25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_neo_x]

"Jak tam na Karate synku" -pyta się mama synka, albo "to ten co trenuje Aikido" - słychać w szkolnym korytarzu. A ja trenuje Taekwon-do i nie chce żeby mylono to z jakimś Aikido. Takich sytuacji nie ma na zachodzie (a tym bardziej na wschodzie ), co zrobić żeby uświadomić naród ???[/u]

[budo_choong]

Jeśli Ci na tym zalezy z kazdym rozmowcą ktory nie ma pojecia o trenowanym przez Ciebie stylu przeprowadz krotka rozmowe - opisz te najpopularniejsze bardziej szczegolowo i kilka razy podkresl ktorym Ty sie zajmujesz.
A jak pozapominaja i znow beda mowili o Twoim "Karate" to poprostu na nich nawrzeszcz :-) (ja tak robiłem jak opcja nr1 nie przynosila rezultatow)
Jesli to i tak nie odniesie rezultatu udawaj głupka i mow " Co ja trenuje karate ? kto Ci naopowiadał takich bzdur ? ja nie trenuje karate tylko taekwon-do ! " Najwazniejsze zeby odbiorca ,poczul ze Cie czymś uraził (robiłem tak wowczas jak dwa poprzednie "środki"' nie wnosiły zadnej poprawy) :-)
Jednak moja złota rada : Olej to ! (moje obecne stanowisko , po 3 probach przestawienia znajomych) :-)
pozdrawiam

[budo_mike^^]

Zgadza się,w kraju mamy totalny ciemnogród,jeżeli chodzi o MA.
Najlepiej to pokrótce wytłumaczyć,a jeżeli nie przynosi skutku,to najzwyczajniej,sobie odpuścić...

[budo_sepulka]

Moi znajomi jakos pamietaja co trenuje, a nowym na wstepie sie zwykle nie chwale, bo po co?

[budo_taxx]

prosze w tym linku jest troche dywagacji na ten temat

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_andy_hug]

"Jak tam na Karate synku" -pyta się mama synka, albo "to ten co trenuje Aikido" - słychać w szkolnym korytarzu. A ja trenuje Taekwon-do i nie chce żeby mylono to z jakimś Aikido. Takich sytuacji nie ma na zachodzie (a tym bardziej na wschodzie ), co zrobić żeby uświadomić naród ???[/u]

mylisz się. na Zachodzie też wszystko mylą. mieszkam teraz daleko, ale słowa karate i aikido wszyscy znają, Pekiti Tirsia już nie... myslą, że to odmiana salsy...

[budo_moro]

wszyscy moi znajomi wiedza co trenuje i nikt sie nie odwazy pomylic :wink: na judo nawet jestem znany jako 'pan taekwondo' aczkolwiek fakt jest taki ze wiedza - co jest co- jest znikoma.

[budo_surikans]

mylisz się. na Zachodzie też wszystko mylą. mieszkam teraz daleko, ale słowa karate i aikido wszyscy znają, Pekiti Tirsia już nie... myslą, że to odmiana salsy...

Ale nie mow ze nie znają pikitiki patakakuka bo nieuwierze ;-) (żart)
Ostatnio kolega "zapomniał" co trenuje , wiec postanowił uogólnic do słowa karate. Za kare dostał dolyo i teraz juz zawsze bedzie wiedzial ze cwicze TKD :twisted:

[budo_qwert_il]

skąd ja znam te sytuacje... mnie to najbardzoej denerwuje rodzinka. zwłaszcza mama chcąca wyprać mój dobok pyta:"gdzie jest twoje kimono?". agrecha mnie łapie w tym momencie, ale sopkojnie odpowiadam:"nie mam kimona" na co mamusia:"ten twój szlafrok" albo jeszcze gorzej:"oj ta twoja szmatka..." to wtedy agresja sięga zenitu. ale to tylko moja mama więc nie zaserwuje jej dollyo... pozostaje mi sie obrazić... :-)

[budo_moro]

hmmm... ja od poczatku wprowadzalem do domu prawidlowa terminologie i u mnie juz wszyscy wiedza co to jest dobok

[budo_mafox_]

a dobok to nie kimono

[budo_mafox_]

to tak jakby kazdy karateka na pas mowil OBI
i wszystkich dookola uczyl, ze to nie PAS,ale OBI!
i powiedz mi no ktory na pas...pas ...
ehh
dziecinada

[budo_moro]

a dobok to nie kimono

oczywiscie ze nie. poza tym z tego co mis ie wydaje nazywanie karate-gi kimonem nie jest prawidlowe

[budo_pawełek]

karate-ga to karate-ga, kimono to kimono, a dobok to dobok, bo inaczej można by mylić szlafrok z sukienką lub płaszczem!!!!

[budo_qwert_il]

albo jeszcze gorzej, np. pomylić ap-chagi z front kick'iem. ;-) paranoja, jak tak w ogóle można...

[budo_moro]

albo jeszcze gorzej, np. pomylić ap-chagi z front kick'iem. ;-) paranoja, jak tak w ogóle można...

jejq 8O wlasnie chodzi o to ze nie jest to tylko kwestia nazwy. dobok rozni sie od karategi KROJEM!!!

[budo_qwert_il]

no może trochę....

[budo_thanes]

Ostatnio mój kumpel był nawalony i powiedział przed innymi, że ćwiczę T...sunami zamiast taekwondo :2gunfire: tylko to miałem wtedy na myśli, a że byłem równie wstawiony udało mi się tylko krzyknąć "Tae" !!, ale chyba wszyscy pojęli, a rano wytłumaczyłem, że z muratem nie mam nic wspólnego

[budo_gizmo]

No tak, to już można było potraktować jako obrazę

Gizmo

[budo_pa]

A ja mam to gdzieś, co inni myślą. Najbardziej mi odpowiada sytuacja, kiedy nie wiedzą, że cokolwiek ćwiczę, bo pozwala to uniknąć głupich pytań i żałosnych komentarzy. I zazwyczaj się niczym nie chwalę. Kłopot z głowy.