Wydaje mi się, że polacy często wrzucają 'j' i wymawiają 'kapułejra' dlatego, że 'e' brazylijskie jest bardziej zmiękczone niż nasze zwykłe, przaśne, polskie 'e'. Jako że u nas jednym ze sposobów na zmiękczenie tej samogłoski jest wrzucenie za nią 'j' albo 'i', a pisownia również sugeruje to rozwiązanie... Rozwiązanie narzuca się samo. Nie za wszystko można winić media.
Jako ciekawostkę mogę przytoczyć taki przykład: mieliśmy pokaz na jakiejś tam imprezie, i koleś, który nas zapowiadał, rozpoczął od: "A teraz, przed państwem..." Tu nastąpiła chwilka ciszy, podczas której on zmagał się mentalnie ze słowem capoeiristas, które widać miał na kartce, a my zastanawialiśmy się, kim tym razem zostaniemy (kaperista? kapusta?); w końcu dokończył swoją wypowiedź "...ludzie prosto z Brazylii"

Może tak łatwiej?