Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
nie tyle chce porónać style o ile wyłuskać różnice i zweryfikować poglądy nabyte podczas treningów u LS

ok... z tym że od raczej nie traktuje to jak błedy lecz raczej jako różnice w rozwiązaniach problemu

wadami pozycji cheungowskiej ("do przodu" :) ) wydają mi się takie:
- możliwe jest podcięcie na przednią nogę
- możliwe jest kopnięcie w krocze od dołu
- kopnięcia są syngalizowane (trzeba przenieść ciężar na tylnią nogę) - tu od razu sobie zasugeruje że skoro walka jest w zwarciu to i tak sygnalizowania nie widać ;)

no i od razu nasówa mi się pytanie (niedyskretne :wink: ) o chi gerk...
bo biorąc pod uwagę sposób poruszania i to że kopnięcia są całkiem inne to te sekcje będą się chyba też diametrialnie różniły

jakie kopnięcia są wykorzystywane w WC - ja się spotkałem (u LS) z takimi właściwie "standardowymi" czyli w przód, boczne, low kick itp.

w jaki sposób jest używany bon sao? z tego co pamiętam to był taki "twardy blok" dwuręczny - u LT jest to kotrola przypominająca odgięcie jednej ręki jak gałązki bambusa - ztym że pewnej krytycznej odległość "nie da" się zgiąć - przeżuca się wtedy siłę przez plecy na kolana (przeciwnik robi mną zwrot)... chyba faktycznie ciężko będzie to opisać :)
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć Ng!

Zacznę od tej możliwości podcinania..
Podciecie jest zawsze możliwe, wierz mi! Jestem instruktorem judo i wiem co mówię. Widziałeś kiedyś judoków którzy walczą STOJĄC na jednej nodze? Nigdzie tam gdzie potrzebna jest równowaga tak się nie robi!
Podniesienie przedniej nogi ulatwia podcięcie! Poszukaj gdzies książki o judo i znajdź "de ashi barai". Takie podejście to zaproszenie do takiego podciecia. szczególnie w chi gerk u was gdzie masz taki kontakt z ramionami przeciwnika.Wiesz co, przejdź sie jeszcze lepiej do klubu i poproś jakiegoś sympatycznego młodzieńca on ci to z przylemnością pokaże.


- możliwe jest kopnięcie w krocze od dołu


Nie tak bardzo jakby sie moglo wydawać. Oczywiście w porownaniu z pozycja nóg na jednej linii, lub prawie na jednej to krycie jest mniejsze.
Stabilnośc jest w niej o wiele wieksza a to u nas bardzo wazne. System Cheunga zwraca OGROMNĄ rolę do wybijania z równowagi-ogromną!
Dla tego tez NIE MA u nas chi gerk bo wiekszość techik działa na nią bardzo mocno, a jaka jest równowaga na jednej nodze to przekonujesz sie co dzień jak porcięta wieczorkiem zdejmujesz :wink:

- kopnięcia są syngalizowane (trzeba przenieść ciężar na tylnią nogę) - tu od razu sobie zasugeruje że skoro walka jest w zwarciu to i tak sygnalizowania nie widać


Ng Mui posparuj z bokserami a zobaczysz co się będzie działo w tym tzw. krótkim dystansie! i zobaczysz jak ci się będzie w nim kopało...
Wybacz ja już pisałem, że mam swoje latka i wielu rzeczy próbowałem, boksu też.. nie tak z kolegą tylko w klubie ... to inna piosenka. Mówię tu o własnych doświadczeniach i Tobie je polecam bo czasem nadmiar teorii przeszkadza.
Dotarłeś do sporej różnicy między stylami.. Wing chun Cheunga nie jest systemem walki z bliska! Macie dziewczyny w sekcji? Czy palą sie , żeby wchodzić do krótkiego dystansu i w nim pozostawać???? Tak szczerze!
Wiesz co walka z bliska to bardzo ryzykowna zabawa... bardzo! Otóz wing chun Cheunga stara sie schodzić z linii ataku, wyczuć właściwy moment do wejscia w przeciwnika (wyczuc dzieki praktyce chi sao), skrócić dystans walnąć jak się da i wypieprzać z niego jak cos się nie uda...
Mój wing chun ZAWIERA techniki walki z bliska (podobne do twoich, ale tylko podobne), ale sporo uwagi poswięca sie DRODZE jaka trzeba przejść by je zastosować! Stąd te diametralne różnice w pracy nóg!
Inne są kąty pod którymi się wchodzi i zaczyna akcję....

no i od razu nasówa mi się pytanie (niedyskretne ) o chi gerk...



Już odpowiedziałm na to pytanie. Nie ma u nas chi gerk, ale wierz mi ze NIE MOZE BYC! Zdziwisz sie ale NICZEGO nie tracimy...

jakie kopnięcia są wykorzystywane w WC - ja się spotkałem (u LS) z takimi właściwie "standardowymi" czyli w przód, boczne, low kick itp.


Tak jest, choć są wykonywane z róznymi ustawieniami stopy... Kurde nie wiem co wam pokazywano...

w jaki sposób jest używany bon sao? z tego co pamiętam to był taki "twardy blok" dwuręczny - u LT jest to kotrola przypominająca odgięcie jednej ręki jak gałązki bambusa - ztym że pewnej krytycznej odległość "nie da" się zgiąć - przeżuca się wtedy siłę przez plecy na kolana (przeciwnik robi mną zwrot)... chyba faktycznie ciężko będzie to opisać


Nie, dokładnie wiem o co chodzi. Bon sao u Cheunga ma wiele rozmaitych zastosowań i chociaz jego struktura (myślę o "twardości" wynikającej z własciwego konta w łokciu) jest silna, działanie na uderzenia może być rozmaite, takie jak to opisane przez Ciebie również z zastrzezeniem, że "odginanie" nie może byc za obszerne, jest to sprzeczne z wieloma naszymi zasadami.

Pozdrowionka!

Czekam na kolejne pytania :wink:

DarSit
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
zdziwisz się ale pozycja z ciężarem na jednej nodze może być niezmowicie stabilna :) - ale fakt jest strasznie nieanturalna i strasznie ciężko się tego nauczyć...

ok to mamy pierwszą dużą różnicę - z tego co zrozumiałem WC wchodzi pod kątami tylko na chwilę a WT wchodzi w zwarcie i "nie puszcza" :)
to że kąty są naprawdę inne i inne są zastosowania zdążyłem zauważyc przy przesiadce między systemami...

to wybijanie z równowagi - w wersji LT jest coś takiego że jeżeli się wślizgniesz w przeciwnika to wchodzisz zawsze tak ciut za niego tak żeby stracił równowagę, zawsze atak powinien nastapić w tej fazie ruchu w której przeciwnik będzie miał najmniej równowagi (zanim postwi nogę) + odpowiednie kąty... rozumiem że to coś w ten deseń?

wspomniałeś coś o różnicy w teorii lini centralnej - mógłbyś rozwinąć myśl?

co do wycięć mam znajomego judoke wypytam go przy najbliższej okzaji

nasuwa mi się bardzo dużo pytań o rozwiązania techniczne ale to myślę że to zostawię na pryszłą wizytę w Bydgoszczy
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć!

Pogaduchy na Dzień Dobry! :wink:

zdziwisz się ale pozycja z ciężarem na jednej nodze może być niezmowicie stabilna - ale fakt jest strasznie nieanturalna i strasznie ciężko się tego nauczyć...


Nie pozycja nie może być stabilna , natomiast można mieć po prostu dobre poczucie równowagi i próbowac ją utrzymywać.Ponieważ w walce potrzebna jest równowaga ruchowa a nie statyczna więc pozycja służy tylko chwilowemu wykonaniu techniki. Nie mozna stać w miejscu i walczyć , no... wyszystko można tylko.... :roll:
Jeśli piszesz , że jest nienaturalna to znaczy , ze ciało do ciebie mówi. Nie walczy się dobrze w zbroji , która pije pod paszkami... :wink:

ok to mamy pierwszą dużą różnicę - z tego co zrozumiałem WC wchodzi pod kątami tylko na chwilę a WT wchodzi w zwarcie i "nie puszcza"
to że kąty są naprawdę inne i inne są zastosowania zdążyłem zauważyc przy przesiadce między systemami...



Nie do końca jest tak , jeśli atak sie powiódł to też "nie puszczasz", uciekasz z dystansu jeśli role się zaczynają odwracać... U nas występuje podział na 5 faz walki i z fazy wymiany ciosów można przejść do fazy tzw. pościgu - jeśli atak się powodzi, lub do fazy wycofania - jeśli nie. Wszystko jest w formach odmianach chi sao itp.

to wybijanie z równowagi - w wersji LT jest coś takiego że jeżeli się wślizgniesz w przeciwnika to wchodzisz zawsze tak ciut za niego tak żeby stracił równowagę, zawsze atak powinien nastapić w tej fazie ruchu w której przeciwnik będzie miał najmniej równowagi (zanim postwi nogę) + odpowiednie kąty... rozumiem że to coś w ten deseń?



Równowaga i posługiwanie sie jej utratą są zasadniczą sprawą w wersji WCh. To nie jest tak jak napisałeś .. U nas wybicia z równowagi są znacznie większe co wynika z innej pracy nóg. Obawiam sie , że tego nie wyjaśnię :? Uchwycenie kogos w momencie stawiania stopy to bardzo agresywne i trudne podejście na które może sobie pozwolić osoba o dlugim zasięgu dużej sile i doskonałym timingu - bardzo trudne i ryzykowne bo osoba opadajaca na nogę popiera masą ciała swe uderzenie i jeśli coś pójdzie nie tak.... :cry: Dzieki pracy nóg staramy sie miec do czynienia z jedną reka czy noga przeciwnika, gdy uderza dzięki chi sao musisz określic siłe i kierunek uderzenia a potem dalsze posępowanie, często jest to przedluzenie ruchu przeciwnika po odchyleniu jego toru - w rozmaitych kierunkach... oczywiscie wszystko podświadomie w oparciu o odruchy z chi sao... Jeśli jesteś tym wybijanym z równowagi potrzebna jest dobra pozycja stad jednakowe obciążanie nóg to zabezpiecza gotowość do zmiany kierunku jeśli trzeba.. (Jeśli rzut srodka cięzkości ma dalej do krawędzi podstawy jest wiecej czasu na reakcję, dla tego jedynymi pozycjami z obciążoną nogą jest tzw. "T" i "kota"[z kija]. Pozycja T pozwala kopać pod kątami w trakcie obrony. Według Cheunga z niej wywodzi się "wasza" z obciążaniem tylnej nogi.

wspomniałeś coś o różnicy w teorii lini centralnej - mógłbyś rozwinąć myśl?


Opisz mi jak Ty rozumiesz linię centralną. Jak widzisz łatwiej mi odpowiadać gdy dokładnie znam twoje stanowisko :wink:

co do wycięć mam znajomego judoke wypytam go przy najbliższej okzaji


Zrób tak, sam się przekonasz , że najlepsza i najłatwiejszą obroną przed podcięciem jest OBCIĄŻENIE nogi, a jej podnoszenie to nieco gorsza sprawa i nie zawsze skuteczna bo przeciwnik może ją zlapąć a wtedy latasz jak motyl... :D Popatrz na judo, zapasy w stylu wolnym, przekonasz sie ,że mam rację...Miej na względzie ludzi którzy na prawdę potrafią podcinać.

nasuwa mi się bardzo dużo pytań o rozwiązania techniczne ale to myślę że to zostawię na pryszłą wizytę w Bydgoszczy


Zapraszam! "Jeden pokaz - to tysiac słów!"

DarSit
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
co do pozycji -
no tak tyle że ciało przestało jakieś pół roku temu krzyczeć, że to nienaturalne i się poprostu przyzwyczaiło :)

na moim poziomie rozumienia WT linia centralna to właściwie płaszczyzna łącząca/przechodząca przez dwa piony (przeciwnika i mój)... względem tych pionów rozróżnia się ataki np od zewnętrznej do wewnętrznej od zew na zew itd. cios po lini centralnej ma krótszą drogę niż ten co ją omija. jeżeli dwa są proste to powstaje klin i "wygra" ten z lepszym kątem (chyba że zrobi zmianę kąta)...

oki wleźliśmy na chisao - u LT wszystkie są pogrupowane w pewne sekcje (numerkowane zazwyczaj) czyli pewne układy (pokusiłbym się o twierdzenie że to takie formy podwójne z pewną dozą dowolności i nauką czucia (a może przede wszystkim) )

ale coraz bardziej sobie zdaję sprawę że takie pisanie chyba będzie pozbawiony póki co sensu :) ... więc póki co dziękuję za odpowiedzi i odezwę się w okolicach maja po namiary - czywiście jeżeli się zgodzisz

pozdrawiam
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
aha co do T stance - z tego raczej nie ewaluowała "nasza" pozycja - ta pozycja wynia w jakiś sposób z pozycji frontalnej i zwrotu tylko że nie o 45st. a o 90 ...
  • 0

budo_lal
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Ktoś wspominał o boksie? Rzeczywiście warto przejść się do jakiegoś klubu bokserskiego lub jeszcze lepiej kick-bokserskiego, poprosić o sparing - w większości klubów znajdą się chętni, to naprawdę pomoże zweryfikować teorię i posiadane umiejętności co do siły ciosu (można spróbować jednocalowego uderzenia!!), ustawienia ciała, timingu, poruszania, balansu, itp.

A wracając do głównego tematu, jeśli chodzi o JKD to polecam functional JKD Matta Thorntona.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wiele ciekawych materiałów i spostrzeżeń także odnośnie Wing Chun, choć głównie wyjaśnienia dlaczego przestał to ćwiczyć.
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Znowu Lal!

Słuchaj ty musiałes miec jakies traumatyczne przeżycie z wing chunem!
Nikt ciebie nie zmusza ,odpuść sobie krucjatę masz jakies swoje zawody czy coś...Daj ludziom robić to co lubią!

Wiele ciekawych materiałów i spostrzeżeń także odnośnie Wing Chun, choć głównie wyjaśnienia dlaczego przestał to ćwiczyć


Ten gość o którym wspominasz nie jest alfą i omegą w tym co nazwałeś "to"...Wiesz ja nawet jak asteroid pizgnie w ziemie to będę "to" cwiczył, nawet jeśli "to" jest najgorsza rzecza na swiecie wiesz! Cwiczyc najlepsze rzeczy to takie nudne... thai ,bjj,kyokushin, a fe! Judo ćwiczylem! boks ćwiczylem!Kyokushin kruciutko tyż... kocham wing chun i nic na to nie poradzisz, jeśli popełniam blędy sam za nie placę... trudno nie pozbawiaj mnie na stare lata mozliwosci wyboru - BŁAGAM LAL!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja to po prostu lubię! A co gorsza w odróznieniu od Ciebie wiem cos o "tym"..

Teraz serio... życze wszystkiego dobrego, kiedys sam zrozumiesz , ze ludzie powinni robic to co chca robić, a nam nic do tego, kazdy ma swoj rozum!

...........................................................................................................

Teraz bardziej merytorycznie bo z Ng Mui pogadamy sobie dalej...

na moim poziomie rozumienia WT linia centralna to właściwie płaszczyzna łącząca/przechodząca przez dwa piony (przeciwnika i mój)... względem tych pionów rozróżnia się ataki np od zewnętrznej do wewnętrznej od zew na zew itd. cios po lini centralnej ma krótszą drogę niż ten co ją omija. jeżeli dwa są proste to powstaje klin i "wygra" ten z lepszym kątem (chyba że zrobi zmianę kąta)...


OK u nas jeszcze okresla sie dodatkowo przestrzeń dzialania tej linii dla każdej pozycji ponieważ wy zdaje się stajecie w pozycji " do przodu",przodem do przeciwnika a my możemy stac ze skreconym tulowiem - jak w boksie np. Dla tego określa sie strefę w ktorej ramiona mają ten sam zasięg... ( wiesz co obawiam się , ze nie zrozumiesz o co chodzi... :( )

oki wleźliśmy na chisao - u LT wszystkie są pogrupowane w pewne sekcje (numerkowane zazwyczaj) czyli pewne układy (pokusiłbym się o twierdzenie że to takie formy podwójne z pewną dozą dowolności i nauką czucia (a może przede wszystkim) )


Wiesz co chi sao to metoda treningowa.. mozna w niej przecwiczyc CAŁY wing chun! Ba trzeba to zrobić...O sekcjach nie ma mowy, to nie jest jakaś oddzielna "tajemna" część systemu - to METODA TRENINGOWA!


ale coraz bardziej sobie zdaję sprawę że takie pisanie chyba będzie pozbawiony póki co sensu ... więc póki co dziękuję za odpowiedzi i odezwę się w okolicach maja po namiary - czywiście jeżeli się zgodzisz


Kurde jak pomyśle , ze bym mógl byc twoim ojcem.. :D :D :) :) :cry: :cry:
Lubię dociekliwych :wink:

Ucz sie Ng! ucz!!!!!!!!!!!


Dar
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?

OK u nas jeszcze okresla sie dodatkowo przestrzeń dzialania tej linii dla każdej pozycji ponieważ wy zdaje się stajecie w pozycji " do przodu",przodem do przeciwnika a my możemy stac ze skreconym tulowiem - jak w boksie np. Dla tego określa sie strefę w ktorej ramiona mają ten sam zasięg... ( wiesz co obawiam się , ze nie zrozumiesz o co chodzi... :( )


ramiona mają ten sam zasięg - chodzi o to że obydwie pięści mogą trafić bez problemu w ten sam punkt? czyli np przy dwóch skrzyżnych zwrotach moje ramiona mierzą w ramiona partnera? u nas jest dokładnie tak samo - zawsze ma być zasięg obu rąk (oczywiście czasem są od tego dostępstwa (chyba) jak się naciąga i jest się już na ślepej stronie itp.)

co do chi sao.. doskonale rozumiem że to metoda treningowa.. natomiast pytanie jak się to u was wprowadza.. z tego co pamiętam od LS to był dan chi sao potem tragiczny lap sao (za żadne skarby nie zrozumiałem wtedy oco w tym chodzi - teraz bardziej rozumiem ;) )... pamiętam było jeszcze coś takiego co przypominało walkę na szpady ale w pamięci już mi się zatarło :( . plusem było to że wtedy po 3 miechach potrfiłem zrobić 3 formy :) po roku to żeśmy noże zaczynali :lol:

u nas w dużym skrócie : dan chi sao + sekcje dan chi sao (na kilka poziomów, jakieś ciekawsze łokcie też się tam czasem pamiętają) potem są sekcje chi sao (7 i pół ;) ) potem są jeszcze 4 z biu tze oczywiście dochodzi także chi gerk, później jest "wolne chi sao" czyli zupełnie poza sekcjami następny, docelowy (chyba) krok to wolna walka
oczywiście to w duuuuuzym skrócie
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Kurcze, no po prostu musze to napisac:

wielkie poklon za ciekawa i merytoryczna dyskusje panowie.

Tak trzymac!

K.
  • 0

budo_lal
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
DarSit muszę Cię jeszcze trochę pomęczyć.



Ten gość o którym wspominasz nie jest alfą i omegą w tym co nazwałeś "to"...


Dotąd słyszałem tylko o jednej Alfie i Omedze, choć obecnie w czasach dynamicznego rozwoju wszystko się może zdarzyć.



Teraz serio... życze wszystkiego dobrego, kiedys sam zrozumiesz , ze ludzie powinni robic to co chca robić, a nam nic do tego, kazdy ma swoj rozum!


Co do życzeń to z wzajemnością, a co do ograniczania innych w tym co chcą robić to jestem ostatni, który wprowadzałby jakiekolwiek ograniczenia. Może za 10 lat sam będę ćwiczył np. tai chi, ale na pewno nie będę twierdził, że jest to znakomity system samoobrony.
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć!

LaL:

Może za 10 lat sam będę ćwiczył np. tai chi, ale na pewno nie będę twierdził, że jest to znakomity system samoobrony.



To ja też bedę LaL meczył... :-)
No LaL, wiesz co... ja niechcacy trafiłem .... miałeś przykre doświadczenia z wingchunem OK - rozumiem!
Wiesz ja też kiedys miałem VHSa takiego jednego słynnego co jak Jasie Fasole sie go oglądało...I w ogóle prawdą jest , ze naszym systemie często jęzory są przed praca nad sobą....O kurde a ja :?: :!: :oops: :D :? Taaak co to ja... acha Widzisz moja misja to
z kolei ukazywać wingchun w dobrym swietle w zestawieniu z innymi rzeczami(systemami) Niestety w MA tak wiele zależy od nauczyciela , że ta sama rzecz może sie okazać nagle inną. Bokserzy tez sie przewracają a w roznych tam UFCach ich przewracają i nikt jakoś boksu nie lekcewazy...Nie podoba sie nie rób...proste!(tak nawiązałem do pojedynku Boztepa..)
Jestem jak najdalej od przekonywania Ciebie do zalet mojego ukochanego wing chun, miałeś to szczęście znaleźć coś dla siebie - Brawo!
Napisz mi coś o "tym" twoim mixcie, co to takiego???(tylko mnie nigdzie nie odsyłaj, na jakieś tam strony, Ty mi TO opisz!)

........................................................................................................

Cześć Ng!

ramiona mają ten sam zasięg - chodzi o to że obydwie pięści mogą trafić bez problemu w ten sam punkt? czyli np przy dwóch skrzyżnych zwrotach moje ramiona mierzą w ramiona partnera? u nas jest dokładnie tak samo - zawsze ma być zasięg obu rąk (oczywiście czasem są od tego dostępstwa (chyba) jak się naciąga i jest się już na ślepej stronie itp.)



Albo coś sie zmienilo ad czasu gdy mnie uczyli , albo zle mnie uczyli.. :evil: :cry: Kiedyś mówilo się o osi wychodzącej w przód przed praktyka (coś jakby ktoś ci dzidę w splot wbił :wink: ) i wokól niej wszystko się rozgrywało... Frontalne ustawienie do przeciwnika i "zasada nos w nos" , oczywiście poniewaz taki system nie był zbyt elastyczny dochodzily inne linie, łącząca z przeciwnikiem itp.Słowem tych linii bylo przynajmniej o jedna wiecej niż w systemie Cheunga...
U nas obowiazuje zasada "nos do punktu kontaktu" to jest zasadnicza różnica w podejściu, bliżej pokażę o co chodzi jeśli Bozia da sie spotkać... :wink: Przez takie podejście większość akcji w systemach jak twój prowadzi sie z użyciem linii , którą my nazywamy "środkową" (dzieli ciało jak na symetryczne połowy) my używamy jej tylko generalnie do obrony, kontry i ataki to opisana przez Ciebie "linia łacząca"
{U nas linia srodkowa do obrony , centralna do kontrowania}
{U Was raczej uzywa sie do ataków i kontr linii "środkowej"}
Oczywiście pisze o preferencjach a nie o jakims sztywnym podejsciu
(czyli o tym co sie robi częściej :wink: )

Kurdę muszę kończyć... pilna sprawa :( .... reszta później!

Dar



co do chi sao.. doskonale rozumiem że to metoda treningowa.. natomiast pytanie jak się to u was wprowadza.. z tego co pamiętam od LS to był dan chi sao potem tragiczny lap sao (za żadne skarby nie zrozumiałem wtedy oco w tym chodzi - teraz bardziej rozumiem )... pamiętam było jeszcze coś takiego co przypominało walkę na szpady ale w pamięci już mi się zatarło . plusem było to że wtedy po 3 miechach potrfiłem zrobić 3 formy po roku to żeśmy noże zaczynali

u nas w dużym skrócie : dan chi sao + sekcje dan chi sao (na kilka poziomów, jakieś ciekawsze łokcie też się tam czasem pamiętają) potem są sekcje chi sao (7 i pół ) potem są jeszcze 4 z biu tze oczywiście dochodzi także chi gerk, później jest "wolne chi sao" czyli zupełnie poza sekcjami następny, docelowy (chyba) krok to wolna walka
oczywiście to w duuuuuzym skrócie
  • 0

budo_lal
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?

Napisz mi coś o "tym" twoim mixcie, co to takiego???(tylko mnie nigdzie nie odsyłaj, na jakieś tam strony, Ty mi TO opisz!)


DarSit skoro Cię to interesuje. Mój MMA to mix made by me, tzn. odrębnie KB oraz jiu-jitsu. Nazywam to MMA bo nazwa ta po prostu mi się podoba, a łączone przeze mnie systemy są diametralnie różne.

A wracając do Wing Chun. Jeśli chodzi o mój kontakt z Wing Chun to nieokreśliłbym tego jako przykre doświadczenie. Po prostu uważam, że obecnie większość zasad tego systemu ma małe zastosowanie praktyczne (dla mnie z wyjątkiem błyskawicznego wejścia w momencie ataku przeciwnika lub jego nieprzygotowania do ataku - to niekiedy działa i w moim wykonaniu, ale im przeciwnik lepiej wyszkolony to trudniej). Po za tym są wyjątki. Znam różne historie o 2 gościach, którzy kiedyś ćwiczyli u WSL i którzy są znakomitymi fighterami - niestety, trzeba to podkreślić, są to raczej wyjątki.
Tak jak wcześniej napisałem większość ćwiczonego obecnie Wing Chun jest po prostu nieskuteczna, a mimo wszystko o skuteczność chodzi w sztukach walki, ale jeśli ktoś chce WC trenować to jego sprawa.

Pozdrawiam
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć po raz drugi Ng!

u nas w dużym skrócie : dan chi sao + sekcje dan chi sao (na kilka poziomów, jakieś ciekawsze łokcie też się tam czasem pamiętają) potem są sekcje chi sao (7 i pół ) potem są jeszcze 4 z biu tze oczywiście dochodzi także chi gerk, później jest "wolne chi sao" czyli zupełnie poza sekcjami następny, docelowy (chyba) krok to wolna walka
oczywiście to w duuuuuzym skrócie



No więc problem w tym ,że o jakichś "sekcjach" mówisz... Co zawierają?
Jeśli wingchun jest systemem to co zrobić z elementami , które w "sekcje" sie nie zalapały???
Mówisz o wprowadzaniu chi sao... Najpierw wykonujemy dan chi sao i look sao (pojedyncza i podwójna lepka ręka) potem są różne zastosowania bloków bon i larp sao działających razem (wasze lap sao) Wyjaśnię też , że larp sao to blok wykonywany jedną ręką (często!)... (kiedyś mnie uczono , że to nazwa cwiczenia i nie wykonywałem nigdy tego bloku bez wspomagania bong sao a można i to całkiem nieźle....)
Potem przychodzi czas na tzw.sparring chi sao (nie mylić z potocznym rozumieniem!) Ta część to wymiany technik z dwóch pozycji początkowych. Jedna jak na Wejsciu Smoka (Brus - Ohara :wink: ), druga podobnie tylko stoi się nogami różnoimiennymi do przodu.
Ta część to nauka wykorzystywania specyficznych kątów ustawienia do przeciwnika np. utrudniajacych mu uderzanie druga ręką itp. To jest wprowadzenie do walki. Potem to już podobnie jak wszędzie indziej tyle,że wykorzystuje sie refleks dotykowy... Jak się da :lol: :lol: :wink:

Siemanko!

PS. Lal (jeśli to czytasz...) odpowiem później bo czas na trening :)
  • 0

budo_mk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 186 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?

ale fakt zastanawiam się jak cheung utrzymał swoją organizację w ryzach....


Przepraszam, ale czy Cheung naprawde utrzymal ja w ryzach...?
:?:
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
cześć!

MK:

Przepraszam, ale czy Cheung naprawde utrzymal ja w ryzach...?


Zależy co kto przez "ryzy" rozumie :?:
Z tego co wiem nadal działa w swojej "Akademii..." w tym sensie "naprawdę" utrzymał ją w ryzach.

Jeśli zaś myślisz o finansowej stronie, to choć nie siedzę mu w kieszeni wydaje mi się, że może byc z tym róznie... Z pewnością odchodzą od niego instruktorzy i zakładają swoje niezależne szkoły nie związane z jego organizacją.... ale to chyba naturalny proces. Osobiście jestem przekonany ,że inni "majstrowie" lepiej poradzili sobie z budowaniem "imperium wing chun.." Tak juz jest ,jedni maja smykałke do biznesu inni nie... (Teraz myślę też i o sobie - najgorszym wingchunowym biznesmenie Rzeczypospolitej :oops: :oops: :? :) )

Ponieważ jestem uczniem Didiera Beddara, instruktora , ktory "poszedł na swoje", nie jestem za dobrze poinformowany, nie śledzę za bardzo losów kwatery glównej... życzę im jednak najlepszego!... Jak wszystkim wingchunom zresztą. Może dożyję czasów ,ze przynajmniej oficjalnie nie będziem pluć na się.. więcej mi się nie marzy... :?

DarSit

...................................................................................................
Cześć LaL!


Po prostu uważam, że obecnie większość zasad tego systemu ma małe zastosowanie praktyczne (dla mnie z wyjątkiem błyskawicznego wejścia w momencie ataku przeciwnika lub jego nieprzygotowania do ataku - to niekiedy działa i w moim wykonaniu, ale im przeciwnik lepiej wyszkolony to trudniej).


Lal wiesz co u mnie w systemie to nawet takiego "wejścia blyskawicznego" nie ma... :( To dla ciebie w ogole kibel nie system.... :roll:

Ale mój drogi są za to:
1.Z pracy nóg
-wycofania i powroty w różnych postaciach
-zejścia boczne (krokami a nie skrety) w obie strony - rózne formy,
-doskoki w różnych postaciach,
2.Z charakterystyki systemu
- sporo obrony przed sierpami (nie tylko przez wyprzedzenie , co jak wiesz zapewne jest nieco trudne i jak ktoś ma wiekszy zasięg czasem bolesne :cry: )
- Kopnięcia jak wszedzie , w przód, bok sierpowe(low kick tyż ino , że się kopie w kolańska, no... na treningu dla bezpieczeństwa nieco wyżej :wink: )
-Dużo tam lokci kolan itp.

Co? Zdziwiony? Że to nie wingchun??? Ależ wing chun, wing chun...
Już pisałem, "nie jednemu psu Azor..." Ja szukałem i Bozia dała znalazlem! :D
Dalej jednak twierdzę to nic lepszego czy gorszego od innych rzeczy...Ot koncepcja, jak dla mnie ciekawie opracowana... Choc inni na to coś cieplym moczykiem.. ja tam wiem swoje! :wink: :)


Tak jak wcześniej napisałem większość ćwiczonego obecnie Wing Chun jest po prostu nieskuteczna, a mimo wszystko o skuteczność chodzi w sztukach walki, ale jeśli ktoś chce WC trenować to jego sprawa.


Nie lubię dyskutowac skuteczne -nieskuteczne... Mi skórę raz czy dwa uratowało... na treningu jak w pysk dostanę i poczuję , że kregosłup chrupnął nieco, to mi jakos watpliwości się nie pojawiają...
Tyle ,że i tak tego co najlepsze nie robimy bo jak? Dźgnięcia palcami na tarczach tylko i lekkich workach ćwiczymy... Ciężka artyleria to kolana i łokcie.. no k... kolegami jesteśmy! Zdarzylo mi sie raz z chlopakiem do szpitala pojechac (nie ja go uderzyłem!) .. musial zostac na obserwacji dwa tygodnie... Byś musiał jego matkę widziec jak jej meldowałem co sie stało! OD TAMTEGO CZASU SRAM NA WIELKA SKUTECZNOSC, OPINIĘ INNYCH, I NIE LEJEM SIE NA FULL, BO TO NIEBEZPIECZNE JEST BRACIE!!!!!!!!!!!! Ludzi mam fajowych , żadnych palantów co chca cos udawadniac nie przyjmuję!
Nie jesteśmy najlepsi! Nie ćwiczymy najlepszej rzeczy na świecie!
Po ziemi chodzi na pewno więcej ludzi , ktorzy by mnie zatłukli niz ja ich...Ale ćwicze se w spokoju Sztuke Walki, a tam wygrać to wazne , ale nie wszystko! (przynajmniej dla mnie) :wink: Tyle że to inna bajka no i nie chce juz Ciebie denerwować :wink: :D

Nara!
DarSit

PS. Ćwiczymy w takich kaskach z kratką (w piąstkówkach), więc to bil jee (paluchy) tez czasem próbujemy, jeno ostroznieeeee... :roll:
  • 0

budo_lal
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć DarSit,

Trochę mnie nie było więc teraz tylko małe spóźnione podsumowanie.

Ale mój drogi są za to:
1.Z pracy nóg
-wycofania i powroty w różnych postaciach
-zejścia boczne (krokami a nie skrety) w obie strony - rózne formy,
-doskoki w różnych postaciach,
2.Z charakterystyki systemu
- sporo obrony przed sierpami (nie tylko przez wyprzedzenie , co jak wiesz zapewne jest nieco trudne i jak ktoś ma wiekszy zasięg czasem bolesne )
- Kopnięcia jak wszedzie , w przód, bok sierpowe(low kick tyż ino , że się kopie w kolańska, no... na treningu dla bezpieczeństwa nieco wyżej )
-Dużo tam lokci kolan itp.


Jeżeli dodać do tego, judo i boks, które ćwiczyłeś lub ćwiczysz (?) to wszystko razem wygląda nieźle. Tylko czemu upierać się i nazywać to Wing Chun? To trochę mylące.

Zdrowia - ćwiczenie uderzeń kolanami jest naprawdę wyczerpujące.
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kto z Was ćwiczy Jeet Kune Do?
Cześć LaL!

Jeżeli dodać do tego, judo i boks, które ćwiczyłeś lub ćwiczysz (?) to wszystko razem wygląda nieźle. Tylko czemu upierać się i nazywać to Wing Chun? To trochę mylące.


Nie nie LaL, pisałem o "czyściutkim" wing chun! Odmiana którą ćwiczę jest właśnie taka i nie jest to jakiś nowy "pomysł", lecz bardzo wewnetrznie spójny i logiczny system. Powiem szczerze ,że przed rozpoczęciem jego nauki , miałem już rzucić w kąt wing chun... z wielu powodów, podejrzewam ,że po części takich jak te które powodowały Tobą... ale napatoczylem się na tę odmianę i mi " styknęła".

A dzięki judo boksowi i paru innym rzeczom wiem po prostu co robię...
Cwiczyłem te rzeczy intensywnie dość dawno temu, teraz korzystam z tego ze mam o nich pojęcie :-) Żadna ze mnie postać , ale uważam siebie za osobę ,która solidnie robi to co robi :wink: Nadmiar wiadomości szkodzi rzadziej niż ich brak 8)

DarSit
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024