Ech, zawsze tylko ogolniki. Kiedy sie dowiem, jak to bylo z pierwszym Pana spotkaniem z VVD, jak Pan poznal swoich nauczycieli,
1980 - Wiedeń - byłem kilka miesięcy poza granicami ówczesnej PRL, zarabiałem dorywczo jako instr samoobrony w jednym z wiedeńskich klubów ( inna praca to budownictwo na ten przykład, ogrodnictwo - czyli proza życia Polaka na emigracji + najczęściej brak pracy ).
Moje pierwsze spotkanie z grupą VVD było w ww. klubie - zaprosili mnie i moich kolegów na trening ( a w grupie miałem głównie Jugosławian - bardzo sympatycznych ludzi ). Dostaliśmy porządny wycisk - ja zaprzyjaźniłem się z ich instruktorem, a on z kolei był uczniem mojego mistrza Kieta. 1983 wyjechałem na zaproszenie Kieta do Paryża - tam uzupełniłem swoja wiedzę z VVD - Kiet przyjął mnie na swego ucznia. W VVD jeżeli ktoś cwiczy w klubie nie ma statusu ucznia danego mistrza - mistrz sam określa, że przyjmuje daną osobę na ucznia. Ćwiczący w klubie mają status VVD Sinh - coś w rodzaju "zawodnika ".
jak wygladały perwsze walki,
różnie to znaczy zbierałem też baty - co nie było przyjemne - mimo, że miałem za sobą 10 lat treningów ( byłem zawodnikiem Judo i Zapasów ),
posiadałem 1 dan w Jiu Jitsu. Kiedyś walki były o wiele ostrzejsze i brutalniejsze - właściwie mix uderzeń i zapasów. Starsi VVD Sinh to pamiętają.
jak powstawała pierwsza sekcja,
Po moim powrocie do PRL ( a miałem przed wyjazdem organizację złożoną z 5 klubów ) - stopniowo przygotowywałem instr. do VVD - Pierwszymi byli - Ryszard Gibczyński, Grzegorz Krauze, Robert Sekowski, Sylwester Zych i tak dalej.
Pierwsza sekcja oficjalna powstałła w Wołominie i w Warszawie ( Ognisko TKKF MOskit, które działa do dzisiaj )
jak sie znaleźli pierwsi uczniowie,
Nie było problemów - bo była organizacja a pokazy zrobiły swoje - na salach mieliśmy po 100 osób.
jak to było z nadaniem imienia Dung Tien itd.?
Jest to tradycja w VVD, że mistrz nadaje część swojego imienia wybranemu uczniowi ( ew. uczniom ) , Kiet - mój nauczyciel ma imię VVD - TUE DUNG ( które otrzymał od Wielkiego Mistrza Phan Hoang ) -
- moje imię DUNG TIEN
i to całe story - proste jak historia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w skrócie PZPR.
pozdro.