Czym i z czego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ile ludziskow tyle pomyslow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Słyszałem o panu Panasie z łańcuta czy ktoś coś onim wie czy jest dobry
pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
za to la griffe super, wiec wyciolem z pily tarczowej.
zrobilem to tak:
mialem gietki pret do ciecia glazury (do kupienia w duzym sklepie typu castorama) obsadza to sie jak brzeszczot na ramce recznej pily a tnie wysmienicie. nie wiem moze sa specjalne do metalu? ten pret jest cienki jakies 4-5mm i tnie w kazdym kierunku. wyciencie tym krztaltu la griffa zajelo jakis 20 min. potem dziura zwyklym wiertlem i przekladamy przez te dziure ten pret i wycinamy zadana wielkosc.
kamieniem szlifierskim (takim z bolcem do obsadzenia w wiertarce) wygladzamy powstaly otwor. potem pilnik i ostrzenie. ta pila ktora pociolem byla do drewna (jakies 1,5mm grubosci) jest strasznie miekka
myslalem o jakims domowym (dzialkowym) sposobie na zahartowanie tego... moze ma ktos pomysl jak to zrobic?
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Obawiam się, iż to nie aż takie proste... wypasiony proces obróbki cieplnej potrafi zająć ponad dobę! hartowanie, odpuszczanie, wygrzewanie itp. zabiegi. Po wysokim (czasem kilkakrotnym) zahartowaniu w oleju niektórzy lekko odpuszczają klingę rozgrzewając ją do niższej niż przy hatr. temperatury i wkładając do ostygnięcia w skrzynię z popiołem na dobę. Alternatywą jest wygrzewanie stali w specjalnym piecu (można w tym celu podobnież przerobić nawet piekarnik gazowy). Nie mówię już o sub-zero i innych zabawachpo prostu trzeba rozgrzac do odpowiedniej temperatury (ktorej sie nie zna, i ktorej nie ma jak zmierzyc w garazu), i szybko ochlodzic (w wodzie, oleju, to tez roznie - trzeba dobrac do rodzaju stali).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś zrobiłem kilka noży.Wszystkie zmajstrowałem z ostrzy do heblarek( tak przynajmniej mówili mi wszyscy sprzedawcy)Coś takiego to kawał stali narzędziowej o długości od 17 do 40 cm , szerokości od 4 do 6,a grubości 0.5 cm ( istnieją różne modele).Z takiego kawałka stali można dużo zrobić- niestety nigdy nie umiałem tego zahartowac ale do normalnej pracy się nadawało
A najlepsze to to ze taki materiał kosztuje ok.5 zolek na różnych targowiskach więc nozyków można produkowac ile się chce
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
oczywiscie zdaje sobie sprawe jak wyglada profesjonalne hartwanie nozy, mowilem jednak o warunkach garazowych. a i to nie jest proste... trzeba miec sprzet, i WIEDZE, i DOSWIADCZENIEObawiam sie, iz to nie az takie proste... (...)po prostu trzeba rozgrzac do odpowiedniej temperatury (...)
dlatego prosciej robic z juz zahartowanej stali (ale to ciezsza praca)
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
wyciales w hartowanej stali dziure zwyklym wiertlem?? i to taka duza?? ciekawe... rzeczywiscie potrzebne hartowanie...
zwyklym takim do metalu (polewajac wiertlo woda), w zasadzie to dwie dziurki kolo siebie, potem pilniczkiem polaczylem je ze soba zeby przelozyc ten pret...
poza tym ta pila byla "miekka", wygladala ze tylko zeby miala mocniej hartowane.
Co do zabawy z juz zahartowanym materialem to duuzo jest zabawy ;-) zwykly pilnik sie prawie slizga a maszynowo latwo przegrzac material i kicha...
kolejna sprawa to pochwa... kombinowalem z izolacja termokurczliwa ale wyniki takie sobie to znaczy ladnie sie obciska na nozu ale latwo ja przeciac wkladajac noz. moze jakies inne pomysly?
Napisano Ponad rok temu
maszynowo lepiej idzie - ale pod reka trzeba miec miednice z woda do chlodzenia.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Witam
Kiedyś zrobiłem kilka noży.Wszystkie zmajstrowałem z ostrzy do heblarek( tak przynajmniej mówili mi wszyscy sprzedawcy)Coś takiego to kawał stali narzędziowej o długości od 17 do 40 cm , szerokości od 4 do 6,a grubości 0.5 cm ( istnieją różne modele).Z takiego kawałka stali można dużo zrobić- niestety nigdy nie umiałem tego zahartowac ale do normalnej pracy się nadawało
A najlepsze to to ze taki materiał kosztuje ok.5 zolek na różnych targowiskach więc nozyków można produkowac ile się chce
Dołkadnie, w dodatku dostajesz materiał zachartowany. Z wycinaniem żadanego kształtu problem - zdażyło misię kilka razy przegrzać materiał. Dopiero patent z schładzaniem sie sprawdził, obcięta butelka 1,5 z wodą. Teraz to przyjemność, kilka pociągnięć na maszynie i do wody, ma maszynę i do wody i tak 8 godz. :? Za to efekt! klinga jest elastyczna, chociaż trochę zbyt twarda. Ktoś pisał o potraktowaniu grzbietu klingi spawarką, ale dla mnie to przesada. Dalej już tylko jelec ze starego szyldu mosiężnej klamki, rękojeść z dowolnego drewna na klej epoksydowy i mamy puukko, że mucha nie siada, bo obcieła by sobie jajca!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Question
- Ponad rok temu
-
Cold Steel Kukri Machete
- Ponad rok temu
-
Stal SR101
- Ponad rok temu
-
EDC Busse...
- Ponad rok temu
-
Waveless Commander BTS
- Ponad rok temu
-
Gerber Harsey Hunter - jaka stal?
- Ponad rok temu
-
Fred Perrin i spyderfly
- Ponad rok temu
-
SwissMemory USB /Swiss Army USB/
- Ponad rok temu
-
Jaki pierwszy nóż?
- Ponad rok temu
-
spyderfly kiedy gdzie i za ile ???
- Ponad rok temu