"Zawodowcem" od balisongów raczej nie jestem, ale pokręciłem sobie razy kilka, tak jednym jak i dwoma ... fajna zabawa, a na dodatek te ruskie które mam błyszczą jak psu jajca - więc jak się zacznie kręcić dwoma na raz, to jest malowniczo. Ale - o co właściwie chodzi z tym nadgarstkiem? Może ejstem jakiś lewy, ale nie wydaje mi się żeby się w ten sposób dało uzyskać jakieś korzyści, które byłyby proporcjonalne do poniesionego ryzyka - bo w końcu trzaskamy na wpół zamkniętym nożem w łapę przeciwnika Ale nawet, jak ktoś jest szybki i obcyka sobie ten manewr tak że będzie ładnie i płynnie rzecz wykonywał, to CO Z TEGO?? Czy uderzeniem luźno frunącą rączką balka można zrobić krzywdę? Eeee... no bo ja mam wątpliwości pewne :roll:
Pozdrawiam,
AdamD
butterfly
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
20 odpowiedzi w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Civilian lub Matriarch
- Ponad rok temu
-
Carson F4
- Ponad rok temu
-
Gerber Yari jako nóż składany?
- Ponad rok temu
-
HUB z nożami
- Ponad rok temu
-
Ostrzałki - ktora kupic??
- Ponad rok temu
-
Noz w samolocie
- Ponad rok temu
-
Cudeńka z "Damaszku"
- Ponad rok temu
-
Antyterrorysta zabity nożem!
- Ponad rok temu
-
Gerlach
- Ponad rok temu
-
Folder czy "Cub" ?
- Ponad rok temu