43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hana]

Co myslicie o dziewczynach instruktorach?

[budo_martius]

Maja predyspozycje stac sie dobrymi instruktorami - maja podejscie bardziej techniczne niz silowe. Jestem jak najbardziej za ale musi to byc dziewczyna ktora wie czego chce.

[budo_remi pulwer]

Nie sadze aby plec miala wplyw na jakosc instruktarzu - albo jestes dobra albo nie - co prawda nie spotkalem sie jeszcze z instruktorka taijutsu albo jutaijutsu osobiscie, ale wiem ze sa dziewczyny w kazdym systemie... Tym ktore potrafily dojsc do pozimu instruktorskiego "czapki z glow"!!! poklon

[budo_szczepan]

Nie spotkalem zbyt wiele dziewczyn ktore sa dobrymi instruktorami. Moze dlatego ze trudno im sie przebic przez facetow? Ale te ktore sie juz przebija --- to sa naprawde znakomite...

[budo_hellfire]

Osobiście znałem jedną. Była świetna technicznie. Wszystko zalezy od umiejętności, nie płci

[budo_stando]

teoretycznie
1. większa cierpliwość
2. większa dokładność w treningu
3. główny nacisk na rozwiązania techniczne a nie siłowe
pozdrawiam

[budo_marcin954]

a praktycznie :-)

[budo_endr'u]

...praktycznie to, że kobiety umieją się 'poruszać', a do tego dokłądają często bardzo dobry styl i zaparcie w dążeniu do celu.
Ja bardzo lubię trenować z kobietami ponieważ można sie z Nimi nauczyć gibkości i miękości w poruszaniu się oraz w wykonywaniu technik...
Żadko który mężczyzna potrafi z taką finezją wykonywać techniki jak kobieta. :wink:
Czy powinna być instruktorem... oczywiście, że tak. Ale tak jak każdy instruktor muszą sobą coś reprezentować...

Pozdrawiam

[budo_remi pulwer]

Hana - a ty jestes instruktorka?

[budo_hana]

Tak jestem ! I ciekawi mnie dlaczego nowym adeptom zawsze trzeba cos udowadniac tylko dlatego ze jestem kobieta!

[budo_marta]

"Nikt nie oczekuje od kobiety ze bedzie wojownikiem"

[budo_a]

"Nikt nie oczekuje od kobiety ze bedzie wojownikiem"

Marta, czujesz się wojowniczą?
8)

[budo_mursi]

(...) ponieważ można sie z Nimi nauczyć gibkości i miękości (...)

No, nie tylko gibkości i miękości ;-) . Niekiedy wręcz przeciwnie ;-)

"Nikt nie oczekuje od kobiety ze bedzie wojownikiem"

Marta, czujesz się wojowniczą?
8)

Jak to ujął pewnien filmowy mistrz, kobiety powinny siedzieć w domu i rodzić dzieci. Najlepiej chłopców ;-)

Ale tak na serio - nie tak dawno kupiłem świetną książeczkę autorstwa małżeństwa amerykańskich psycho-/socjologów, która opisywała odmienność zachowań kobiety i mężczyzny. Pozycja na tyle rewelacyjna, że urzeczywistnia różnice, których chyba nie uświadamiamy sobie, ale jednak podświadomie jakoś czujemy; w każdym razie jak czytałem przytaczane przykłady "z życia", to z uśmiechem kiwałem głową (sorry, nie podam teraz tytułu, bo książka już poszła na prezent i nie mam pod ręką).

Dlaczego piszę o powyższym? Bo wynika z tego, jakie zalety będą miały kobiety. O ile sprawność fizyczna (siła, szybkość, orientacja sytuacyjna) będzie z pewnością silną stroną mężczyzn, to kobiety mają zdecydowaną przewagę w komunikacji (stąd chćby ich "gadulstwo" - to po prostu ich potrzeba i zarazem nieosiągalna dla nas umiejętność), zwracaniu uwagi na szczegóły (my ledwo zauważamy, że mają nową fryzurę - one jakimś cudem dostrzegą w ciągu sekundy nowy pierścionek u koleżanki), intuicyjnym rozpoznawaniu nastrojów, itd.

Takie cechy, jak umiejętność komunikacji z grupą na pewno jest nieodzownym narzędziem w procesie nauczania. Focus na detale - to droga do udoskonalania techniki. Z kolei np. "rozpoznawanie nastrojów" - może trochę niedokładnie się wyraziłem - na pewno przyda się w sytuacjach praktycznych (wczesna ocena psychicznego nastawienia napastnika, umiejętność rozładowywania konfliktów), a także w samej dydaktyce - jako użyteczne narzędzie.

Myślę, że kobiety mogą być jak najbardziej dobrymi instruktorami.
Przyznam, że sam jednak nie spotkałem takiej osoby. Wynika to jednak stąd, że po prostu płeć piękna rzadko zajmuje się SW, proporcje będą pewnie kształtowały się jak 15:1. Z reguły dziewczyny wolą zapuścić długie paznokcie, pójść na solarium i zapodać sobie jakąś dietę-cud, niż wylewać poty mocując się, mnożąc siniaki, ocierając naskórek... Ten typ tak ma ;-)

Pozdrawiam,
M.

[budo_szczepan]

Tak jestem ! I ciekawi mnie dlaczego nowym adeptom zawsze trzeba cos udowadniac tylko dlatego ze jestem kobieta!

Ciesz sie Hana, ciesz sie, to doskonaly sposob na podnoszenie wlasnych umiejetnosci a i przy okazji twoj prestiz w dojo rosnie.

Nowi adeptci sa najbardziej cennym czynnikiem do sprawdzania wlasnyhc umiejetnosci, bo nie sa zaprogramowani na standardowe reakcje. Po za tym, to dziewczyna nie ma innego wyjscia zeby sobie wyrobic autorytet u facetow, musi skopac im dupe i to dosc regularnie. Im mocniej zglebisz goscia tym bedziesz miala wieksze uznanie u niego. Badz bezlitosna. Faceci po prostu tak juz maja 8)

[budo_martius]

Mlodzi przewaznei tak maja ze zalezy im zeby ich instruktor byl super fighterem. Nie biora pod uwage tego ze czesto ten super fighter to juz tylko mutant przygotowany tylko do walczenia.
Mezczyzni nie musza udowadniac tego tak czesto jak kobiety. Zreszta dobrych fighterow mezczyzn jest znacznie wiecej niz kobiet. Nie zawsze jednak przeklada sie to na instruktorow gdzie nie tylko miesnie odgrywaja znaczenie ale i od czasu do czasu glowa tez
Super technika czesto daje nam znaczny potencjal choc nieraz i przy roznicy silyi wytrzymalosci i tak to nie wystarczy.
Ale jesli instruktor jest dobrym technikiem z odpowiednim podejsciem do nauczania jest wstanie nauczyc ludzi z ktorymi bedzie przegrywal na macie naprawde wiele.

[budo_yawara]

Tak jestem ! I ciekawi mnie dlaczego nowym adeptom zawsze trzeba cos udowadniac tylko dlatego ze jestem kobieta!

Ciesz sie Hana, ciesz sie, to doskonaly sposob na podnoszenie wlasnych umiejetnosci a i przy okazji twoj prestiz w dojo rosnie.

Heehehee ...czy to z okazji zbliżającego się 8 marca ?
a gdzie kwiaty ?

A tak na poważnie...to chyba nie ma znaczenia kto prowadzi zajęcia... ważne jak i co przekazuje... bo jak już prowadzi, to znaczy, że coś potrafi i ma uczniów. Reszta to już życie....

z pozdrowieniem dla instruktorek !

dla Was też, koledzy... uśmiechnijcie się....

[budo_stando]

A tak na poważnie...to chyba nie ma znaczenia kto prowadzi zajęcia... ważne jak i co przekazuje... bo jak już prowadzi, to znaczy, że coś potrafi i ma uczniów. Reszta to już życie....

No teoretycznie każdy myślący tak właśnie pomyśli ale 90 na stu będzie kombinowało jak to sprawdzić
eh kochane te nasze chłopy jak rżniesz mięsko w kuchni na kotleciki to no, no fachowiec jesteś, a jak nóż na treningu weźmiesz - to zostaw słonko bo się skaleczysz - eh :wink:

[budo_hana]

eh kochane te nasze chłopy jak rżniesz mięsko w kuchni na kotleciki to no, no fachowiec jesteś, a jak nóż na treningu weźmiesz - to zostaw słonko bo się skaleczysz - eh :wink:

hmm... jak mam to rozumiec??

[budo_stando]

:wink: że niby tacy opiekuńczy, są i tego no martwią się - jak się skaleczysz to rączka będzie bolała i kto zrobi obiadek ?

[budo_hana]

aaa... no tak !!! nie zrozumialam na poczatku! ale teraz sie zgadzam bez zadnego "ale"


pozdrawiam