21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sorata]

skojarzcie film był rowne 30 lat temu

[budo_miłosz]

Film niemal doskonały. Razić mogą jedynie nieco zbyt nachalne zbliżenia scen walki (Clouse nie bardzo się orientował na tym polu). Sama choreografia Bruce'a wymiata, choć przyznam, że ustawiał już lepsze pojedynki (np. Droga Smoka, Śmiertelne Gra). Jeśli chodzi o dżaźniące niektórych okrzyki to uspokoję wszystkich, że ani na kung fu ani sam Bruce w czasie treningów czy walki nigdy tak nie krzyczał. W ogóle nie wydawał odgłosów w czasie kręcenia tych scen a jedynie później podczas dubbingu (kiedyś kręciło się filmy z Hong Kongu bez głosu). Bruce stwierdził, że sama walka w wersji SILENT jest do bani i fajnie jest móc sobie pokrzyczeć. Chcaił stworzyć niepowtrzalny styl i udało mu się! Jeszcze dzisiaj wielu go próbuje naśladować. To dodaje niesamowitego klimatu a jemu wychodziło to najlepiej (nie mogę słuchać gardłowego wycia Van Damme'a w zwolnionym tempie).
Pozdrawiam
Miłosz