A gdzie tam był strzał w wątrobę? Lewe mawashi na gardę, lewy prosty i prawy prosty po którym Bobik padł.
Wlasnie walke obejrzalem i kombinacja prawie j/w, ale "paluszki" Filipovica najwyrazniej dopadly boku Sappa (az mu sadlem zatrzeslo). Jakby nie bylo, to wlasnie to mawashi przyczynilo sie do konca walki. Cos pieknego.
Pozdrowka!
PS: Oczywiscie, ze nie lubie Sappa