36 odpowiedzi w tym temacie

[budo_slaw]

Tak zrobiłem, ale niewiele ciekawych rzeczy znalazłem.......Pozdrawiam

oj dycha,dycha kup czolg skuteczniejszy i rownie poreczny
co cie dokladnie interesuje w DE ?
a tu np. sprawdzales [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ?

[budo_lord von banan]

Dycha, strzelałem z Desert Eagle kaliber .357 Magnum. Krótka recenzja:
- spluwa waży 2 kg bez magazynka 8O , weź to noś i trzymał w łapie,
- magazyne jednorzędowy - mało pestek,
- po strzale tyle dymu, że prawie celu nie widać,
- podczas strzału CZUJESZ NA SKÓRZE iskry, wypada strzelać w okularach ochronnych.

Jednym słowem lipa, kicha, dupa.

[budo_najemnik]

wystrzelałem w życiu trochę amunicji, najwięcej z glocka.
Zaklinowanie łuski - owszem, zdarza się, szczegolnie gdy z różnych
przyczyn chcę wystrzelić raz i nie wprowadzać kolejnego naboju do komory, wysuwam wtedy trochę magazynek, strzelam i wówczas zdarza się takie pozostanie
łuski w wylocie z jednoczesnym zablokowaniem zamka.

[budo_slaw]

Zaklinowanie łuski - owszem, zdarza się, szczegolnie gdy z różnych przyczyn chcę wystrzelić raz i nie wprowadzać kolejnego naboju do komory, wysuwam wtedy trochę magazynek, strzelam i wówczas zdarza się takie pozostanie łuski w wylocie z jednoczesnym zablokowaniem zamka.

dlatego ci sie zacina, kolejny naboj w magazynku (lub przy pustym magazynku podajnik) nie prowadzi (raczej nie wyciska) łuski w góre, w momencie odrzutu zamka i jego cofania sie łuska moze przekosowac co ci sie dzieje, bo tak naprawde to nie zamek z pazurem wyciagu ciagnie łuskę po strzale, ale łuska pcha zamek i wylatuje z komory zamkowej po uderzeniu w pazur wyrzutnika, kolejny nabój w magazynku stabilizuje ten ruch od dołu (coś jak szyna kolejowa ?),dwa to to, ze lekko wysuniety magazynek lata jak wariat przy strzale, nie kombinuj to nie bedziesz mial zaciec , mnie zaciecia w P-99 zdarzaly sie przy kiepskiej amunicji (jakas chinszczyzna czy greka) po prostu zdarzaly sie naboje nie pelnowartosciowe (za malo prochu ?) i wyraznie brakowalo poweru do pelnego zadzialania automatyki (czyt. luska nie docierala do pazura wyrzutnika i walila skosem komore nabojowa = wychodzily piekne fajeczki ) zmiana amunicji na solidniejsza i zero zaciec

tyle samo przeladowan co strzalow
slaw

[budo_wojtek22]

Nie mam ochoty nikogo irytować ale............
Czytam i się dziwiem, czy mówicie o profesjonalnym sprzęcie do zabijania.
Nie mam wielkiego doświadczenia w broni, Jedyne co używałem "profesjonalnego" to był kbkak i trochę wersja "msł" dawno temu. Tu chylę głowę przed towarzyszem Kałasznikowem i jakoś kiepska amunicja czy tam coś z łuskami nie robiła na nim wrażenia. Może lepiej przywalić w łeb pistoletem który się zacina, albo zrobić sobie procę.

[budo_dzikki]

Dycha, strzelałem z Desert Eagle kaliber .357 Magnum. Krótka recenzja:
- spluwa waży 2 kg bez magazynka 8O , weź to noś i trzymał w łapie,
- magazyne jednorzędowy - mało pestek,
- po strzale tyle dymu, że prawie celu nie widać,
- podczas strzału CZUJESZ NA SKÓRZE iskry, wypada strzelać w okularach ochronnych.

Jednym słowem lipa, kicha, dupa.

NA dodatek pozostaje pytanie ... po co robic amunicje action express .50 cala... by strzelac do pojazdow ? Przez drzwi ? Milosnicy mocnych wrazen sa zadowoleni ... a jakze... ale zastosowanie praktyczne takiej kobyly ?

[budo_dycha]

Witam

Slaw dzięki za linka - tam jeszcze nie byłem.

I widzę że sobie byle jaką giwerkę upodobałem.... same negatywne opinie.

Pozdrawiam

[budo_sloma]

Dycha, strzelałem z Desert Eagle kaliber .357 Magnum. Krótka recenzja:
- spluwa waży 2 kg bez magazynka 8O , weź to noś i trzymał w łapie,
- magazyne jednorzędowy - mało pestek,
- po strzale tyle dymu, że prawie celu nie widać,
- podczas strzału CZUJESZ NA SKÓRZE iskry, wypada strzelać w okularach ochronnych.

Jednym słowem lipa, kicha, dupa.

Może nie taka lipa.Spróbuj postrzelać z DE na dystansie 50m,z innymi klamkami raczej się nie da,a z DE-owszem.Zgadzam się natomiast,że rozmiary broni raczej ograniczają jej zastosowanie(używana do dalszych odległości, a w większych kalibrach do dziurawienia kamizelek).Natomiast DE w kal.44mg powodował dużo zacięć,prawdopodobnie dlatego,że na naszym rynku dostępne są tylko pestki z półpłaszczem,i przy przeładowaniu pocisk musi się lekko deformować,nie wiem,jakie może być inne wytłumaczenie.Ale zabawka na strzelnicę fajna(pomijając hałas tego kalibru),pzdr.Słoma

[budo_trygon]

Spróbuj postrzelać z DE na dystansie 50m,z innymi klamkami raczej się nie da,a z DE-owszem

Na broni sie znam slabo, ale zdaje sie ze w ogole konstukcja pistoletu nie jest najlepsza do strzelanie na wieksze dystanse. Do czegos takiego o wiele lepsze sa rewolwery ze wzgledu na sztywnosc swego szkieletu. Tyle, ze wieksze dystanse (do 200m) to juz strzelania sylwetkowe
A propos armat to taki Dan Wesson SuperMag strzelajacy pociskiem .454 Casull, do polowania na misie li to??

[budo_lord von banan]

Może nie taka lipa.Spróbuj postrzelać z DE na dystansie 50m,z innymi klamkami raczej się nie da,a z DE-owszem.

Statystycznie wymiana ognia z pistoletu przyebiega na dystansie ok. 2 - 10 metrów, więc dalekosiężność można w miarę olać.

wystrzelałem w życiu trochę amunicji, najwięcej z glocka.
Zaklinowanie łuski - owszem, zdarza się, szczegolnie gdy z różnych
przyczyn chcę wystrzelić raz i nie wprowadzać kolejnego naboju do komory, wysuwam wtedy trochę magazynek, strzelam i wówczas zdarza się takie pozostanie
łuski w wylocie z jednoczesnym zablokowaniem zamka.

No nieźle, może opiszesz, jakie to sa przyczyny?

[budo_sloma]

Może nie taka lipa.Spróbuj postrzelać z DE na dystansie 50m,z innymi klamkami raczej się nie da,a z DE-owszem.

Jest jasne, że do normalnego używania broni wystarcza nawet 2 calowy rewolwer,lub zwykły pistolet (38spc,357 lub 9mm),ale mówiłem o strzelaniu nie combat,ale po prostu o "zabawie" na duże dystanse na strzelnicy.Jest to również dość rajcujące.pzdr.Słoma.

wystrzelałem w życiu trochę amunicji, najwięcej z glocka.
Zaklinowanie łuski - owszem, zdarza się, szczegolnie gdy z różnych
przyczyn chcę wystrzelić raz i nie wprowadzać kolejnego naboju do komory, wysuwam wtedy trochę magazynek, strzelam i wówczas zdarza się takie pozostanie
łuski w wylocie z jednoczesnym zablokowaniem zamka.

No nieźle, może opiszesz, jakie to sa przyczyny?

[budo_seiken]

..no wlasnie o czym byl ten post ???
Co prawda , czytalem tylko pobierznie ,i jedyne co zapamietalem to to ze najemnik co 3 strzal zaglada do pistoletu czy mu sie luska nie zaklinowala....brrrr.
No dobra robimy nowy post o broni krotkiej.

[budo_nikt]

Witam. Facet na zdjęciu strzela z glocka, wyglada to na 17.
Pozatym z broni w kal. 9 para można strzelać na dystansie do 200 metrów, oczywiście do celu nieruchomego w chwili strału lub poruszającego się w naszym kierunku. Jest to sztuka której można się nauczyć, a zasada jest prosta pistolet z jak najdłuszą lufą. Amerykanie polują z rewolwerami, częśto wyposażonymi w celowniki optyczne.
Pistolety są tu niestety rzadkością ze względu na ruchomy zamek i łopot z montażem celownika. Ale jest to możliwe.
Jeśli chodzi o broń do samoobrony to polecam małe pistolety w kalibrze 9 mm Makarowa lub 9 mm para. np Glock 26, CZ-85, CZ75D.
łatwo się nosi 800g wagi. celne i silny w sumie nabój 9 makarow lub bardzo dobry 9 para ale ze specjalną amunicją półpłaszczową, a najlepiej specjalną która odkształaca się po uderzeniu w cel. Niestety w RP nie jest ona dopuszczond do samoobrony ( dziwne prawa bandziorów są ważniejsze niż obywateli ) . osobiście chcaiałbym mieć do samoobrony mały i lekki pistolet w kalibrze 22, jest wygodny w noszeniu i w sumie skuteczy pod warunkiem trafienia w odpowiednie miejsca.
W przypadku postrzału w rękę czy nogę nie trzeba jej amputować, a napastnik może być wyleczony, a zostanie zatrzymany, w przypadku narkomana czy innym skuteczny może okazać się strzął w głowę. Nie stety jest to strzał kończący czyjeś życie, ale to ostateczność. Taki mały kaliber wystarczyłby do ochrony osobistej i w niektórych państwach jest on dopuszczony do samoobrony. Tani i w sumie skuteczny.

[budo_najemnik]

czasami zdarza sie złe dosłanie naboju i lekkie niedomknięcie zamka, wtedy trudno to zauważyć od tyłu, trzeba zerknąć troche pod katem.
podobalo mi sie jak wiele razy na zawodach wiedzialem ze, łuska sterczy, a facet ciągnie za spust i dziwi się, że mu nie strzela. A poza tym nie zawsze musi być to fajka

[budo_j.bourne]

Ochroniarz strzela z gloc-17, przeladowuje go najpierw jedna reka, a nastepnie zaslania VIP-a i oddaje strzaly..

[budo_lord von banan]

To chyba wszyscy widzą...

[budo_cougar]

ja mu tylkowsółczuje tego przeładowania jedną ręka...to bardzo nieprofesjonalne...a jakby mu broń upadła???a gdzie cenny czas na oddanie 1 strzału???mysle że miał już przeładowaną..tylko ta marynara mu cos przeszkadza..;-)
a wogóle to kto zabrania do samoobrony miec amunicje która się odkształca???...zabronieona jest tylko ta która sie defragmentuje...tu się liczy moc obalająca pocisku i z odkształcająca się nic nie wygrywa;-)..polecam..