"Kazdy z hobbitow dostal sztylet, dlugi, cienki jak lisc, ostry, cudownej roboty, z damaskinazem w zlote i czerwone wezowe desenie. Kiedy Tom je wyciagnal z czarnych pochew, lsnily, bo wykuto je z nieznanego szlachetnego kruszcu, lekkiego a mocnego, i ozdobiono bogato drogimi kamieniami. Czy pochwy byly szczelne, czy dzialal tu czar Kurhanu, dosc ze ostrza zdawaly sie nietkniete zebem czasu, bez sladu rdzy, nie stepione i blyszczace w sloncu.
- Stare noze dosc sa dlugie, zeby hobbitom sluzyc za miecze- powiedzial Tom. - Warto miec u boku takie ostrze, jesli ktos z Shire'u wedruje na wschod lub na poludnie, daleko w ciemnosc, naprzeciw niebezpieczenstwu.
I powiedział im, ze taka bron kuli przed wiekami ludzie z Westernesse, ktorzy byli wrogami Czarnego Wladcy, lecz potem zostali pokonani przez zlego krola z Carm Dum w krainie Angmar."
spuud
pozdrawia