Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pierwszy trening od czterech miesiecy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

budo_saku
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5219 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Pierwszy trening od czterech miesiecy
Nareszcie! Po cztero miesięcznej przerwie wreszcie dzisiaj odbyłem trening bjj. Tak długa przerwa spowodowana była bardzo(przynajmniej dla mnie) nieprzyjemną kontuzją.
Otóż na początku kwietnia podczas sparingu partner ciągnął mi taktarowa. Myślałem że wytrzymam, mam rozciągnięte stawy(jeśli można to tak nazwać) barkowe i w nodze. Jednak nie tak bardzo jak mi się wydawało, ciągnął długo, w końcu dałem za wygraną. Niestety było za późno chodź nawet mnie nie bolało. Mały obrzęk, jeszcze trochę się pokulałem z innym kolegą i dałem sobie spokój. Zbagatelizowałem sprawe, nie bolało mnie, a ze miałem wizytę u lekarza sportowego z powodu kontuzji ucha(wiadomo o co chodzi) pokazałem mu przy okazjo nogę. Powiedział żebym sobie na jakieś 3 tygodnie dał spokój, spoko, i tak nie mogłem ćwiczyć przez ucho. Wróciłem po trzech tygodniach i trzeciego maja(tydzień przed Ligą BJJ u nas) na treningu załatwiłem się na amen. Kulałem się z najlżejszym chłopakiem u nas w sekcji, jakoś tak upadła mu noga niefartownie ze centralnie uderzył mnie piszczelem poniżej łydki(to było leciutkie pukniecie). Poczułem ostry ból, powiedziałem ze na dzisiaj koniec i usiadłem na ławce. Jakoś mi ta noga drętwiała, czułem ze coś nie tak. W końcu próbuje wstać a tu lipa, nie mogę. Patrzę na nogę a ona mi się powiększyła. Po jakimś czasie stała się prawie dwa razy większa(jak u słonia!) i twarda jak kamień. Nie mogłem chodzić, pojechaliśmy na pogotowie. Lekarz kazał trzymać nogę w górze, non stop przykładać lód przez jakieś trzy dni. Miałem zerwany mięsień piszczelowy, przerwa na cztery palce. Później lekarz mówił że nie jest źle, mogli mi nacinać noge wzdłóż, odciągać krew aby zapobiec martwicy itp. Podczas tego uderzenia musiał trafić w jakaś niezagojoną żyłke. Później altacety, maście, rehabilitacje itp.
Przez ten czas kompletnie nic nie robiłem, bałem się, nawet jak mogłem już normalnie chodzić. Byłem raz na siłowni ale że nie mogłem robić nóg dałem sobie spokój(dobra, lenistwo)
Dzisiaj miałem ogólnie się rozgrzać i porobić techniki. Jednak również sparowałem(ale bez kończenia) Zdziwiło mnie to że miałem mnóstwo siły, byłem dynamiczny. Oczywiście kondycja swoja drogą, musiałem co trochę odpoczywać.
Boje się teraz że może mnie ponieść, może za wcześnie na powrót? Lekarz mówił abym pływał, jeżdził na rowerze, sam poczuje kiedy będę mógł zacząć ćwiczyć. Oczywiście nie zamierzam zaraz walić loków czy sparować z dzwigniami na nogi. Chce tylko na najbliższym obozie ćwiczyć techniki i sparować z lekkimi akcentami kończenia.
Mam pytanie, może za wcześnie? Może skoro nie ćwiczyłem 4 miesiące poczekać jeszcze jeden?. Może jakieś ochraniacze na piszczele. Może ktoś z Was miał podobne doświadczenie? Czy dużo ryzykuje?Czego unikać?

Pzdr.
  • 0

budo_pinecone85
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 316 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pierwszy trening od czterech miesiecy
Ja bylem pierwsza ofiara powracajacego do zdrowia Saku, fakt bez konczenia ale bylo czuc wole walki, zwiekszona nawet bym powiedzial dynamike w jego ruchach i energie. Fakt na kontuzje musi uwazac ale nie tylko on ale rowniez wszyscy w sekcji, dopoki nie wyzdrowieje lepiej unikac sparingow, nie forsowac sie zbytnio, a pewnie szybko wszystko wroci do normy. Podczas tego czasu zachowawczo-przygotowawczego do wlasciwego treningu, poprawi technike i bedzie dobrze. Takze na najblizszej Lidze obawiajcie sie powracajacego do swietnej formy pana Moderatora......SAKU!!;)
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Pierwszy trening od czterech miesiecy
Saku - ja po kontuzji barków praktycznie od I Ligii nie trenowałem.... mam zamiar wrócić po wakacjach.. ale powiem Ci, że ciągle coś mnie w nich niepokoi, coś szumi i nie daje spokoju. Teraz czasem macham sobie delikatnie małymi hantelkami, zeby je rozruszać i przyzwyczaić do wysiłku, czasem pływam. 7 miesięcy leczenia i spokoju - a ja nadal czuję się niepewnie przed wznowieniem treningów..... i pewnie coś w tym jest, organizm mówi, że ciągle nie jest gotów?

Szybkiego powrotu do zdrowia, Aviator
  • 0

budo_boom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Pierwszy trening od czterech miesiecy
U mnie podobnie. Kontuzja kregoslupa, i przerwa juz 10 miesieczna. Powoli szykuje sie do powrotu na mate, ale jednak nie czuje sie jescze psychicznie na silach. Boje sie ze kontuzja sie odnowi, a tego chyba bym nie przezyl.... :wink:

Pozdrawiam wszystkich pokontuzjowanych
  • 0

budo_trochim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 355 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pierwszy trening od czterech miesiecy
Wszystkim zkontuzjowanym życzę rychłego powrotu do zdrowia i treningów.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024