

Napisano Ponad rok temu
Nie oglądałeś? Rano była na 2 pr TVP.A byla z tego jakas transmisja
![]()
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
witam krótki opis walk grześka we Wloszech:
mial mieć 2 walki ale jego przeciwnik nie wyszedl do 1 walki ( jakiś wloch -przyjechal i byl na hali gdzie walki byly ale chyba się zesral:))))))). w 2-giej walce o wejście do finalu zmierzyl sie judoka z walii z holendrem z teamu Ernesto Hoosta (zajebiście doświadczony zawodnik - mozna tylko dodać ze wygral k-1 w danii) z którym później w finale walczyl grzechu. w tej walce holender pokazal że "potrafi się bić" - pozwolil walijczykowi sprowadzic się do parteru, tam go przetoczyl troszkę poobijal w dosiadzie. Judoka uciekl do żólwia, holender wszedl mu za plecy i po chwili udusil.
po tej walce grzchu sie troszke zdziwil bop myślal ze hol. będzie glównie staral się walczyc w stójce, a tu wygral w parterze i to w b. dobrym stylu. walczyl spokojnie na luziku.
Final to g. jakubowski vs zawodnik z holandii. Różnica wagi to prawie 20 kg. (jakubek waży 91 kg) przeciwnik jakubka mial niezle gabaryty 2m wzrostu i 108 kg wagi i to same mieśnie.
walczyli 2 rundy po 5 min
1 runda : to krótkie wymiany w stójce (ze wzgl. na przewagę wagi, wzrostu i doświadczenia holendra) i grzechu sprowadza przeciwnika do parteru i tam walczy o pozycje oraz caly czas go uderza. holender walczy dobrze na ziemi wychodzi z zagrożonych pozycji i nie pozwala "sie skończyć". jakubek próbowal zalozyc kimure ale typ uciekl mu z tego. po kilku próbach zalożenia jakiej techniki zrezygmowal z "kończenia" i zajal sie obijaniem przeciwnika.
tak do końca 1 rundy, która zdecydowania dla naszego zawodnika
2 runda:
początek podobny wymianki w stójce, przy czym holender próbuje wciągnąc grzecha w dluższe wymiany ale jakubek jest "czujny" i nie daje się sprowokować. sprowadza hol do parteru i walczy podobnie jak w pierwszej czyli on u góry a przeciwnik na plecach. w czasie walki dostaje 2 lokcie w glowe od przeciwnika. pierwsze 3 min 2 rundy wygladaja podobnie jak cala pierwsz runda.
pod koniec jakubkowi zabraklo juz sil i kontrolowal walke do końca.
rezultat walki to jednoglosne zwycięstwo grześka - cala hala skandowala jego nazwisko. (ludzie lubia jak duzy dostaje w pierdol od mniejszego heheheheh)
za rok znowu turniej i tym razem jakubek wystąpi w roli obrońcy tytulu.
pozdrawiam
kordian
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu