To ciekawe stwierdzenie... Czyli pankration miałby wpływ na to, co działo się na Wschodzie? Z tego co mi wiadomo Grecy nie wypuszczali się raczej poza basen Morza Śródziemnego. Jak w takim razie pankration miałby dotrzeć gdzieś na Wschód? Pamiętajmy, że było to coś w rodzaju sportu, raczej mało przydatnego na wojnie (tam były lepsze miecze i włócznie). A poszczególne cywilizacje utrzymywały kontakty na niwie albo handlowej albo ... wojennej. Czyli karawany, statki (głównie fenickie, bo Grecy daleko się nie zapuszczali) oraz wojny.nawet nie wiesz ile takich ładnych waz objrzeliśmy nim się zdecydowaliśmy na taką nazwę.
Notabene historia staogreckiego pankrationy jest znacznie starsza niż wschodnie sztuki walki. Śmiem powtórzyć po znawcach, że wsodnie sztuki walki są ewolucją pankrationu szeroko pojętego w ogóle.
Moim zdaniem ludzie nie są tacy głupi, żeby wszystko ściągać od innych. :wink: Często w historii zdarzało się, że pewne wynalazki/innowacje powstawały w różnych częściach świata jednocześnie, chociaż nie w dokładnie takiej samej postaci.