10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_therm]

Bawilem sie dzis (dzien jak codzien ) moim balisongiem i upadl mi. Stalo sie to tak niefartownie, ze popsulem czubek ostrza ;/ Jest to minimalna skaza ale nie moge sie patrzec jak moj benchmade jest w takim stanie. Nie wiecie moze kto w Warszawie zajmuje sie ostrzeniem nozy i moglby mi pomoc usunac albo ewentualnie jak zrobic to samemu?

[budo_foetus]

a jak konkretnie ta wada wyglada ?

[budo_therm]

Hmm jak by to opisac... Czubek mojego noza byl dotad ostry jak igla. Wyobraz sobie jak wyglada taka igla, tzn jej czubek, gdy uderzy sie w niego mlotkiem. Zostaje lekko splaszczony. Na pierwszy rzut oka wady nie widac ale noz nie jest na czubku ostry. Wiem, ze napewno da rade to usunac odpowiednim ostrzeniem tylko sam nie mam z tym doswiadczenia.

[budo_foetus]

to pierdolka jest z opisu
znajdz jakiegos slusarza (a w warszawie takich nie brakuje)
wytlumacz mu jak wygladal przedtem dopilnuj zeby nie
przegrzewal, daj mu na cwiartuche i po sprawie !

[budo_raf]

to pierdolka jest z opisu
znajdz jakiegos slusarza (a w warszawie takich nie brakuje)
wytlumacz mu jak wygladal przedtem dopilnuj zeby nie
przegrzewal, daj mu na cwiartuche i po sprawie !

.... ale bądź ostrożny w wyborze (konieczna maksymalna weryfikacja), roi się od partaczy, którzy ci "motylka" spierdo..ą (zrobią ci czubek wg własnej koncepcji i nie poznasz "baliego") :wink:

Proponuję "diamencik" lub dobry pręt ceramiczny i HandMade . Przy braku pośpiechu zapewne noża nie spiepszysz a przy okazji nabędziesz doświadczenia.

[budo_uwak]

qrwa - czy wy je trzymacie w gablotach czy moze troche czasem używacie - osełke na mokro i zapierd....... chybz ze ten jest jusz przekllety i popsuty - daj mi - sobie qp drugi
buahhahahahahhahhhahhhaa fetysze normalnie .......

[budo_foetus]

jakie fetysze :twisted: radzimy koledze z dobrego serca
mnie sie takiego nic nie ma prawa zdarzyc bo moje zabawki
leza w zamknietej gablocie, owiniete w miekka flanelke
nasaczana oliwka BOBAS

[budo_therm]

Heheheh, moj upadl wlasnie w chwili gdy zmienialem mu pieluszke Wezme dzis aparat od kolegi, zrobie zdjecie i zamieszcze na forum.

[budo_piterm]

uwak, bez przesady... ostrzenie a ostrzenie to różnica. Gdybym wszystko "zapierdalał na mokro na osełce" to połowę noży miałbym do wyrzucenia...

[budo_raf]

qrwa - czy wy je trzymacie w gablotach czy moze troche czasem używacie - osełke na mokro i zapierd....... chybz ze ten jest jusz przekllety i popsuty - daj mi - sobie qp drugi
buahhahahahahhahhhahhhaa fetysze normalnie .......

Mam rozumieć, że celowo "zajeżdżasz" swoje noże do maksimum ...? 8O

Można użytkować nóż bardziej lub mniej intensywnie, przykładac się do ostrzenia, przetrzeć szmatką lub włożyć pod kran po użyciu i czasem poczęstować go oliwką - napewno nie nazwał bym tego "fetyszem"

:wink:


.... no i czasem nie ma to jak pogłaskać klingę po grzbiecie

[budo_uwak]

nie chodzi o to zeby zajezdzac ..... tylko używac - bo do tego sa
ale co poniektórzy z forum podchodza z takim pietyzmem do tematu ze pewnie by nawet w lesie patyka komus nie dali uciac coby im sie powloka na ostrzu nie porysowala ......spoko fetysze - wyluzujcie sie .....ostrzenie uspokaja .....