13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hachi]

Sluchajcie gdam sobie z gosciem i on mowie ze interesuje sie ztukami walki. Ok to rozumiem ale mowi ze uczy sie ich ...bez trenowanie. TRylko ksiazki

[budo_moro]

mozna co najwyzej nabrac zlych nawykow

[budo_hachi]

Taaaaaaa ja to popueram ale mzoe inni sie ztym zgadzaja?
Sa jacys chetni?

[budo_madzia111]

mi sie wydaje, ze ta osoba po prostu lubi sztuki walki, i sie nimi interesuje tzw. biernie...czyli lubi sobie popatrzec bo w ten sposob nic sie nie da nauczyc!! tylko praca

[budo_moro]

ja bardzo lubie ksiazki itd o taekwondo i innych sztukach walki, ale to jest tylko taki relaksik...poogladac fajne fotki, poczytac....

[budo_madzia111]

no my to traktujemy jako przyjemnos i odpoczynek po ciezkim treningu ale niektorzy nie musza odpoczywac..wiec sie z tego ucza...

[budo_martius]

jesli Ci tylko mowil ze interesuje sie to OK - moze to byc typowy teoretyk
ale jesli mowil ci ze trenuje nie cwiczac - no to juz co innego 8)

[budo_moro]

hmmm...a moze mial na imie neo?

[budo_hachi]

Nie nie mial na imie neom, w sumie to ja tez lubie poczytac o innych sztkach walki i chodzic na treningi do znajomych ktorzy trenuja cois innego niz tkd ale hmmmm on chcial zrozumiec te sztuki walki a mi sie wydaje ze samaym ogladaniem ich nie da sie zrozumiec. No coz to tylko moje zdanie.

[budo_silvio]

Ja myślę że na tym Vortalu (nie urażając nikogo) jest bardzo dużo takich teoretyków-budoków.
Coś przeczytali, zobaczyli w Sieci jakieś wideo i smarują wielkie posty.
NIE MOŻNA nauczyć się sztuk walki czytając książki. To bez sensu. Jak można nauczyć się dystansu lub jego skracania, uników, timingu, wykorzystywania okazji do założenia jakiś dźwigni czy duszeń, oglądając filmiki.
Walki można się nauczyć tylko walcząc.
Czytania można nauczyć się czytając książki.
Silvio

[budo_mafox_]

Ktos pytal o mnie?

[budo_choong]

Ja myślę że na tym Vortalu (nie urażając nikogo) jest bardzo dużo takich teoretyków-budoków.
Coś przeczytali, zobaczyli w Sieci jakieś wideo i smarują wielkie posty.
NIE MOŻNA nauczyć się sztuk walki czytając książki. To bez sensu. Jak można nauczyć się dystansu lub jego skracania, uników, timingu, wykorzystywania okazji do założenia jakiś dźwigni czy duszeń, oglądając filmiki.
Walki można się nauczyć tylko walcząc.
Czytania można nauczyć się czytając książki.
Silvio

Swiete słowa , aczkolwiek uwazam ze nauczenie sie technik walki z kaset szkoleniowych jest mozliwe by opanowac pewien poziom - trzeba miec tylko partnerow ktorzy naprawde chca sie intensywnie uczyc. Pozatym sparingi ,sparingi i jeszcze raz sparingi !!!
Samemu nie da sie niczego na (na sucho )nauczyc
pozdrowienia

[budo_lena]

Swiete słowa , aczkolwiek uwazam ze nauczenie sie technik walki z kaset szkoleniowych jest mozliwe by opanowac pewien poziom

No właśnie,sensowność czytania książek o sztukach walki i oglądania filmów zależy od tego,czy chcemy się DOUCZYĆ(bo np.na treningu nie wszystko da się wszystkim wytłumaczyć) czy też NAUCZYĆ(co moim zdaniem jest absolutnie niemożliwe) Ja też korzystam z książek,bo są tam świetne uwagi dotyczące rozgrzewki,rozciągania itd., albo oglądam filmy,by popatrzeć na lepszych od siebie. Uważam jednak,że ten "znajomy" po prostu się interesuje sztukami walki(tak jak ja np.tańcem :czytam,oglądam i to mi wystarczy)

[budo_grey]

Ja myślę że na tym Vortalu (nie urażając nikogo) jest bardzo dużo takich teoretyków-budoków.
[...ciach...]
Walki można się nauczyć tylko walcząc.
Czytania można nauczyć się czytając książki.
Silvio

Heh, wy się po prostu nie znacie. Ja na przyklad trenuje pilke nozna, i to z niezlym wynikiem, poziom Ligi Mistrzow. Aaaa, i ostatnio zaczalem trenowac boks. Nie zapominajmy tez, ze pare razy w roku zajmuje sie sumo - jak akurat leci na Eurosporcie

Kiedyś podobno powstal w Szczecinie Dyskusyjny Klub Aikido I to nie internetowy