5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_cougar]

troche dyskutujemy z kolegami na temat::czy repliki broni krótkiej np.beretty 92fs podobne do niej jak 2 krople wody powinny być zabronione do noszenia na ulicy przy sobie....można by je przenosić tylko w walizeczce podobnie jak broń sportową..albo egzemplarze do strzelania np.w lesie,na strzelnicy malowac na żółty kolor ( antyterroryści strzelają na treningach z niebieskich glocków!) a te w 100 procentach podobne trzymac tylko w domu a przenosic tak jak powiedziałem????
zastanawia mnie to bo często widze (mam taką dziwną zdolność) takie repliczki w reku człowieka i nie wiem co własciwie w tym reku ma...poza tym..posiadanie takiej repliki przy sobie może ułatwiac dokonywanie napadów>>terroryzowanie bronią(zabawką) ofiary...
co o tym myślicie...
prosze wypowiedziec się w ankiecie....

[budo_dzikki]

Popieram.
Ograniczy to mozliwosci niektorych do roznego rodzaju akcji. W naszym pieknym kraju juz dochodzilo do przypadkow, kiedy napastnik/napastnicy atakowali przy pomocy broni-atrapy kogos i dopiero przy zatrzymaniu dochodzilo do weryfikacji.

[budo_cougar]

własnie...nie chciałbym sie zbyt długo zastanawiac jako posiadacz broni palnej czy mam strzeklac czy nie bo a może to tylko zabawka??..jelis by było zakazane to wiedziałbym::walić!! a tak jest ta nutka niepewności...potem w gazecie napiszą::uzbrojony męzczyzna zastrzelił dziecko z zabawką w ręku...brrrrrr...

[budo_lord von banan]

Zagłosowałem TAK.
Jeśli ktoś wyciągnie w moim kierunku broń na kulki, plastikową czy jakąkolwiek inna atrapę, musi się liczyć z tym, że będę do niego strzelał jak do człowieka celującego do mnie z prawdziwego guna. Bo jeszcze się taki nie znalazł, co by po wyglądzie z odległości 3 metrów powiedział "ten jest na kulki, więc nie strzelam!". Albo może się i znalazł, tylko że teraz wącha kwiatki od dołu...

[budo_dzikki]

Ja dlatego ostrzegam wszystkich tych co maja zamiar nosic przy sobie straszak czy tez gazowy pistolet.
Wyciagniecie takowego powoduje, ze gosc po drugie stronie natychmiast uzywa swojego ( jak ma ) i on raczej nas straszyc nie bedzie.

Co ciekawsze - niektorzy rzeczywiscie kupuja sobie taka niby-bron by potem defilowac z nia popisujac sie swoja "klamka". Syf.

[budo_cougar]

Zagłosowałem TAK.
Jeśli ktoś wyciągnie w moim kierunku broń na kulki, plastikową czy jakąkolwiek inna atrapę, musi się liczyć z tym, że będę do niego strzelał jak do człowieka celującego do mnie z prawdziwego guna. Bo jeszcze się taki nie znalazł, co by po wyglądzie z odległości 3 metrów powiedział "ten jest na kulki, więc nie strzelam!". Albo może się i znalazł, tylko że teraz wącha kwiatki od dołu...

lord..jak zwykle nic dodąc nic ująć..o to mi własnie chodzi...
bo własciwie po co komus klamka zabawkowa na ulicy???