30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marchew]

Ja zaluje, ze sie pozno z Karate przerzucilem, mniej wiecej w momencie ukonczenia 16 lat, od 10 roku zycia trenowalem Kyokushin.

M.

[budo_deberr]

Ich trening na razie składa się tylko z walki o pozycje.

dla takich malych dzieciakow to moze byc nudne walczyc o pozycje caly czas i moga sie przez to latwo zniechecic..

pozatym bjj w polsce dopiero raczkuje.. i tak jak juz ktos wczesniej zapsial dopiero w poszukiwaniu "nowych doznan" ludzie przezucaja sie z innych SW

[budo_mkimura]

dla takich malych dzieciakow to moze byc nudne walczyc o pozycje caly czas i moga sie przez to latwo zniechecic..

Każdy trener, który pracował z dziećmi, wie, ze nauka technik kończących stwarza zbyt duże zagrożenie dla maluchów. Poza tym, każdy wie, że w BJJ podstawą są ucieczki pozycyjne oraz walka o pozycje, techniki kończące mogą być uczone póżniej. To bardzo rozsądne, rozwijające i nie stwarza zagrożenia. Nudne?? Nie sądzę.

[budo_misiek2]

Na dzień dzisiejszy BJJ w przeważającej części uprawiają ludzie, którzy już wcześniej spotkali się z innymi sportami walki. Z reguły doświadczenia zawodniczo-trenerskie wyniesione czy to z judo, zapasów czy innych sportów walki przenoszą na grunt BJJ starając się dopasować do realiów.
Z dziećmi tak nie można. Przede wszystkim trzeba opracować odpowiednią metodykę. Na pewno inaczej będzie się prowadzić zajęcia z 10, 11 latkiem, a inne podejście trzeba mieć do 5, 6 latka.
Na pewno błędem będzie potraktowanie 5, 6 latków jako mini dorosłych i nauczać ich mini bjj będącego kopią bjj dla dorosłych.
Przede wszystkim nauczanie dzieci w tym wieku musi opierać się na znajomości zarówno ich cech psychologicznych, jak i biologicznych i musi być to nauczanie specyficzne.
Nauczanie bjj musi:
- z jednej strony czuwać nad tym, by zadbać o ogólny rozwój fizyczny dziecka wynikający z jego potrzeb
- drugiej strony nie może wynaturzać sportu walki jakim jest BJJ, a którego głównym urokiem w początkowym okresie jest zezwalanie dziecku na przekraczanie pewnych zakazów (np. tarzania się po ziemi- macie, bicia się itp.)
Celem początkowego nauczania będzie:
-wzmocnienie koordynacji ruchowej
-odruch odpowiedniego tułowia
-znajomość przemieszczeń
-poczucie rytmu w ruchu
-wyczuwanie przeciwnika (uprawianie bjj wraz z przeciwnikiem, a nie przeciw niemu)
itp. itd.
Można tutaj jeszcze dalej prowadzić rozważania teoretyczne, ale reasumując wydaje mi się, że dopóki BJJ nie zdobędzie sobie pozycji takiej, jak inne sporty walki dotąd małymi dziećmi nikt nie będzie się zajmował.
W tej chwili każdy zaczyna trenować z myślą o szybkim wyniku. W przypadku dzieci droga do wyniku jest kręta i daleka. Wiele dzieciaków po osiągnięciu np. 10 roku życia zmieni dyscyplinę. Czy to będzie oznaczać stratę? Jeżeli chodzi o finanse pewnie tak, ale te, które pozostaną staną się kiedyś pełnowartościowymi BJJ - towcami, ponieważ rozpoczynając wcześnie treningi (zabawę w sport) rozwiążą sporą ilość problemów właściwych dla poszczególnych etapów rozwoju.

Misiek2

[budo_marti]

[quote name="John Echevarria"]Ech, co tu dużo gadać - zazdroszczę im./quote]

ja tez... :roll: :roll: :roll: :roll:

[budo_john echevarria]

Misiek2 zauważył ważną rzecz. Trening malucha to nie tylko zapoznanie go z technikami stylu, który uprawia. To przed wszystkim wykorzystanie potencjału - ogólny rozwój fizyczny (To po pierwsze.), będący w równowadze z przygotowaniem specjalistycznym (Po drugie.) do wyzwań jakie się przed nim postawi w przyszłości.

[budo_karim]

ja wiem jedno,jak ja bede mial malucha to on bedzie mial czarny pas w wieku 9 lat:)jak jeszcze nie bedzie umial chodzic,to bede go uczyl padow,jak zacznie raczkowac bedzie cisnal balache w powietrzu kolega z przedszkola,w zerowce pojedzie na turniej abu dhabi(moze nie wygra ale w w czolowce napewno bedzie)w podstawowce otworzy wlasna szkole bjj
a w gimnazium bedzie juz rasowym zawodnikeim w klatce z bilansem
420 :0 ....a tak na serio tooooo z bilansem 400 : 0:)

a jak mi sie cora urodzi,no coz scenariusz jak wyzej.....

[budo_bartolomeo]

ja wiem jedno,jak ja bede mial malucha to on bedzie mial czarny pas w wieku 9 lat:)jak jeszcze nie bedzie umial chodzic,to bede go uczyl padow,jak zacznie raczkowac bedzie cisnal balache w powietrzu kolega z przedszkola,w zerowce pojedzie na turniej abu dhabi(moze nie wygra ale w w czolowce napewno bedzie)w podstawowce otworzy wlasna szkole bjj
a w gimnazium bedzie juz rasowym zawodnikeim w klatce z bilansem
420 :0 ....a tak na serio tooooo z bilansem 400 : 0:)

a jak mi sie cora urodzi,no coz scenariusz jak wyzej.....

no cóż trening bjj dla dzieci nie musi różnić się dużo od treningu jaki jest dla dzieci w judo.............. ogólnorozwojówka.............jak ja pamiętam te treningi dla małych to może jedna podstawowa, góra 2 techniki były (judo) ....... a reszta to ćwiczenia na rozwój .........

[budo_sulej]

W Tychach jest sekcja dla dzieci....

[budo_john echevarria]

Dopiero dzisiaj poczułem się naprawdę staro. Chciałem zapisać się na judo, ale trener powiedział, że ze mnie "za duży grzyb", "że wyczynowcem to ja już i tak nie będę" i że on "musi się zajmować maluchami". Jakby tego było mało, pooglądałem sobie chwilę te dzieciaki, jak skakały po całej sali, żałując, że ja w ich wieku... Ech, okrutny świecie.

[budo_bartolomeo]

hehe.......... dlatego jest bjj