Wywiad z Rodrigo Minotauro
Wywiad udzielony podczas seminarium w Szczecinie dla Vortalu Budo.
Rozmowę poprowadził: Hast
VB: Jak rozpocząłeś swój trening sztuk walk ?
Minotauro: Zacząłem trenować Judo jak miałem 4 lata. Trenowałem je przez 3-4 lata. Kiedy miałem 11 lat przydarzył mi się naprawdę ciężki wypadek. Lekarze zalecili mi a bym wrócił do sportu. Wtedy znów wróciłem do judo trenując dodatkowo boks. Kiedy miałem 16 lat (10 lat temu) zainteresowałem się Jiu-Jitsu. Miesiąc po tym jak rozpocząłem trening Jiu-Jitsu zdobyłem Mistrzostwo Stanu jako biały pas. Po 6-7 miesiącach zdobyłem mistrzostwo Brazylii niebieskich pasów. Byłem dwukrotnym mistrzem Brazylii, raz na drugim miejscu. Wygrałem zawody Pan America i byłem trzeci na mistrzostwach świata. Wtedy wyjechałem do Ameryki. Otworzyłem swoją szkołę w południowej Florydzie. Spotkałem promotora world extreme fighter który zaproponował mi abym zaczął brać udział w turniejach bez zasad. Po roku sięgnąłem po tytuł mistrza kategorii ciężkiej. Moje walki widzieli ludzie z organizacji Rings i zaprosili mnie do Japonii. Po 2 latach zdobyłem pas KOTC King of Kings wtedy zainteresowali się mną ludzie z Pride i poprosili mnie abym dla nich walczył I zdobyłem ich mistrzowski pas.
VB: Wolisz walczyć na ziemi czy w stójce ?
Minotauro: W zasadzie jestem zawodnikiem jiu-jitsu. Kiedy już znajdę się na ziemi czuje dobrze niezależnie czy jestem na dole czy u góry ale czasem lubię powalczyć stojąc aby sprawdzić swoje umiejętności. Kocham boks. Uważam ze warto go trenować. Musisz być szybki i wszechstronny. Trenuje Muay Thai dwa razy w tygodniu podobnie jak zapasy. Musimy ćwiczyć wszystko. Staram się poznać wszystkie systemu chociaż trochę.
VB: Trenujesz z Brazilian Top Team ?
Minotauro: Tak, wciąż trenuje z nimi. Mamy tam najlepszych grapplerów, w mojej opinii. Mamy ludzi jak Arona, Murilo Bustamante, Mario Sperry, Paulo Filho. Mamy najlepszych tak więc mam możliwość sprawdzić moją garde i wszystko inne. Trenuje Muay Thai z Luziem Alvezem. Zapasy 2-3 razy w tygodniu.
VB: Jesteś Czarnym Pasem Brazylijskiego Jiu Jitsu, od kiedy ?
Minotauro: Dostałem swój czarny pas 4 lat lata temu, w 1999 roku. Od kiedy dostałem swój pas więcej czasu poświęcam na trening bez gi. Rozpocząłem swój trening Bjj w wieku 11 lat pod okiem de la Rivy. To on jest odpowiedzialny za udoskonalenie otwartej gardy. Wszystko co pokazałem dziś na seminarium z otwartej gardy było opracowane właśnie przez Niego. Jest On uznawany za najlepszego ucznia Carlsona Gracie.
VB: Trenowałeś Judo przez wiele lat. Czy to doświadczenie wpłynęło na Ciebie ?
Minotauro: Jeżeli chcesz uprawiać sztuki walki i masz możliwość treningu Judo to jest to dobry wybór. Uczą Ciebie wszystkiego. Jak upaść, jak przewrócić czy zadusić. To nie tylko sport. Uczą Ciebie szacunku do innych I hartują Twój charakter. Judo miało swój wkład na mój styl ale w jiu-jitsu znalazłem to czego poszukiwałem. To dzięki tej sztuce walki jestem dziś kim jestem. Jiu-Jitsu miało na mnie znaczny wpływ. Kiedy rozpocząłem trening jiu-jitsu, jak wspomniałem wcześniej, po miesiącu byłem mistrzem stanu a po 7-8 miesiącach byłem mistrzem Brazylii ponieważ miałem bardzo dobrze opanowaną ne-waza z Judo. Mój trener uczył mnie jak walczyć na ziemi ponieważ tez sam zajmował się jiu-jitsu. Był dobry w judo lecz trenował oby dwie sztuki. Nie umiem dobrze rzucać. Znam proste techniki jak kosoto gari czy kouchi gari. Nigdy nie robiłem technik jak ippon seoinage, uchi mata. Były one dla mnie zbyt trudne. Trenowałem te techniki tylko po to aby móc zejść do parteru.
VB: Miałeś niedawno trudną walkę z Emelianenko Fedorem...
Tak, miałem taka samą strategie jaką stosowałem przeciwko każdemu przeciwnikowi wcześniej. Zaraz po tym jak znalazłem się na ziemi starałem się kończyć walkę przez poddanie. On tylko starał się unikać moich technik. Nie chciał ze mną walczyć na ziemi. Nie próbował żadnej techniki kończącej ani przejścia gardy. On jest zawodnikiem Sambo. Sądzę że on powinien był spróbować czegoś w walce na ziemi. Nawet kiedy walczyłem z Bobem Sappem, pomimo tego ze nie ma on dobrego poziomu, On miał pozycję boczną , próbował skończyć mnie gilotyna, starał się coś robić na ziemi zanim się zmęczył. Fedor skupiał się na unikaniu i trzymaniu swojej dobrej pozycji u góry. Mogę powiedzieć iż obecnie jego strategia jest lepsza niż moja.
To nie jest wymówka lecz miałem problem z moi mi plecami. Przez to bardzo boli mnie prawa noga. Noc przed walką ból był straszny przez co nie mogłem dać z siebie wszystkiego. To jest powód dla którego odwiedziłem Europę. W weekendy prowadzę seminaria podczas gdy od poniedziałku do piątku jestem w Holandii ponieważ mam tam lekarza leczącego moje plecy. Ten sam lekarz leczył identyczną kontuzje u Petera Arts'a.
VB: Chciałbyś rewanżu z Fedorem ?
Minotauro: Tak, Organizacja Pride obiecała mi że jeżeli wygram w sierpniu wtedy dostane rewanż z Fedorem. Zaprosili mnie do walki z Mirco Cro-Cop'em w czerwcu ale musiałem odmówić z powodu operacji nosa. W walce z Bobem Sappem złamałem sobie nos. Kiedy walczyłem z Fedorem złamałem go ponownie w tym samym miejscu. Musiałem iść na operacje przez co nie mogłem trenować przez jakiś czas. Na dzień dzisiejszy nie wiem z kim będę walczył. Czekam. Mam nadzieje że to będzie ten japoński zawodnik, Yoshida.
VB: Chciałbyś walczyć z Yoshida ?
Minotauro: Tak, z miłą chęcią.
VB: To była Twoja pierwsza wizyta w Polsce. Jakie masz zdanie o Polskich zawodnikach ?
Minotauro: Są twardzi. Miałem okazje spotkać kilka naprawdę silnych osób. Byłem pod wrażeniem jak dobrze walczą na ziemi. Polskie Judo stoi na wysokim poziomie. Kiedy trenowałem Judo wiele razy na Olimpiadzie byli obecni Polacy i zawsze zajmowali jakieś lepsze miejsca. Judocy są bardzo silni na ziemi, nie zbyt dobrzy ale silni.
Ludzie z zespołu Manolo mają dobry poziom na ziemi. Są bardzo twardzi. Mają bardzo dobrze opanowaną echnikę przerywania gardy. Bardzo rudno jest ich poddać tak więc reprezentują oni dobry poziom.
VB: Chciałbyś coś przekazać czytelnikom Vortalu Budo ?
Minotauro: Cieszę się bardzo że udało mi się przyjechać do Polski. Ludzie tutaj (Manolo) robią dobra robotę. Mam nadzieje iż za parę lat Jiu-Jitsu jeszcze bardziej się rozwinie. Ze za kilka lat będziemy mogli zobaczyć polskich zawodników w imprezach jak Pride czy Abu-Dhabi.
VB: Co sądzisz o idei otwartych zawodów ?
Minotauro: To bardzo dobry pomysł ponieważ otwarte zawody są dobre dla Jiu-Jitsu. To jest dobre dla wszystkich sztuk walki. Ludzie mogą się spotkać i wymieniać techniki. To dobrze wpływa na poziom sztuk walki.
VB: Masz stronę WWW ?
Minotauro: Tak, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] . Jeżeli chcielibyście się dowiedzieć czegoś o mnie to jest to właściwy adres.
VB: Dzięki za udzielenie wywiadu. Mam nadzieje ze odwiedzisz jeszcze Polskę.
Minotauro: Także bardzo dziękuje, mam nadzieje zobaczyć jakie postępy poczyniliście kiedy przyjadę następnym razem.
Wywiad z Minotauro
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kasety szkoleniowe
- Ponad rok temu
-
soho
- Ponad rok temu
-
Przerywanie gardy.
- Ponad rok temu
-
Brazylijskie nazwy technik
- Ponad rok temu
-
Byl tam Andreas Shmitt?
- Ponad rok temu
-
Bjj w Wawie?
- Ponad rok temu
-
Minotauro - wywiad dla Budo
- Ponad rok temu
-
BJJ we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Bjj w Zawierciu
- Ponad rok temu
-
Cetniewo 15 Sierpień
- Ponad rok temu