywalczyła w drugim, ostatnim turnieju kwalifikacyjnym w Madrycie. Francesco Costa, trener i właściciel centrum sportowego w Messynie na Sycylii pochodzi z usportowionej rodziny. Jego ojciec był prezydentem Europejskiej Federacji Kendo.

[budo_mazepa]

Zdradziła nasz piekny kraj %)

[budo_hose]

niestety nie ona jedna, nie trzeba daleko szukac zeby sie dowiedziec ze praktycznie w każdej dyscyplinie są takie praktyki.

spojrz np. na piłke kopaną: Tomasz Radziński zamiast grać dla POL, to gra dla CAN, a jeszcze niedawno Michalczewski walczył jako GER,
Albo Olisadebe jako przykład odwrotny.


szkoda tylko ze Polska najczesciej na tym traci.

[budo_pietrass]

Chociaz malutki Polski akcencik na zapasniczej olimpiadzie kobiet.

Ona jest emerytowaną Judoczką. Ciekawe czy dużo zakwalifkowało sie takich dziewczyn? Pewnie tak.

[budo_hose]

to fakt, nie najlepsza rekomendacja: "emerytowana judoczka"

[budo_jo]

Faktycznie - jest emerytowaną judoczką, ale i zapaśniczką - obecnie. Przed POLAND OPEN razem z Włoszkami przebywała z nami na zgrupowaniu w Spale. Szczerze mówiąc dostawała lanie od wszystkich dziewczyn w swojej wadze (Polek)... Na turnieju kwalifikacyjnym miała fart - trafiła do słabej grupy, Kowalska nie miała tyle szczęścia, a taką Juszczak wciągła by nosem!
Inna sprawa - Włoszki naprawdę zasuwają. W Spale były same - bez trenera i tydzień przed POLAND OPEN same robiły sobie treningi. Na siłowni wyciskały tyle złomu, że niejeden chłopak wpadłby w kompleksy, ale według szkoleniowców naszej kadry - wyciskanie w zapasach nie jest potrzebne...
Pozdrawiam
Jo

[budo_soohy]

Szczerze mówiąc zapasami interesuję się od niedawna ale wydaje mi się, że fakt iż uprawiała wcześniej judo nie jest złą rekomendacją a o emerytalnych uwagach zdecydował chyba wiek ( wiem, wiem kobietom się wieku nie wytyka ale sprawa jest poważna.......). E. Pruszko też trenowała judo i z tego co widze ma dzisiaj sporo dopowiedzenia a jej nieobecność na IO świadczy chyba o jakimś chorym systemie kwalifikacji, zresztą jest to temat na odrębną dyskusję. Co by nie mówić i tak życze jej powodzenia , tym bardziej że podobnie jak Ewelina Pruszko swoje dobre lata w judo miała przebywając i trenując we Wrocławiu.

[budo_jo]

Rzeczywiscie - wiekszosc "starej" kadry to dawne judoczki. Ale o tym ze wygrywaja/ly swiadczy moim zdaniem, nie fakt, ze trenowaly judo, a ze ogolnie walcza i trenuja juz dlugo, a wiec rutyna i "obicie". Chory system kwalifikacji swoja droga, a ciezka praca swoja - swiat idzie do przodu, ktos musi to wreszcie pojac ze naszym dziewczynom nie wystarczy juz taki trening jak kilka lat temu, aby byc w czolowce swiatowej. Trzeba gryzc mate...

[budo_pietrass]

Nie można się specjalnie dziwić, że jest kilka dżudoczek bo zapasy kobiet to wciąż jescze nowa dyscyplina.

A co do Eweliny Pruszko, to w jej "normalnej" wadze nie było kwalifikacji olimpijskich. Ciekawostą może być to, że teraz na mistrzostwach europy miła w wadze tylko siedem przeciwniczek.

[/quote]

[budo_milon z krotonu]

Jo nie był bym pewny, czy wyciskanie nie jest potrzebne zsapaśnikom. Możesz sprecyzować o jakie wyciskanie Ci chodziło, czy ogólnie o zabawe ze złomem, oraz czy trenerzy wypowiadali sie o kobietach czy ogólnie o tym iz w zapasach nie potrzebne sa takie ćwiczenia.
pozdrawiam

[budo_jo]

A więc jeden z trenerów stwierdził, że wyciskanie (na ławeczce) nie jest potrzebne w zapasach, ponieważ jest to ruch "od siebie", natomiast w zapasach wszystko robi się "do siebie". Z czym się oczywiście nie zgodziłam, bo uważam, że dla zapaśników wskazane są wszelkie formy ruchu . Zresztą jak pisałam wcześniej, widziałam ile "na klatę" biorą Włoszki...
Pozdrawiam
Jo

[budo_milon z krotonu]

Cieszę się że masz takie zdanie. Wyciskanie na klate wzmacnia obręcz barkową , oraz całą klate, a pry obronie przed wuskiem jest to dobre:)
Zresztą i nie tylko,tak jak mówisz trzeba urozmaicać trening.
Zdradź i sekret czy kobiety tez się łapią za "młot".

[budo_jo]

Milon - ja już się nie dziwię, dlaczego brakuje tego na kadrze - nie robi się wózków, więc po co wyciskanie Na szczęście jestem w klubie "klasyczynym" i dzięki temu robię wózki na zawodach. Co do młota - nie wiem czy to samo masz na myśli , ale u nas w klubie mamy takie "ustrojstwo" ( zrobione przez kolegę na zamówienie ) - o podłóżnym kształcie, na dole rozszerzone, z uchwytem - i tym mamy kręcić . Szczerze mówiąc niespecjalnie przepadam za tym ćwiczeniem, ale podobno jest to bardzo dobre. Na kadrze - no cóż - to chyba nikt nie wiedziałby jak tego używac

[budo_hose]

Młot to zajebista sprawa.
tez mamy taki w klubie, tylko ze my nim walimy w taką wielką opone,
cwiczenie meczace , ale urozmajicajace zmudne przerzucanie klamotów.

wytłumacz mi Jo dlaczego kadra pań nie robi wozkow, bo strasznie mnie to nurtuje

a co do wyciskania na laweczce, to widze sens tego cwiczenia tylko przed sezonem letnim zeby można było paradować dumnie nad morzem czy jeziorem, bo do zapasow znam dziesiątki bardziej przydatnych cwiczen.

[budo_hose]

a co do kadry i młota


to kiedys jak byłem na kadrze (dawne czasy) to zawsze na rozruch bylo 3 razy 3, albo 2 razy 3 nawalanie młotem.

[budo_jo]

HOSE - a skąd ja mam wiedzieć czemu kadra nie robi wózków (widocznie nie ma kto pokazać). Mam szansę porobić wózki jedynie podczas techniki indywidualnej na treningu, bo narzucone są tylko japońskie, tureckie itp. i w tym kierunku przebiega szkolenie .

Przed ME w Haparandzie - w Spale - trener poprosił kilku klasyków aby Ci pokazali wózek oraz obronę od niego, ale to był jeden trening i założę się, że większość już niczego nie pamięta...

Skoro tak chwalisz młotek... postaram się go polubić

Jo

[budo_milon z krotonu]

mlot wzmacnia właściwie wszystkie partie mięsniowe, daje siłe i dynamike.
co do klaty Hose to to ćwiczenia wykonywane na wytrzymałaść siłową, ma nie tylko wpływ na samą obrone przed wózkiem.

apropo wózków na kadrze kobiet. Moze występuje mała blokada przed zapinaniem wózka za klatke koleżance z pokoju:)
pozdrowionka:)

[budo_jo]

Nie, takich blokad nie mamy - a więc wina leży po innej stronie .

[budo_pietrass]

Nie, takich blokad nie mamy - a więc wina leży po innej stronie .

Było kiedyś o odwrotnych pasach za krocze, a jak się ma sprawa wózków za klatke u dziewczyn? Nieprzyjemne doznanie, czy wręcz przeciwnie?

[budo_hose]

oj Milon, czy ja napisałem ze laweczka(robiona na wytrzymałość silową) nie ma wplyu na obrone przed wozkiem.
znam tylko wuchte innych ćwiczeń bardziej przydatnych zapasnikom.
chyba nie musze ci wymieniać????