15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wojta]

Witam!
Wiem, że duże noże do survivalu są piękne, użyteczne itd., ale co myślicie o zastąpieniu takiego noża małą, poręczną siekierką? Może okazać się praktyczniejsza? (pomijam krojenie pomidorków )

[budo_mithrandir]

Siekiera nie jest poręczniejsza od noża.
Jestem wielkim fanem siekier we wszelkich rozmiarach, mam ich kilka... Ale służą one do rąbania... To mnie właśnie w nich pociąga i to nimi robię.
Ale moim zdaniem nie ma co porównywać... Lekkość i wszechstronność noża nie ma sobie równych - oczywiście w porównaniu, niech to będzie nawet przeszło pół kilo Beckera:)
No, chyba że wybieram się zwalać drzewa i przygotowywać DUŻE ognisko, wtedy prócz dwóch noży biorę siekierę...

Pozdrawiam
Mithr

[budo_mithrandir]

Nio, i jeszcze - survival to nie tylko rąbanie... Ono jest tylko małym wycinkiem tego, co musisz w lesie zrobić... i do czego potrzebne ci ostre narzędzie... i jest to nóż!

Pozdr
Mithr

[budo_black]

Nio, i jeszcze - survival to nie tylko rąbanie... Ono jest tylko małym wycinkiem tego, co musisz w lesie zrobić... i do czego potrzebne ci ostre narzędzie... i jest to nóż!

Zgadzam się w 100%, nóż jest najwszechstronniejszym narzędziem wynalezionym przez człowieka i jako takie najlepiej się nadaje do survivalu.


A poza tym NÓŻ JEST PIĘKNY!!!

[budo_wojta]

Zgadzam się z waszymi opiniami noże są ogólnie piękne nie tylko survivalowe, ale nożem nie zrobimy wszystkiego, co można zrobić siekierką, szczególnie w pracach obozowych (na odwrót w sumie też nie), więc jeśli nasz plecak nie może być za ciężki musimy wybrać. Albo duży folder, albo mała siekierka. Co lepsze do kilku dniowej zabwy na łonie natury?

[budo_vince]

A moze by tak Khukri ? Jak dla mnie to calkiem udane polaczenie cech siekiery i noza ...

[budo_wojta]

A moze by tak Khukri ? Jak dla mnie to calkiem udane polaczenie cech siekiery i noza ...

Siekiera ma przewagę, może być również młotkiem, można rąbać "przez obuch".

[budo_narcyz]

w ankiecie padło jednak na maczetę

[budo_mithrandir]

Ej, jak Ty chcesz porównywać folder, nawet duży z siekierą?!?!?

Pozdr
Mithr

[budo_dark]

jesli potrafisz przewidziec ze wiekszosc zadan skladac bedzie sie z rabania to zabranie takiej mini siekiereczki to dobry pomysl..

[budo_mithrandir]

He he he... Busso-maniak!:)

Pozdr
Mithr

[budo_surval]

Ja osobiście preferuję opcję: (dwa noże) jeden duży do cieżkich prac ( w tym rabanie) i drugi składany wieloczynnościowy scyzoryk ( opcjonalnie multi toll) do precyzyjnych prac- Dlaczego ?? Bo takie połączenie jest najbardziej uniwersalne. Przymierzałem sie kilka krotnie do noszenia toborka zamiast dużego noża ( przy zbliżonej masie obu narzędzi) i muszę przyznać że przynajmniej w moim przekonaniu przewaga leży po stronie noża. Choć jak wiem , że toporek czy siekiera będzie mi potrzebna doposażam sie w nią jeśli tylko mogę zwłaszcza gdy nie musze brać pod uwagę konieczności przemieszczania sie z miejsca na miejsce a jedynie stacjonarne przebywanie na odludziu.

[budo_vince]

kurcze mialem wlasnie zamiescic jakas fote busse!

[budo_nimnul]

Moim zdaniem to wiekszy nóz jak BK9 bedzie bardziej uniwersalny. zetniesz nim niewielkie drzewo no i latwiej nosic ... ja bym sie na noz nastawil a siekierke to jako dodatkowy ekwipunek mozna wziasc . . .
pozdrawiam

[budo_wojta]

odnośnie, folder to widzicie co buda robi z mózgu? oczywiście miałem na myśli nóż o stałej głowni, za pomyłkę przepraszam

[budo_ronin74]

Co do toporkow to ja nosze tomachawk(indianie wiedzieli co dobre) cold steela.Bardzo sie przydaje na odludziu,oprucz tego nosze srk.