Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gaz prad czy moze... ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_robek73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 171 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa, witamy czule.
  • Zainteresowania:VVD

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

[Napisałem o sytuacji czysto hipotetycznej, a zatem prawie niemożliwej , np. wracam do domu po zakupie kompletu noży kuchennych :) , podobnie sytuacja miała by się gdybym miał użyć rozbitej butelki (tulipana).

widzisz robek73 więc wychodzi na to, że róznica między tobą o tymi co noszą noże polega jedynie na tym, że oni (my) przewidują zaistnienie sytuacji extremalnej i są na nia przygotowanie technicznie a ty mimo iż zakładasz, że może zaistniec koniecznośc uzycia noża wcale sie na taką konieczność nie przygotowujesz...toż to zwykła NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ.. :)


Zazraz, zaraz. Ulica to nie front, a życie w nawet niebezpiecznej dzielnicy nie jest tożsame ze stanem wojny.
Ja nie przewiduję możliwości ataku na mnie, jeżeli przewidywałbym wybrałbym np. inną drogę, bo po co się głupio narażać, a jedynie liczę się z możliwością ataku (sądzę że to jednak różnica).
Idąc tokiem twojego rozumowania tzn. CZŁOWIEKA ODPOWIEDZIALNEGO należy ubezpieczyć się nie tylko na okoliczność nagłego ataku, należy też brać pod uwagę, że przeciwników może być kilku, mogą też mieć narzędzia, a co za tym idzie powinno się mieć kilka dodatkowych "niespodzianek" w plecaku czy kieszeniach, bo przecież CZŁOWIEK ODPOWIEDZIALNY powinien różne rzeczy przewidywać. Boję się tylko, że w pewnym momencie zabraknie miejsca w kieszeniach i bagażach, z którymi należy chodzić, jeśli oczywiście ktoś przewiduje atak.
:)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

Ja nie przewiduję możliwości ataku na mnie, jeżeli przewidywałbym wybrałbym np. inną drogę, bo po co się głupio narażać, a jedynie liczę się z możliwością ataku (sądzę że to jednak różnica).


Jasnowidz jesteś? Bo ja biorę motylka (albo yaware) nawet idąc wyrzucić śmieci. Bo kolesie chcący obrobić autka pod moim domem mogą uznać, że moja obecność im przeszkadza. Wiesz jak niebezpieczne są ogródki jordanowskie (gdzie łażę z dziećmi). To menelstwo co lubi na ławce obalić jabola bardzo źle reaguje na propozycję wyniesienia się stamtąd.

Ludzie tracili zdrowie wychodząc do kiosku po fajki, moją żonę napadli w windzie w bloku jej rodziców. Miała jechać inną windą?


...., a co za tym idzie powinno się mieć kilka dodatkowych "niespodzianek" w plecaku czy kieszeniach, bo przecież CZŁOWIEK ODPOWIEDZIALNY powinien różne rzeczy przewidywać. Boję się tylko, że w pewnym momencie zabraknie miejsca w kieszeniach i bagażach, z którymi należy chodzić, jeśli oczywiście ktoś przewiduje atak.
:)

Bzdura, po co komu tyle zabawek. Moim zdaniem zawsze starczą max. dwie
-jedna "delikatna" gaz, elektroszoker, yawara, kastet, teleskop, tonfa
-druga "krwawa" nóż, maczeta, spluwa.
  • 0

budo_robek73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 171 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa, witamy czule.
  • Zainteresowania:VVD

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?


Ja nie przewiduję możliwości ataku na mnie, jeżeli przewidywałbym wybrałbym np. inną drogę, bo po co się głupio narażać, a jedynie liczę się z możliwością ataku (sądzę że to jednak różnica).


Jasnowidz jesteś? Bo ja biorę motylka (albo yaware) nawet idąc wyrzucić śmieci. Bo kolesie chcący obrobić autka pod moim domem mogą uznać, że moja obecność im przeszkadza. Wiesz jak niebezpieczne są ogródki jordanowskie (gdzie łażę z dziećmi). To menelstwo co lubi na ławce obalić jabola bardzo źle reaguje na propozycję wyniesienia się stamtąd.

Ludzie tracili zdrowie wychodząc do kiosku po fajki, moją żonę napadli w windzie w bloku jej rodziców. Miała jechać inną windą?


...., a co za tym idzie powinno się mieć kilka dodatkowych "niespodzianek" w plecaku czy kieszeniach, bo przecież CZŁOWIEK ODPOWIEDZIALNY powinien różne rzeczy przewidywać. Boję się tylko, że w pewnym momencie zabraknie miejsca w kieszeniach i bagażach, z którymi należy chodzić, jeśli oczywiście ktoś przewiduje atak.
:)

Bzdura, po co komu tyle zabawek. Moim zdaniem zawsze starczą max. dwie
-jedna "delikatna" gaz, elektroszoker, yawara, kastet, teleskop, tonfa
-druga "krwawa" nóż, maczeta, spluwa.



No to ładnie, siedzę sobie w pracy jest spokojnie, w miarę cicho, ale jak ja wrócę do domu. W końcu z Ursynowa na Grochów jest kawałek drogi.
Przyjdzie nocować w firmie.
Panowie, jeżeli tylko przeżyję powrót do domu, jutro przed wyjściem wrzucę coś do teczki, ot tak na wszelki wypadek. Zło oraz jego przedstawiciele czają się wszędzie. Pozdrawaim, trzęsąc się jak osika. :)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

[Zazraz, zaraz. Ulica to nie front, a życie w nawet niebezpiecznej dzielnicy nie jest tożsame ze stanem wojny.
Ja nie przewiduję możliwości ataku na mnie, jeżeli przewidywałbym wybrałbym np. inną drogę, bo po co się głupio narażać, a jedynie liczę się z możliwością ataku (sądzę że to jednak różnica).
)

robek73 mysli jak człowiek normalny w państwie bezpiecznym..;-)..chwała....wierzy w prawo, bezpieczeństwo..ufa ludziom, że go nie skrzywdzą jak nie będzie im wchodził w drogę...
a ja ci powiem robek, że "manie" przy sobie czegos pozwoli mi może nie tylko uratowac swoje życie( bo jednak to sie może zdarzyc że mnie napadną i ciebie też) ale np. życie innej sierotki która niczego przy sobie nie miala bo ufa ludziom a gazem by się może obroniła...
mając cos przy sobie zwiekszam swoje szanse w razie starcia która byc może nigdy nie nastąpi....
np. po co policjantowi broń w takim państwie jak polska ? przeciez wystarczyłby mundur i ochrona prawna jaką on daje żebyl ludzie podporzadkowali sie policjantowi....skoro ty sobie radzisz bez broni to policjant chyba tym bardziej ? a jakby jechali na jaką ś akcję to by sobie pobrali broń z magazynu...NIESTETY...założenie jest takie, że jak będzie już cos się działo to będzie za póżno na myslenie o "maniu" czegoś przy sobie...życze ci żeby cie nic nie spotkało ale wez pod rozwage to że atak głupiego psa,nawet niekoniecznie człowieka, może udaremnić np.gaz czy nóż...a ty na ulicy zdajesz sie tylko na pomoc innych...
sam pozostajesz ufny i bezbronny jak dziecko we mgle...
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

Lord, pewnie masz spore doświadczenie praktyczne, więc powiedz:
Jak jest ze skutecznością gazów wobec osób pod wpływem alkoholu, narkotyków lub o bardzo wysokim poziomie adrenaliny?


Przeciwko pijakom i narkomanom najlepiej działa pieprzowy, gorzej CS i CN.
  • 0

budo_robek73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 171 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa, witamy czule.
  • Zainteresowania:VVD

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

[Zazraz, zaraz. Ulica to nie front, a życie w nawet niebezpiecznej dzielnicy nie jest tożsame ze stanem wojny.
Ja nie przewiduję możliwości ataku na mnie, jeżeli przewidywałbym wybrałbym np. inną drogę, bo po co się głupio narażać, a jedynie liczę się z możliwością ataku (sądzę że to jednak różnica).
)

robek73 mysli jak człowiek normalny w państwie bezpiecznym..;-)..chwała....wierzy w prawo, bezpieczeństwo..ufa ludziom, że go nie skrzywdzą jak nie będzie im wchodził w drogę...
a ja ci powiem robek, że "manie" przy sobie czegos pozwoli mi może nie tylko uratowac swoje życie( bo jednak to sie może zdarzyc że mnie napadną i ciebie też) ale np. życie innej sierotki która niczego przy sobie nie miala bo ufa ludziom a gazem by się może obroniła...
mając cos przy sobie zwiekszam swoje szanse w razie starcia która byc może nigdy nie nastąpi....
np. po co policjantowi broń w takim państwie jak polska ? przeciez wystarczyłby mundur i ochrona prawna jaką on daje żebyl ludzie podporzadkowali sie policjantowi....skoro ty sobie radzisz bez broni to policjant chyba tym bardziej ? a jakby jechali na jaką ś akcję to by sobie pobrali broń z magazynu...NIESTETY...założenie jest takie, że jak będzie już cos się działo to będzie za póżno na myslenie o "maniu" czegoś przy sobie...życze ci żeby cie nic nie spotkało ale wez pod rozwage to że atak głupiego psa,nawet niekoniecznie człowieka, może udaremnić np.gaz czy nóż...a ty na ulicy zdajesz sie tylko na pomoc innych...
sam pozostajesz ufny i bezbronny jak dziecko we mgle...



Zacznę od końca. Zaufania nie mam prawie do nikogo, twardo chodzę po ziemi. Mam nadzieję, że ta część "po co policjantowi broń..." to żarcik.:)
Sierotki obronić bez gazu prawie nie sposób, choć przyznam, że udało mi kilka razy. Tzw. "typom" w drogę nie wchodzę bo i po co jeżeli oni nie stoją na mojej drodze.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

No to ładnie, siedzę sobie w pracy jest spokojnie, w miarę cicho, ale jak ja wrócę do domu. W końcu z Ursynowa na Grochów jest kawałek drogi.
Przyjdzie nocować w firmie.
Panowie, jeżeli tylko przeżyję powrót do domu, jutro przed wyjściem wrzucę coś do teczki, ot tak na wszelki wypadek. Zło oraz jego przedstawiciele czają się wszędzie. Pozdrawaim, trzęsąc się jak osika. :)


Ty myślisz, że ja się ubieram ja Arnold S. w filmie "Comando" :?: Ja to po prostu noszę, odruchowo. Są ludzie "noszący", zawsze mają przy sobie multitoola, maglite, scyzoryk szwajcarski. Ci którzy noszą inną broń, to "noszący inaczej" :roll:
Taka mała paranoja, która każe mi opieprzać żonę, że nie sprawdzi naładowania komórki, gdy sama gdzieś wyrusza autem.
Która każe rozejrzeć się naokoło, zanim wyjmę kluczyki do auta (lub kartę do bankomatu) i która sprawia, że od dziecka miałem wypchane kieszenie. Teraz noszę na klipsach lub przy pasku i elegancja jest zachowana.

Siedzę w robocie, na dole ochroniarze i mam
-przy pasku scyzoryk szwajcarski (model z liner lockiem)
-w kieszeni kurtki w szatni leży balisong-yawara (lekko przerabiany)
-w teczce obok jest minimaglite i taka sprytnie powycinana blaszka wielkości karty kredytowej (otwieracze, śrubokręt, linijka, piłka - 10 funkcji)
-pod klapą teczki tkwi mały nóż stały (można go łatwo i wygodnie dobyć, gdy siedzisz z torbą na kolanach)

Nie, nie boję się ataku AlKaidy :D

Czy powiniene się leczyć :?: A co, coś ze mną nie tak :roll:
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

ja wiem. bardzo dobre. cala tajemnica polega na tym zeby nie sepic gazu. pryskac z gora 20 centymetrow i to pryskac dlugo. powiedzmy 3 a nawet 5 sec. kiedys zagazowalismy w 2 z kumplem 4 pijanych robotnikow. nie byli w stanie zrobic nic.


A czym oni Wam zaszkodzili? :) :) :) :) :)


aaa..to byla tak klasyczna awantura w autobusie. wracalem do domu, patrze a 2 pijaczkow sie przywala do 2 studentow (dlugowlosych) obrazajac ich dosyc glosno per no co dziewczynki, obciagacze itp. chlopcy nie reagowali ale przystanek pozniej wsiadl koles w ramonesce i sie patrzyl na nich wyraznie spodelba. to jeden robotnik podszedl i mu walnal w gebe...
no to juz nie moglem stac bezczynnie i wykrecilem parszywcowi te lape, i mowie: spokoj ma byc. on do mnie ze nic do mnie nie ma itp. w tym momencie wstaje kolejnych 2 robotnikow no i sie okazalo ze tych 2 ma jeszcze dwoch kolegow. uklad byl wiec 4x4 to mowie, to moze panowie wysiadziemy z autobusu i wyjasnimy sobie na czym polega kultura i tolerancja. oni ze ok, ale studenci od ktorych sie to zaczelo przydygali i wyszli wczesniej. my podiechalismy na petle a poniewaz uklad sie zrobil 2vs4 to nie chcialem ryzykowac i mowie do tego goscia co dostal w gebe: nic sie nie martw ja mam gaz. on mi na to: ja tez :) no to ja mowie: puszczamy ich przodem, ja biore dwoch z lewej a ty z prawej. no i jak wyszli to ich zagazowalismy. jeden jeszcze costam probowal to mu poprawilem z kopa i spokojnie odwrocilismy sie na piecie. nie cierpie gnojow ktorzy sie przyczepiaja do innych od siebie. takze wracajac do meritum gaz dziala.
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
ROBEK. Ja (jak i podejzewam znaczna czesc forumowiczow) dobede i uzyje noza w ostatecznej ostatecznosci (jezeli bede mial mozliwosc). I tu sie z Toba w pelni zgadzam. Noz jest niebezpieczny.
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
A wracajac do meritum Lordzie. Jaki gaz bylby najbardziej "uniwersalny"? Tzn. na normalnego (nie "nagazowanego") delikwenta i na tego co "odstaje" od normy (w sposob juz opisany)?

PS. Sorka za dwa posty ale na poczatku nie zauwzylem drugiej strony :oops:
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
Zgadzam się z moimi szanownymi przedmówcami. "Manie" czegoś jest właściwe i świadczy o przewidywaniu i odpowiedzialności "społecznej". :lol:

Ja z domu się nie ruszam bez multitoola i noża FBI. A od czasu do czasu jak wieczorkiem pochasać ide lub na balety to i teleskopka biore. :D

A co.

Teleskop to 17 cali dodatkowego dystansu a przy tulipanie wręcz wymarzona ochrona. :-)

Środki ochronne muszą być funkcjonalne i skuteczne.

Pozdrawiam :)
  • 0

budo_imadło
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 336 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
A co sądzicie o takim stalowym pejczu? To też działa na zasadzie teleskopa tylko zamiast rurek są twarde sprężyny zakończone gumową kulką. Można śmiało trzasnąć w kończyne powodując co najwyżej stłuczenie (tak mi sie wydaje). Jego minus to to że nic nim nie zablokujesz bo jest giętki. Co wy na to?
Pozdrawiam
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
Jak to są sprężyny to nie jest to zbyt solidna konstrukcja, co?

No i sobie też możesz tym przyj....ć. A to dość poważny minus!!! :)
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

A wracajac do meritum Lordzie. Jaki gaz bylby najbardziej "uniwersalny"? Tzn. na normalnego (nie "nagazowanego") delikwenta i na tego co "odstaje" od normy (w sposob juz opisany)?

PS. Sorka za dwa posty ale na poczatku nie zauwzylem drugiej strony :oops:


Idź na ulicę Matejki do sklepu z bronią Marii Czapli i zapytaj o amerykańskie gazy w żelu.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
a ciagle jest ten piekny przepis ze legalne sa tylko pieprzowe?
ps. ja na stadionie kiedys kupowalem. po 10 plnow wiec mozesz sobie kupic po jednym w kieszen i jak banderas z 2 na raz wyjechac :)
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
Bylem, pytalem :) Tak jakos wczoraj bodajze :)
  • 0

budo_|_mavi_|
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 133 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
I co maja , a jak maja to po ile :?:
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?

Sierotki obronić bez gazu prawie nie sposób, choć przyznam, że udało mi kilka razy. Tzw. "typom" w drogę nie wchodzę bo i po co jeżeli oni nie stoją na mojej drodze.


udało mi się..to kluczowe słowo tego postu..ciekawe co bys zrobił jakby którys wyciągnął np.nóż ?
typom w droge nie wchodzisz ale czy oni o tym wiedzą??bo jak nie to może sie na tobie nie poznają..;-)..
robek..spoko.nikt nie obroni stwierdzenia że człowiek bez broni ma przewagę nad człowiekiem z bronią...(są wyjatki)...dlatego każdy daży do zapewnienia sobieprzewagi w sytuacji extremum które może nigdy się nie zdarzyć...ale może też się zdarzyć...
i dlatego ja zawsze coś tam mam..
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
CS/CN (nie pamietam) i pieprze (ale odkrycie z mojej strony :) ). Ale sprzedawczyni zachwalala pieprza w zelu (amerykanski) ponoc najmocniejszy z tych co miala, ale, mial 2 wady: cena - ok. 100zl, pojemnik byl nnnie przymierzajac 3x wiekszy niz te co nam sie z gazami kojaza. Ale cos mowila o tym ze maja przyjsc mniejsze. Albo mi sie zdawalo.
  • 0

budo_dilsvern
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 362 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz prad czy moze... ?
Pytanie do osób używających baton'ów. Uczyliście się jakoś tym walczyć? Jeśli tak to sami? Czy ktoś was uczył?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

4 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024