Noszę się z zamiarem zakupu nowej ślicznej "zabawki" jakiejś, ale bardzo bym nie chciał kupować kota w worku - bo jak nóż kiepsko będzie w ręku leżał, to niezniszczalna głownia i ognioodporne okładziny będą wątpliwym pocieszeniem. Jest gdzieś może w Warszawie jakiś szczęśliwy posiadacz Aresa lub AFCK (te dwa akurat na razie przyszły mi - Piterowi właściwie

Pozdrawiam,
AdamD