Co grozi?
Napisano Ponad rok temu
Czy zdarzyl sie komus taki przypadek? Np. zlamanie komus nogi skonczylo sie sprawa w sadzie czy innymi niemilymi konsekwencjami?
Napisano Ponad rok temu
Osobiscie ostatnio nieszczesliwie przyczynilem sie do zlamania reki kolezance podczas gry w siatkowke (probny serw niezamierzenie trafil nad wyraz celnie). Oczywiscie o zadnej odpowiedzialnosci karnej nie bylo nawet mowy.
Coz, wszystko zalezy od czlowieka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co innego jesli ktos dozna naprawde powaznej kontuzji....a smierci juz nie mowiac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1) Uprawianie danej dyscypliny jest dozwolone
2) Działanie było podjęte w celu sportowym
3) Nie zostały naruszone regóły danej dyscypliny sportowej
Powoływanie się na ryzyko jako na okoliczność wyłączającą przestępnośc czynu odnosi się nie tylko do ficjalnie organizowanych zawodów, lecz do wszystkich sytuacji uprawiania sportu, jeżeli tylko spełnione zostały przesłanki tego ryzyka.
(z Gardockiego)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
http://www.budo.net....t=ubezpieczenie tu masz troche o ubezpieczeniachA czy w waszych grupach/sekcjach gdy oplacacie treningi macie w to wliczone ubezpieczenie??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza - czynności (poza wyjątkami) podejmuje prokurator , Druga - sami pozywamy kogoś.
Pierwsza - w czasie uprawiania działa kontratyp ryzyka sportowego , i zasada że chcącemu nie dzieje sie krzywda (o czym juz napisał Canaris). Druga - tu odpowiedzialność może sie sprowadzać do tego , że bedziesz chciał renty od faceta , albo odszkodowania.
I chyba taka odpowiedzialność to trener ponosi (nie wiem , sesja dopiero w czerwcu )
Ale - co do odpowiedzialności karnej , to może ją ponieść trener , jak zaniedbał sprawę. Wchodzi tu jeszcze sprawa tego , czy możne mu przypisać winę tzn. czy np był swiadom tego , ze to co robicie może skonczyc sie nieszczesciem , ale takie niebezpieczenstwo olał.
Gdyby np było tak , że facet mówi , że jest chory , ma krawiaka na mózgu i w ogóle , a trener mówi "nic Ci nie bedzie, dawaj na mate" to trener poniesie odpowiedzialność.
Jak normalnie sie bedziecie okładać , a koledze sie cos stanie , to też sie trzeba zastanowic czy trener sparawy nie zanioedbał.
hmmm , chyba ze coś pokręciłem ;D niech mnie jakis prawnik poprawi
Napisano Ponad rok temu
Co jednak, gdy osoba zostanie nieumyślnie zabita? Świadkowie nie dają 100% pewności, że sąd rzeczywiście uzna to za wypadek. No i rozgoryczona rodzina, która może rządać zadośćuczynienia. Przed kazdym sparingiem podpisywac testament i "nie mam pretensji o skutki sparingu" ?
Napisano Ponad rok temu
http://www.budo.net....t=ubezpieczenie tu masz troche o ubezpieczeniachA czy w waszych grupach/sekcjach gdy oplacacie treningi macie w to wliczone ubezpieczenie??
no co Ty.
Mnie "moj agent" nie chcial ubezpieczyc od Kravki.
Ciekawe dlaczego.
Napisano Ponad rok temu
Działanie ma miejsce w ramach ryzyka sportowego, jeżeli zostały spełnione następujące warunki:
1) Uprawianie danej dyscypliny jest dozwolone
2) Działanie było podjęte w celu sportowym
3) Nie zostały naruszone regóły danej dyscypliny sportowej
Powoływanie się na ryzyko jako na okoliczność wyłączającą przestępnośc czynu odnosi się nie tylko do ficjalnie organizowanych zawodów, lecz do wszystkich sytuacji uprawiania sportu, jeżeli tylko spełnione zostały przesłanki tego ryzyka.
(z Gardockiego)
a jezeli trenujemy cos co sportem nie jest?
Napisano Ponad rok temu
Napisze jeszcze raz- Wyłączenie przestępczości czynu ma miejsce tylko wtedy gdy skutki zostały spowodowane w ramach ryzyka sportowego Gdy uderzysz człowieka na ulicy to poniesiesz odpowiedzialnośc karną, ale gdy bokser uderza boksera to oczywiście nie możemy mówić o takiej odpowiedzalności gdyż boks i podobne dyscypliny zakładają w swych zasadzach naruszenie nietykalności cielesnej. Co innego gdy bokser na ringu wyjmie nóż i zadźga przeciwnika (patrz 3 przesłanki ryzyka sportowego, które podałem wyżej)- oczywiście nie było to działanie w celu sportowym ani zgodne z przepisami boksu. Regóły danego sportu mają na celu zapewnienia bezpieczeństwa współuczestniką.
A odpowiedzialnośc cywilna to inna sprawa. Nie chcieli cie ubezpieczyć- mają do tego prawo- poszukaj innej firmy. Z tego co się orientuje to ustawa (ktoś na forum kiedyś wlkejał) nakłada obowiązek ubezpieczenia.
Napisano Ponad rok temu
Ale kiedy cwicze z kolega i kolega lamie mi nos- od takiego zdarzenia nie jestem ubezpieczony.
Tak ja to rozumiem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to niedobrze, ja jestem od takich zdarzeń ubepieczony i juz nawet mi się to ubezpieczenie zwróciło :wink:
co to bylo za zdarzenie?
ile kosztuje Cie skladka(roczna)
jaki to sport
i jaki ubezpieczyciel
powiedz
J
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
1 Ogólnopolski Festival Sztuk Walki
- Ponad rok temu
-
Oto nowy klip Rodneya Chico Kinga
- Ponad rok temu
-
rękawice bokserskie
- Ponad rok temu
-
Ubezpieczacie sie?
- Ponad rok temu
-
Trening i zwyczaje mistrzów SW
- Ponad rok temu
-
miejscowka na letni oboz jj i bjj poszukiwana
- Ponad rok temu
-
plakat WT! Strzeżcie się!
- Ponad rok temu
-
Treningi przed poludniem
- Ponad rok temu
-
turniej walki w parterze
- Ponad rok temu
-
Panic Mode
- Ponad rok temu