Zacznijmy od tego, że nie dzielę nikogo na strony My i Wy. Wypowiadam się po prostu o zjawisku, które dostrzegam na naszym krajowym podwórku. Jestem otwarty na wszystkich i nie patrzę na to kto skąd do mnie przychodzi. Oczywiście oczekuję, że dana osoba nadaje się do tego co chce robić: organizator do organizacji, trener do szkolenia, zawodnik do walki. To najważniejsze kryterium selekcji. Jeżeli ktoś coś potrafi robić i chce się w tym zrealizować to należy połączyć siły i pomagać mu to robić i działać dla dobra wspólnego.
Zresztą, ja przecież nie muszę tego nawet pisać, wystarczy spojrzeć kogo promuję. Czy na przykład Grzegorz Jakubowski ma coś wspólnego z Shidokanem? Uważam go za świetnego zawodnika - dlatego współpracujemy razem. Jest to inteligentny i trzeźwo myślący człowiek, któremu przez kilka lat nikt nie stworzył szansy na pokazanie się na zewnątrz. A stać go było na wiele. Tą szansę otrzymał ode mnie i myślę, że jest z tego zadowolony. Ja jestem i Wy także być powinniście.
Tak, piszę o sobie (na niektórych działa to jak płachta na byka

Nie tędy jednak droga i dlatego powstała Polska Federacja Mieszanych Sztuk Walki BUSHIDO. Nie jest to moja organizacja ale organizacja nas wszystkich - klubów i osób, które chcą promować w Polsce MMA jako sport. Przyłączają się do nas nowe kluby i jestem przekonany, że wkrótce wspólnymi siłami zbudujemy coś wielkiego. Ja tylko dałem temu początek, resztę będziemy realizować wspólnie.
Oczywiście nie znaczy to, że chcemy wrzucić do jednego worka wszystkich. Mamy pewne założenia i standardy, których się trzymamy i trzeba się do nich dostosować. Tylko dzięki temu otwieramy się na świat, a w kraju zaczynamy być poważnie traktowani przez władze sportowe. I tej drogi będziemy się trzymać. Dlatego ludzi nieodowiednich nie będziemy wpuszczać w swoje szeregi. Co do tego panuje między nami pełna zgodność.
W ciągu najbliższych miesięcy będzie można zobaczyć pierwsze efekty naszej pracy. Prawdzimych fanów polskiego MMA oraz działaczy, trenerów czy zawodników efekty te powinny zadowolić i cieszyć.
Drodzy fani. Po prostu bądźcie z nami. Wasze zainteresowanie wpływać będzie na tempo rozwoju ruchu MMA w Polsce. Interesujcie się zatem naszymi zawodnikami, zwracajcie większą uwagę na ich sukcesy, niech ich sukcesy będą Waszą radością. Pisząc to mam na biurku breloczek ze zdjęciem Grzegorza Jakubowskiego, który wyprodukowano na Litwie po turnieju Król Bushido etap 1.
Jeżeli będziemy już gotowi na to, żeby coś takiego powstawało dla polskich fanów tutaj w Polsce to znaczy, że udało się to, co chcieliśmy osiągnąć. Sporo pracy przed nami ale wszystko jest możliwe. Zależy to od nas wszystkich.
Pozdrawiam,
Mariusz Radliński.