14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_domr]

Cześć wszystkim po dłuuugim czasie!

Znów czuję niedosyt nowego nożyka i mam pytanie: czy za cenę ok 700 zł warto kupować Massada Ayooba (MOD), czy za tę cenę mogę dostać coś lepszego? Chodzi mi wyłącznie o dobry nóż z GŁOWNIĄ STAŁĄ do codziennego noszenia. Słyszałem, że MA doskonale się do tego nadaje. Co wy na to?

pozdrawiam,
DOM

[budo_lord von banan]

A może Camillus CQB?

[budo_mithrandir]

Właśnie! Dołączam do LvB w propozycji...
Z tym większym przekonaniem, że to mój ostatni zakup - CQB-1.
Polecam z całym przekonaniem, dla mnie to idealny nożyk ze stałą głownią, prosty, piękny i funkcjonalny, leży w ręce, świetnie się nim pracuje i macha...
I jest twardy... Tyle słów zachęty.

Pozdr
Mithr

[budo_domr]

No, macie rację... piękny nóż. Tak naprawdę MA za bardzo przypominał mi gwóźdź, ale myślałem raczej o parametrach. Po tym , co przeczytałem na stronie Petera, jestem coraz bardziej za.

A może ktoś ma jakieś inne propozycje?

[budo_spuud]

....najgorzej..ze..mi w reku lezal tez jak gwozdz....ale jesli chodzi o ergonomie to opinie sa skrajnie podzielone...najlepiej wiec zebys najpierw "pomacal".....
spuud
pozdrawia

[budo_piterm]

A może Camillus CQB?

Ale przecież to zupełnie inny nóż... RazorBack zapełnia pewną niszę wśród noży. To mały i twardy koleś z bardzo konkretnym przeznaczeniem - przebić się przez wszystko, co stanie mu na drodze. Gruba stal, klinga tanto z dość specyficznym czubkiem... jasna sprawa o co chodzi. Jako hardcore do codziennego noszenia się nadaje jak najbardziej. Ale oczywiście nie do używania na co dzień - to nóż, który czeka w pochwie na swój moment...

[budo_mithrandir]

DomR! Zobaczyłem teraz, że jesteś z Łodzi...
Jeśli chcesz go potrzymać, to jest w sprzedaży komisowej w Białej Broni na Placu Dąbrowskiego, naprzeciw teatru... Kosztuje chyba 600.
Mnie leżał tak sobie, ale idź i pomacaj...

Pozdrawiam
Mithr

[budo_domr]

Dzięki Mithrandir za namiary dzisiaj tam wstąpię

pozdrawiam,
Dom

[budo_dark]

DomR! Zobaczyłem teraz, że jesteś z Łodzi...
Jeśli chcesz go potrzymać, to jest w sprzedaży komisowej w Białej Broni na Placu Dąbrowskiego, naprzeciw teatru... Kosztuje chyba 600.
Mnie leżał tak sobie, ale idź i pomacaj...

Moze maly offtopic ale tez zdarzylo mi sie tam wejsc i pamietam ze cena jeszcze 2 miechy temu wyniosla 700zl. Za ZNISZCZONY i calkowicie starty noz...niektorzy maja tupet.

[budo_mithrandir]

Właśnie... Nóż w kiepskim dość stanie, z zeszlifowanym na okrągło załamaniem klingi tanto...
Mam wrażenie, że ostatnio było 6 stów... I tak za drogo...
Szukają frajera.

[budo_piterm]

Moze maly offtopic

To ja może większy off-topic... kiedyś przeciez można off-topica walnąć, nie? najwyżej mi go LVB wywali może "nożownicza Łódź" się kiedyś na piwku latem spotka co by pogadać spokojnie... aha, tylko dogadujmy się może w jakimś nowym topicu, co? Zaraz takowy założę...

[budo_tatoine]

wracając jednak do sprawy samego noża. Cóż jest zadziwiająco ciężki jak na swoje gabaryty ale to zasługa jego konstukcji o czym zdaje się pisał Piter (grubość klingi, okładziny).
Będąc kiedyś w Łodzi miałem okazję odwiedzić firmę Moratex, która produkuje kamizelki kuloodporne. Rozmawiałem z kierownikiem laboratorium i w pewnym momencie rozmowa zeszła na tematy broni białej. W pewnym momencie mój rozmówca wyjął z szafy nóż (ponoć robiony na specjalne zamówienie w Anglii) którym testują oni odporność tkanin balistycznych na przecięcia nożem.
Co najciekawsze ostrze tamtego przecinaka było bardzo podobne właśnie do M.O.D Razorback-a. Różniło się jedynie nieco mniejszym kątem natarcia oraz było ok 2-3 cm krótsze
Od początku czerwca mam Razorbacka (generalnie przy moich zastosowaniach bardziej odpowiadają mi noże z ostrzem stałym) i gdyby nóż ten miał 1cm dłuższą rekojeść byłby idealny.

[budo_domr]

Witam,

Macałęm sobie razorbacka na pl. Dąborwskiego i rzeczywiście leży jak gwóźdź, czyli nie leży mi zupełnie. A przynajmniej nie za te pieniądze. Swoją drogą komisowy, zjechany egzemplarz za 600 (BAAARDZO zjechany) to niezła bezczelność.

Aha, i mimo podanych wymiarów w sieci wydawał się większy. Groźny, ale jednak maluch...

pozdrawiam,
Dom

[budo_tatoine]

Tak jak wcześniej Szanowni Przedmówcy zauważyli, Razorback to nie nóż uniwersalny, tylko agresywny przecinak. Temu celowi podporządkowane jest w tym nożu wszystko: grubość ostrza, jego konstrukcja, budowa rękojeści itp. Określenie "leży jak gwóźdź" zapewne nie jest komplementem ale spróbujcie sobie wyobrazić nóż przeznaczony do przecinania z rękojeścią o innym kształcie, jaką można spotkać w nożach uniwersalnych. Obawiam się, że to nie jest możliwe.
Jeśli ktoś decyduje się na zakup Razorbacka do innych celów, niż te do których go stworzono, to faktycznie ani rękojeść (jej uchwyt) ani sam nóż raczej mu się nie spodoba. Jesli jednak używa Razorbacka zgodnie z jego przeznaczeniem...

Kubusiu:
Wybacz, że nie odpowiedziałem na Twoją wiadomość dot Razorbacka. Mam jeszcze zablokowaną taką możliwość. Wyślij mi swój adres e-mail na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Na pewno odpiszę.

[budo_tatoine]

Po długim zastanowieniu muszę jednak przyznać iż określenie "gwóźdź" bardzo pasuje do tego właśnie noża :-)
"Gwóźdź. to gwóźdź. Nikt nie będzie uzywac gwoździa do innego celu do jakiego został on stworzony. Z tym nożem jest (prawie) tak samo.
Próbowałem ukroić nim cokolwiek w kuchni. Tragedia. Za to jak on się wbija w cokolwiek... Poezja!