Chyba wiem do czego zmierzasz Carlao, ale moge sie mylic. Pozwol, ze powiem cos moze nie o samym Renzo a bardziej o bjj i jego dziwnej naturze...a sprawa Renzo wyplynie przy okazji.
Bjj jest, oprocz tego o czym wszyscy mowimy, biznesem. Niestety czy stety-taka jest rzeczywistosc. Od bez mala wieku sluzy jako maszynka do utrzymania rodziny Gracie. To dobrze, bo biznes ma wiele zdrowych cech, to zle, bo czasem tzw prawda obiektywna jest podporzadkowywana prawdzie subiektywnej, czytaj sluzacej interesowi firmy. Gracie bardzo dbaja zeby miec dominacje w biznesie i promowanie swoich jest po prostu galezia PR firmy. Nie mowie tego na wyczucie. Przegadalem troche z wlascicielem gymu w ktorego chodze na te tematy i dowiedzialem sie ciekawych rzeczy. Facet wlasciwie zalozyl bjj na wschodnim wybrzezu, wkladajac w to swoja krwawice i co moze bardziej bolesne - kase. Jednak jest skutecznie ignorowany/pomijany przez klan rodziny G w roznego rodzaju promocjach i przedsiewzieciach. Gracie zapomnieli, ze on wylozyl kase na ich przyjazd, zakotwiczenie sie, dal im kontakty itp. teraz jest dla nich po prostu jednym z "ich" instruktorow. Nie ma wsrod brazylijczykow zadnych niuansow, swoi sa promowani, obcy, tylko o ile to sluzy swoim. Nikt przy zdrowych zmyslach chyba nie twierdzi, ze Gracie do 4 pokolenia wykazuja jakas genetyczna przewage nad reszta populacji... ich klasa wynika z ilosci czasu jaka spedzili na macie. Teraz jest wielu ludzi, ktorzy zaczynaja byc rownie dobrzy co oni, wiec utrzymanie sie na kluczowych pozycjach wymaga malego "pozamerytorycznego" wsparcia. Wszyscy wiedza, ze u Gracie ustawianie zawodow sie zdarza...czy to swiadczy, ze sa zli? Nie, to swiadczy, ze oni tym biznesem trzesa i maja swoje na to metody. Tak bylo w innych sw tez (rodzina Ueshiby np.) i taka jest natura ludzka, nic na to nie poradzimy. Niektorych to wkurza i zakladaja wlasne szkoly, niezalezne od wielkich klanow np: Mark Hatmaker. Inni koniunkturalnie zostaja pod sztandarami duzych armii, zawsze cos im skapnie, mniejsze koszta promocji itd. Jeszcze inni swiecie wierza w istnienie mesjaszy i im z tym dobrze.
Moje podejscie jest podejsciem czlowieka wolnego. Jesli cwicze bjj, lub cokolwiek innego, to otwarcie mowie: to jest to co robie. Jednak staram sie nie popadac w paranoje typu: bjj jest droga objawiona i jego tworcy sa glosicielami prawdy niepodwazalnej. Zwykle tak jest, ze w swiecie sw pare systemow ma bardzo podobne paradygmaty a tylko nieliczne z tych sw dobrze sie sprzedaja. Sambo bylo skuteczniejszym systemem od judo, jednak nigdy nie weszlo nad szerokie wody jak twor Kano.
Wiec, moja odpowiedz na Renzo jest taka wlasnie. Nie mam dowodow, na to, ze on wlasnie jest "podrasowany" jednak nie zdziwiloby mnie gdyby tak bylo.
Moja prawdziwa odpowiedz na nerwowe obgryzanie paznokci przed kolejnymi zawodami UFC czy innymi jest taka ze w drodze z pracy lapie moje szmaty i ide na mate, niezaleznie kto z kim wygra czy przegra i jakie nowe niesamowite nazwisko pojawi sie na kolorowych stronach gazet. Moja odpowiedz to moj pot i moje male sukcesy w swiecie miedzy mna a moim partnerem, w przestrzeni miedzy mata a moja wyobraznia.
jaK się wam to podoba, nie podaję kto to napisał, ale na pewno nie ja :-)
przeczytane w interku
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Odnosnie "ustawek" na zawodach - no comment :wink: .
Sprawa skutecznego marketingu jest znana nie odwczoraj a i na polskiej ziemi znana powszechnie. Tekst prawdziwy.. o ile pisal go czlowiek mieszkajacy w stanach. "sad but true"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Taaa...wszystko nie jest takie proste jak sie wydaje. Mysle, ze Carlao otarl sie tutaj o ciekawy aspekt: kazde starcie ma swoj cel: trenigowe koncentruje sia na wyrabianiu cech, sportowe na zwyciestwie, uliczne na przezyciu, "wyjsciu calo", lub uszkodzeniu przeciwnika. Wiec jednak trenujac trzeba miec swiadomosc, ze robimy cos innego niz na ulicy i to chcialem entuzjastom bjj naswietlic. Zauwazylem, ze ludzie wpadaja w niepohamowany entuzjazm zaczynajac trenowac bjj. Wydaje im sie, ze znalezli vademecum na przezycie na ulicy, czy na wiejskim weselu...jest to na reke naszym sympatycznym brazylijskim przyjaciolom, bo nakreca koniunktore, ale nie jest to na reke nam - zwyklym zamiataczom maty. Widzialem nawet ksiazke Gracie o ulicznej samoobronie i mowie Wam jest to dzielo rownie uzyteczne do nauczenia sie samoobrony jak bajka o krolewnie sniezce. Realizm jest podstawa wszystkich dzialan. Jesli nawet wierzymy w przewage bjj nad innymi systemami (co ma swoje racjonalne podstawy) to nie udawajmy, ze jak wujek Leszek po dwoch setkach zacznie rozdawac cepy to my ich na pewno unikniemy. Widzialem zawodowego boksera znokautowane przez goscia bez zadnych podstaw w zadnej sw...jak mawiaja jankesi "shit happens" i bjj nie jest magiczna rozdzka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do ustawianych walk, wystarczy wymieniec turnieje "Bushido" prezentowane swego czasu w Eurosporcie (startowal tam nawet mlody Sakuraba!) czy amerykanski Pro Wresling (Hulk Hogan i jego ziomale), ktory wyksztalcil sie z prawdziwych walk Catch Wreslingu (tzw. wolna amerykanka).
Co do samoobrony - w kazdej sztuce walki, wielu adeptow po pol roku treningu mysli, ze "rozpyka" kazdego watazke z wiejskiej dyskoteki i myli sie niestety. I BJJ nie jest tu zadnym niechlubnym wyjatkiem.
Napisano Ponad rok temu
Ten gosc to normalna niagara Swoja sila przebicia sprowadza ludzi na ziemie . Mity w zdezeniu z rzeczywistoscia. Nice nice.
ale musisz mu przyznać, że ma włąściwe podejście do tego co robi, dystans jest potrzebny aby się doskonalić, jak sie widzi własne niedoskonałości, to sie wie co należy jeszcze poprawić. Mnie się podobają posty tego ktosia, nie reprezentuje jak co poniektórzy zwolennicy bjj owczego pędu tylko ma własne zdanie.
Napisano Ponad rok temu
Poglady, z dystansowane i obiektywne, jakie reprezentuje ten jegomosc to cos bardzo charakterystyczne dla osob ktore obcuja z Bjj nie od wczoraj i maja dosc trzezwe podejscie do tej sprawy.
U nas, wydaje mi sie, podobna rzecz nastapi lecz dopiero za pare dlugich lat.
Jak dla mnie jest to wlasciwe podejscie jak najbardziej. Szkoda ze tak niewiele osob z bjj reprezentuje takie poglady, moze za jakis czas?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do Renzo - w MMA ma dosc sredni wynik 10 zwyciestw i 5 porazek bodajze, wiec tam domniemane "dlugie macki rodziny Gracie" jakos nie siegaja....
Napisano Ponad rok temu
Z tym owczym pedem to bym nie przesadzal - niektorzy faktycznie stwierdzalli, ze BJJ jest jednym ze skuteczniejszych systemow w otwartej walce. Ale nie przypominam sobie, by ktos utrzymywal, iz styl ten stanowi gwarancje na pokonanie wszelkich ulicznych "wirahow".
no ja słyszałem, nawet byłem ostro wyzywany jak ise odważyłem mieć inne zdanie. Do walki styl jest dobry, ale do samoobrony już nie, moja dziewczyna nie ma co ćweiczyć bjj, jest za łba by dac sobie radę z o wiele silniejszym od niej facetem w walce, rqatuje ją tylko cos szybkiego (kop w jaja) i w nogi.
Napisano Ponad rok temu
no ja słyszałem, nawet byłem ostro wyzywany jak ise odważyłem mieć inne zdanie.
Bardzo zle zrobil ten co Cie wyzyzwal, to nie sluzy dobremu postrzeganiu stylu. Co do kopa w "klejnoty" i ucieczki to wydaje mi sie, ze niestety nie zawsze sie to da zastosowac. Gosc atakujacy kobieta w "wiadomym celu" z reguly lapie ja i przewraca na ziemie ("te" techiki to trudno w stojce zastosowac :? ) i wtedy judo czy bjj jak najbardziej...
Napisano Ponad rok temu
Co do kopa w "klejnoty" i ucieczki to wydaje mi sie, ze niestety nie zawsze sie to da zastosowac.
i napastnik moze sie spodziewac tego ciosu...w koncu chyba nie jest taki glupi zeby nie wiedziec ze akurat kobieta chce go tam trafic
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do walki styl jest dobry, ale do samoobrony już nie, moja dziewczyna nie ma co ćweiczyć bjj, jest za łba by dac sobie radę z o wiele silniejszym od niej facetem w walce, rqatuje ją tylko cos szybkiego (kop w jaja) i w nogi.
Jestem zdania ze wlasnie w zaskoczeniu tkwi powodzenie.
Wiadomo ze kop w jajca jest dosyc skuteczny 8) :wink: , ale coraz latwiejszy do przewidzenia.
Marcinie, moze lepiej zeby Twoja kobieta zaczela cwiczyc bjj, jezeli zobaczy ze raz dala sobie rade z silniejszym to pozniej nie bedzie miala oporow.
PS.
Mily byly to widok przechadzajac sie ulicami Sz-na zobaczylbym pare rozprawiajaca sie z grupa okolicznyhc gitow.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
chiałbym zacząc trenowac ! Pomóżcie !!!!
- Ponad rok temu
-
BHP Kimona
- Ponad rok temu
-
Royce Gracie.. cytaty.
- Ponad rok temu
-
Pedro Sauer Interview
- Ponad rok temu
-
Kobieta vs Facet
- Ponad rok temu
-
Rickson ?
- Ponad rok temu
-
BJJ Lublin nowa sekcja? SP 43.
- Ponad rok temu
-
Gi Belt Escape
- Ponad rok temu
-
Nowa moda
- Ponad rok temu
-
Bjj, Kick Boxing, Valetudo w Krakowie
- Ponad rok temu