12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_|mm0rta|]

Witam
Mam kilka pytań dotyczących gazów ...

1. Czy tak jak w przypadku teleskopów są firmy przodujące w produkcji gazów pieprzowych i biologicznycch ( wyciąg z papryki ) ?
2. Czy uważacie że gaz jest dobrym i bardzo łatwo dostepnym i łattwo noszącym się uzupełnieniem teleskopa ? dajesz w gościa z 50 cm w ryj a potem jak koleś lekko straci orientaccja to dostaje pałka ... Co o tym myslicie ?
3. co byście mi polecali ? Gazy ? Żele ? jaki jest rzeczywisty promień rażenia żelu czy to jest waski strumień jakiejś maźi ? prosze o wytłumaczenie bo się jeszcze z tym nie spotkałem ... !?

[budo_john echevarria]

Lepszy jest żel. Jeśli będzie silny wiatr, to użycie gazu może się źle dla Ciebie skończyć.

[budo_lord von banan]

Poczytaj w archiwum.

[budo_|mm0rta|]

Czytałem całe archiwum bo nie mogłem 3 dni zadać pytania bo moje konto było niektywne ... Było sporo o gazach o wyższości żelu i o ich skuteczności ale nie było o firmach produkujących gazy i żele i ich realnym znaczeniu ... nie wiem jak wyglada żel pieprzowy lub biologiczny ( wyciag z papryki ) w praktyce prosze o jakies wyjasnienie i porownanie ! nie wiem jaki to jest strumień itd ... Czym jeszcze oprucz obojętnością na warunki admosferyczne żel przewyższa gaz ? Wydaje mi się że gazem o wiele łatwiej trafić więc przy czesto ruchomym celu jest to bardziej skuteczne dochodzi jeszcze inchalacja gazem czego o żelu nie można powiedziec ... prosze o odpowiedz ... Z góry dziekuje i pozdrawiam

[budo_cougar]

Czytałem całe archiwum bo nie mogłem 3 dni zadać pytania bo moje konto było niektywne ... Było sporo o gazach o wyższości żelu i o ich skuteczności ale nie było o firmach produkujących gazy i żele i ich realnym znaczeniu ... nie wiem jak wyglada żel pieprzowy lub biologiczny ( wyciag z papryki ) w praktyce prosze o jakies wyjasnienie i porownanie ! nie wiem jaki to jest strumień itd ... Czym jeszcze oprucz obojętnością na warunki admosferyczne żel przewyższa gaz ? Wydaje mi się że gazem o wiele łatwiej trafić więc przy czesto ruchomym celu jest to bardziej skuteczne dochodzi jeszcze inchalacja gazem czego o żelu nie można powiedziec ... prosze o odpowiedz ... Z góry dziekuje i pozdrawiam

okej...a wiec żele mają tę przewage że mozna ich (od biedy) yuzywac w pomieszczeniu zamknietym...strumień leci kilkoma mniejszymi strumyczkami i pokrywa powierzchnie o srednicy ok 20-30 cm na odległości ok.50-90 cm...nie jest to strózka ale cała wiązka...poza tym ten żel paruje i można sie nim zainhalowac nie mówiąc już o rozcieraniu go na skórze...wiązka jest silnie kierowana a nie rozpylona jak w gazie co zwiękasza efektywnośc (juz nie mówie podczas wiatru albo wręcz przeciwnego wiatru;))...
poza tym dalej leci niz gaz który sie rozpyla na wszystkie strony...
co do firm to nie mam zdania > brak praktyki.polecają w sklepach gazy pieprzowe > działaja na psy ale i na ludzi...brak danych w praktyce które sa najlepsze..a to że działają to sprawdzono;)).
żel ma konsystencję płynu dośc gęstego (jak to żel) i trzeba go zmyc wodą...wielkośc gazu:malutkie na ok.5 psiknięc ok.10 cm długości..widziałem także wielkosci długopisa ale i wielkości pianki do golenia...cena..hm..od 16 zł...w góre..

[budo_sliver]

Aaaaaaatam.... wiadomo, że żel ma więcej zalet niż gaz, tylko że ten pierwszy kosztuje kolo 45 zl a drugi od 15 :?
I nie bawić się w żadne pieprzowe tylko od razu chemiczny kupować

[budo_lord von banan]

Własnie pieprzowy kupować, jest skuteczniejszy.

[budo_sliver]

Własnie pieprzowy kupować, jest skuteczniejszy.

8O sorry, ale nie na mnie. Mam cienkie porównanie, ale poczułem obydwa i o ile pieprzowy sucks to chemiczny MEGAsucks.

[budo_|mm0rta|]

jestem zdolny
A mianowiccie :
Wziołem dziś gaz mojej siostry ktory ona już od dawna ze soba nie nosi bo chciałem wytestować czy jeszcze działa (ma juz ze 3 lata) i jaki jest jego żeczywisty promień
Noi wziołem go na zewnątrz zeby nie robic tego w pomieszczeniu ... Jako że jestem wyjątkowo zdolny to oczywiście nie zwruciłem uwagi na wiatr i uwollniłem taką sredniawą chmurke którą wiatr po 1 sekundzie skierował mi na moje otwarte i zdumione oczy i gębe ... OJJJJJ jest to skuteczne ... Byłem od domu jakieś 80 metrów i pierwsze 40 metrów w strone domu przebiegłem trzymając się jedną reką płotu bo nie moglem otwożyć oczu a bolalo i łzy leciały jak cholera ... po około 10-15 sekundach udało mi sie uchylić powieki i wystawić oczy na działanie w tym momęcie zbawiennego wiattru ... w dalszym biegu pomogło ... wlazłem do domu cały zaplakany z oczami jak rasowy wampir i pod kran .... heh no cóz czułem gaz pieprzowy na twarzy jeszcze przez 10 minut ... Wyyobrażam sobie sytuacje gdybym dostał takim gazem prosto w twarz z odległości 40 cm i w wiekszej ilości ... ojojoj ... ja dostallem już rozrzedzoną mocno chmurą ... Od dnia dzisiejszego uważam że gaz to jedna z najleprzych metod samoobrony z tego wzgledu że nie wchodzisz w bliski kontakt z napastnikiem a takim gazem można obronić się przed 2-3 napastnikami ... myśle że gaz w lewej a teleskop w prawej rence to jest genialne połonczenie bo naprawde mi było wszystko jedno co ktto ze mna robi przez te 15 sekund gdzie nie mogłem oczu otwożyć więc pewnie dostał pewnie był w tedy pałą po gębie i nogach i bylł bym unieszkodliwiony na 10 min .... Gazu boje się już do łapy brać teraz kupuje żel a w ankiecie miałem pełne prawo zaznaczyć "tak"

[budo_sliver]

jestem zdolny

kiedyś w gazecie był artykuł jak to kolega koledze "kawał" zrobił. Oczywiście psiknął mu z bliskiej odległości w twarz (nawet nie wiem czy to był pieprzowy czy chemiczny czy żel). W każdym razie chłopak skończył na pogotowiu z iluśtam procentową utratą wzroczności 8O
Z tego co pamiętam to chciał pozwać kolege do sądu :?

[budo_|mm0rta|]

Nie to jest rzecz nienormalna żeby koledze po gałach z bliskiej odlległosci dawac ale znam gościa co W SWOIM MIESZKANIU LEKKO ZAGAZOWAŁ LIŻĄCĄ SIĘ PARKE NA JEGO KANAPIE ( BYŁA TO IMPRA ) tak naprawde to chyba dobrze jest w razie takiego ataku (gazem nie wiem jak jest z żelem ale chyba inaczej) trzeć sobie oczy bo w ten sposob duzo bardziej łzawimy a łzy oczytszczają oczy ... Więc nie wiem jak to jest do końca miałem taki delemat ( przez te pierwsze 15 sek ) bo wieddziałem że nie powinno sie trzeć oczu ale to jest naturalny odruch i chyba taki miał byc bo jeżeli ktos chodzi z tym na mordzie nie łzawiąc pod powiekami przez 10 min (choć to bardzo trudne ) to potem może sie to własnie tak skończyć ( utrata wzroku choćby czesciowa) ...
Pozdrawiam ...

[budo_sliver]

bo wieddziałem że nie powinno sie trzeć oczu

W Samowolce coś takiego było: "nie trzyj oczu, twarzą do wiatru!"
Filmy uczą

[budo_surval]

moim skromnym zdaniem pocieranie oczy rażonych gazem czy żelem nie tylko nie przyniesie im ulgi ale nawet może jeszcze bardziej zaszkodzić. Po pierwsze trąc oczy wcieramy substancje chemiczną utrudniając jaj odparowanie, podrugie podrażniamy i tak podrażnione już wystarczająco wrażliwe części ciała. Najleprzym sprawdzonym sposobem na złagodzenie następstw użycia gazu lub żelu jest obfite płukanie oczu i skóry twarzy zimna wodą , następnie najlepiej udać sie do okulisty który przemyje oczy specjalnymi roztworami leczniczymi które powinny usunąć resztki substancji chemicznej z oczu. Wiatr to tylko półśrodek i to pod warunkiem że nie niesie ze sobą następnej porcji chemii. Tarcie oczu może spowodować tylko to że lekarz okulista nie będzie miał łatwej pracy przy przywracaniu zdolności użytkowej naszych oczu.