Np judo.....albo nasze dojo :wink:
8)
LM poczytaj sobie troche historii Yoshinkanu. Na poczatku zapytaj sam siebie KTO stworzyl te kata i czy Shioda sensei cwiczyl kata
siur ze tak
faktem jest ze kata tworzyl Inoue sensei z kumplami, ale pytali o akceptacje zgadnij kogo... Kancho Shiode
np. taki Kimeda dalej smiga kihona, mimo ze ma 8 dana i co? O nim ciezko powiedziec ze poczatkujacy...
No wlasnie, fakt ze czlowiek to ocenia, powoduje ze to jest arbitralny wybor. Jeden instruktor moze miec lepiej opanowane taka a drugi gorzej. I obaj beda mowic swoim uczniom np taki text: - doskonale, opanowales juz te kata perfekcyjnie.
Juz rozumiesz o czym pisze?
Co innego jesli decyduje efektywnosc techniki, jak atakujacy jest kontrolowany - technika dziala, jak nie - to badziewie. Proste.
Nie do konca takie proste...
Technika tez na jednym wyjdzie a na innym misku nie...
tak jak w kata - np. dla lokalnego senseia robisz super, dobra pozycja itp... A podchodzi s Muguruza, pchnie palcem od niechcenia i okazuje sie ze iluzja a nie pozycja... i znow mielisz podstawy... i tak bez konca
piekna sprawa...
Daltego powiedzialem, ze to dobre dla poczatkujacych , przez pierwszy miesiac czy dwa. Ale potem to tylko hamuje rozwoj.
no... potem to juz tylko czary-mary, mocne dzwignie, twarde pady...
yhhh, nie zrozumiemy sie Szczepan yoshinkan i twoje aikikai to dwa rozne swiaty...