4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dacheng]

Proponuję taki artykulik o taoizmie:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_ukyo78]

zanim przeczytam artykul rzuce takie cos male:

"There is no need to rush outside for better seeing.
Nor to peer from a window.
Rather abide at the Center of your Being,
For the more we leave it, the less we learn.
The way to do is to be."
Lao-Tzu

Bardzo fajne, nawet sie troche wzruszylem jak czytalem

[budo_dacheng]

Przypuszczam, że jest to ten fragment:

"Nie wychodząc za drzwi domu, można poznać (cały) świat.
Nie wyglądając przez okno, mozna poznać tao nieba.
Im dalszą odbywasz wędrówke, tym wiedza twoja staje się mniejsza.
Dlatego Mędrzec (przestrzegający zasad tao)
Nie odbywa wędrówek, a wie (wszystko).
Nie ogląda (wszystkiego na własne oczy), a (wszystko) jest dla niego jasne.
Nie (podejmuje żadnych) działań, a (wszystko) jest dokonane".

Jest to tłumaczenie profesora Żbikowskiego. Bardzo wierne, bardzo dokładne. Może jest mniej "poetyckie" i pociągające niż inne, ale tak naprawdę, to tłumaczenie właśnie najbardziej przybliża do oryginału.

[budo_ukyo78]

Wracajac do artykulu. W koncu ktos jasno powiedzial ze taoizm nie polega na tym ze cobysmy nie zrobili to bedzie ok tylko tez wymaga pewnej dyscypliny, wymaga myslenia a nie slepej wiary ze jak sobie patyki rzucimy to nam pokaze czy w totka wygramy czy nie... Mam troche znajomych "taoistow" co to buddyzm jest dla nich be, bo tam trzeba medytowac, poklon y jakies i ogolnie sie wytezac w przeciwienstwie do "taoisty" co to robi co chce po lace lata i wino pije...tlyko te eliksiry musi biedny oszczedzac ale to tylko jak chce pociagnac dluzej niz 100 lat

pozdrawiam

[budo_sally]

TAOISTA POWIEDZIAŁ, "MYŚLE WIĘC JESTEM"........I ZNIKNĄŁ przestraszony