Krotki artykulik z GW
Napisano Ponad rok temu
Artykuł z Gazety Wyborczej poświęcony eliminacją do Pucharu POlski w formule Vale Tudo
Napisano Ponad rok temu
Dzięki za link
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Może warto wklieć, bo nie wiadomo jak długo powisi.
Pankration
Alex Kłoś 03-12-2003 23:00
Dla jednych to przejaw totalnego zezwięrzęcenia i zdziczenia obyczajów. Dla innych najprawdziwszy i najbardziej pasjonujący ze sportów walki. Zabawa tylko dla najtwardszych - Vale Tudo
Klub Legii przy Powązkowskiej w Warszawie leży trochę na uboczu. Na zarośniętym trawą placu rozmieszczone są sportowe hale. Przy wejściu do hali zapasów zebrał się spory tłumek. Dominują mocno zbudowani faceci, krótko obcięci lub łysi, ubrani w skórzane kurtki, dresowe bluzy firm Everlast, Lonsdale, Moro. Wyglądają, jakby umówili się na kibicowską ustawkę (dwie bandy spotykają się, by się naparzać) lub na walki psów. To wrażenie mącą nieliczni młodzi ludzie o zdecydowanie studenckim wyglądzie.
Wszyscy przyszli tu na walki bez zasad - eliminacje Pucharu Polski w formule Vale Tudo, nowego sportu walki otoczonego aurą sensacji podsycaną przez media informujące o nielegalnych krwawych walkach wojowników zwanych "terminatorami".
Bez zasad?
W środku hali króluje duża owalna klatka. Mirosław Okniński, szef Warszawskiej Akademii Vale Tudo, informuje widzów i zawodników, że w walce w klatce są jednak ograniczenia. Nie można np.: uderzać w kręgosłup, oczy, genitalia, drapać, gryźć, łapać za włosy, wsadzać palców w uszy, usta, a w parterze bić łokciami w głowę. W Brazylii, skąd pochodzi Vale Tudo, nie wolno tylko wsadzać palców w oczy, atakować genitaliów i łapać za spodenki.
Zawodnicy rzucają się na siebie ze straszliwą agresją. Starcie jest tak drastyczne i brutalne, że osoby, które widzą to po raz pierwszy, są przerażone. Leżący na macie kopią się kolanami w głowę i okładają się bezlitośnie po twarzach pięściami.
Zawodnicy mają na rękach małe, lekkie rękawice, które chronią bardziej dłoń niż twarz rywala i są tak skonstruowane, że można w nich swobodnie chwytać. Wszyscy walczą w obcisłych slipkach, najczęściej boso. Niektórzy próbują najpierw bić rywala ciosami rąk i nóg, inni od razu chcą sprowadzić go do parteru.
Gladiator
W wadze do 85 kg Warszawę reprezentuje 21-letni Antoni Chmielewski. Jest profesjonalnym judoką (członkiem kadry olimpijskiej), który unikając bójki w stójce łapie jak zapaśnik rywali w pasie i rzuca się z nimi na ziemię.
- Kiedy wszedłem do klatki, wszyscy krzyczeli, mój sekundant, koledzy, koleżanki. Słyszałem tylko huk - opowiada Antek. - Człowiek jest wyłączony. Taka adrenalina, jakbym bił się na śmierć i życie. Przeciwnik od razu wydał mi się większy. Kurde, co będzie? Różne myśli przychodziły mi do głowy. Muszę go powalić. Może tak, a może tak? Byłem strasznie zdenerwowany. Wszystko robiłem odruchowo. Ciosy wydawały mi się strasznie powolne. Ale z boku wyglądało to nieciekawie. Dostałem parę razy w twarz, do tego raz z kolana. Miałem rozcięty łuk brwiowy. Nie czułem bólu. Następnego dnia najbardziej bolały mnie płuca. Chciałem się sprawdzić i zwrócić na siebie uwagę. Ćwiczę judo od 12 lat. Tu wystartowałem raz i od razu udzielałem wywiadów - tłumaczy Antek.
- Zawsze lubiłem się bić - mówi z błyskiem w oczach. Ten zapał wykorzystał w judo, na które zapisał go ojciec. Od razu widać, że jest 100- proc. fajterem. Zdradzają to blizny na twarzy i charakterystyczne dla parterowych sportów walki uszkodzenie ucha. Mocno ćwiczy przed grudniowym finałem. Szykuje się na najgorsze. Sparingpartner atakuje go kombinacjami uderzeń, z których każde może okazać się kończące. Znajomi pytają, po co tak ryzykuje, jego dziewczyna jest przerażona. Koledzy judocy popierają jego decyzję.
Wiedza
W klatce rozwój wydarzeń kontroluje Okniński ubrany w hiphopowe spodnie moro i czarny t-shirt z nadrukiem Vale Tudo. Jest wysoki, waży 100 kg. Od zawodników, których trenuje, można usłyszeć, że to doświadczony fajter: - Ćwiczyłem wiele sportów walki. Brazylijskim jujitsu zainteresowałem się, gdy pokonał mnie facet ważący 70 kg. Potem zebrałem doświadczenia w Vale Tudo, to sport najbliższy prawdziwej walce - tłumaczy.
Vale Tudo to tzw. mixted martial art, czyli połączona sztuka walki.
W użyciu są uderzenia z boksu i boksu tajskiego, który słynie z niskich kopnięć w uda i łydki oraz ciosów kolanami i łokciami. Przeciwnika obala się na ziemię rzutem z zapasów czy judo lub po prostu ściąga w dół. W parterze używa się technik zapaśniczych, dźwigni i duszeń z brazylijskiego jujitsu.
- Najważniejsza jest wiedza. Wielu zawodników wchodzących do klatki ma dużą siłę i wielką determinację. Brak im jednak techniki. Przez to przegrywają z mniejszymi i słabszymi - mówi Mirosław Okniński.
Bez ofiar w ludziach
Publiczność szaleje, z głośników słychać hip-hop. Przy klatce niczym psy bojowe biegają na czworakach sekundanci wyszczekujący walczącym przy siatce prosto w twarz taktyczne rady. Pojawia się krew, nie tryska jednak strumieniami jak w boksie, bo o wygranej decydują najczęściej chwyty. Wyzwania do walki w klatce nie podjęli Mike Tyson i Roy Johns, któremu zaproponowano milion dolarów za każdą minutę. - Specjaliści tylko od kung fu, karate, boksu, kick boxingu czy boksu tajskiego nie mają praktycznie szans - mówi Mirosław Okniński.
Wgrywa się przez knockout, poddanie się przeciwnika lub gdy przewaga jednego z rywali staje się bezsprzeczna. Okniński zatrzymuje starcie, gdy jeden z zawodników przez dłuższy czas nie może wydostać się z dźwigni założonej nogami na bark i kark. Wzbudza tym głośne protesty części widowni i sprzeciw pokonanego. Chwyta za mikrofon i tłumaczy: - Vale Tudo to nie chamska bójka, a walka sportowa. Najważniejsze jest zdrowie zawodników.
Choć to niewiarygodne, żaden z pośród 12 walczących tego wieczoru nie odniósł poważniejszych obrażeń. Każdy musiał wejść do klatki dwa razy. Zawodnicy ochoczo stawali do kolejnych pojedynków.
Powrót do Pankrationu
Początki walk Vale Tudo nie były u nas do końca legalne.
Niedawno powstało Polskie Zrzeszenie Mixed Martial Arts. Ma powstać związek. Finał pucharu zostanie rozegrany 13 grudnia już nie w klatce, a na ringu, bo taki wymóg postawiła Polska Konfederacja Sportu.
- Chcemy pozbawić ten sport złych, bandyckich skojarzeń. Ostatnio słynny turniej Pride został rozegrany na ringu. My też tego spróbujemy. Być może Vale Tudo będzie kiedyś dyscypliną olimpijską. Nowym Pankrationem - mówi Mirosław Okniński.
Napisano Ponad rok temu
Historia Vale Tudo
Alex Kłoś 03-12-2003 23:00
Vale Tudo to po portugalsku "idzie wszystko". Tradycja turniejów walk bez reguł sięga starożytnych Chin, gdzie rozgrywano walki Leitai, zakazane dopiero przez komunistów w XX w. Na igrzyskach w starożytnej Grecji taką dyscypliną był Pankration. Od blisko 80 lat wolne walki rozgrywane są w Brazylii. Od 1993 r. w USA odbywa się międzynarodowy turniej Ultimate Fighting Championship, czyli kultowe UFC. Wolna walka jest też popularna w Japonii (gdzie rozgrywany jest słynny turniej Pride), Rosji i w Anglii. Historia Vale Tudo nierozerwalnie związana jest z brazylijską rodziną Gracie. Na początku XX w. do Rio de Janeiro przybył Mitsuyo Maeda, mistrz Kadokan Judo, który podejmował wyzwania do walk za pieniądze, by zdobyć środki na życie. Do judo dołączył uderzenia bokserskie i chwyty z zapasów. W 1918 r. został nauczycielem Carlosa Gracie. Rodzina Gracie rzucała wyzwanie każdemu, kto chciał się sprawdzić.
Tak narodziło się Vale Tudo. Rodzina Gracie stworzyła parterowy styl Gracie Jujitsu (czyli Brazylijskie Jujitsu). Na kilku kolejnych UFC, które były jeszcze wówczas turniejami stylów, wygrywał Royce Gracie, który - choć najlżejszy w stawce - sprowadzał do parteru i zmuszał do poddania mistrzów karate, kung fu czy nawet zapasów.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jakubek walczy we Wloszech!!!
- Ponad rok temu
-
ufc i pride na dvd vcd?
- Ponad rok temu
-
Co jest grane ?
- Ponad rok temu
-
13-12-2003 Warszawa: VALE TUDO-FINAŁY
- Ponad rok temu
-
prawa noga Crocopa...
- Ponad rok temu
-
Walki w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Wszystko ma swoją cenę...
- Ponad rok temu
-
K-1 na Eurosporcie
- Ponad rok temu
-
Czym róznią się te style walki ?
- Ponad rok temu
-
PRIDE SHOCKWAVE 2003 (31 grudzień)
- Ponad rok temu