73 odpowiedzi w tym temacie

[budo_moro]

Pomijajac kwestie trenowania dla szpanu/do filmu/itd. ludzie przychodza na trening żeby powalczyc. Co robicie kiedy przychodzi wam walczyc/cwiczyc ze slabszym przeciwnikiem, z dziewczyna [w przypadku facetow], ze zmeczonym zawodnikiem, mlodszym itd. itp.... na ile odpuszczacie? Na treningu mamy podnoscic swoje umiejetnosci- uczyc się- jeżeli odpuscimy za bardzo to my na tym nie skozystamy a nasz partner /ka może nawet stracic, czyli niejako wyzadzamu mu/jej krzywde.
I co wy na to?

[budo_pjotrek]

jesli walcze z kims słabszym od mnie to walcze na jego poziomie.
Atakuje zadziej i lżej, przy czym pozwalam mu atakowac mnie. Ja przy okazji ćwicze np. zejscia , uniki, poruszanie sie.

[budo_mardras]

a nasz partner /ka może nawet stracic, czyli niejako wyzadzamu mu/jej krzywde.
I co wy na to?

Hmm :roll: jak odpuścimy to wyrządzimy krzywdę a jak nie odpuścimy to też wyrządzimy krzywdę więc ja radzę nie odpuszczać bo efekt ten sam ale nasz przeciwnik się przynajmniej czegoś nauczy

MARDRAs

[budo_kiri-ania]

Ciekawy temat, ale nikt nie wymienił przypadku kiedy przeciwnik się obija. To znaczy śmieje się, wygłupia itp. itd.
Sama mam czasami na treningu takie głupie fazy, że się ciągle śmieje. Z resztą kto był na obozie w Kamieniu Pomorskim to coś niecoś wie. Ciężko jest się wtedy zmobilizować. No i wtedy tracę na tym ja i mój partner/partnerka.
Nic na to nie poradze, że jak już się śmieje to nikt mnie nie uspokoji

[budo_mardras]

W końcu dojdziesz do takiej perfekcji, że będziesz zabijała przeciwnika śmiechem
p.s. oczywiście tego Ci życzę

MARDRAs

[budo_moro]

na razie ania zabija swojego psa- na komende,
wracajac do tematu- ja jestem za tym zeby odpuscic tylko tyle ile to jest niezbedne. w kazdym razie nie zanizac poziomu na tyle zeby byc tylko zywa tarcza dla przeciwnika.

[budo_mardras]

Oczywiście jeżeli nie odpuścimy to nasz sparing partner nie będzie miał okazji żeby się czegoś nauczyć . Wydaje mi się, że w tym przypadku (tj. słabszy przeciwnik) należy chociaż trochę dać mu poćwiczyć jakieś tam techniki i samemu należy się także uczyć bronić przed nimi bo jeżeli nie odpuścimy to taki partner wogóle nas nie będzie atakował i co za tym idzie my nie poćwiczymy kontr itp.


MARDRAs

[budo_e2rd]

Co robicie kiedy przychodzi wam walczyc/cwiczyc ze slabszym przeciwnikiem, z dziewczyna [w przypadku facetow], ze zmeczonym zawodnikiem, mlodszym itd. itp.... na ile odpuszczacie

Ja odpuszczam

Ze slabszym przeciwnikiem mozna przecwiczyc inne elementy walki, np. niedporacowana jeszcze strategie czy te mniej lubiane kombinacje. Co na ogol robie...

Pokonanie go swoimi wiodacymi technikami to zadna sztuka

pozdro
E2rd

[budo_moro]

jasne, ale mysle ze twoj przeciwnik moze sie wiele nauczyc jezeli "pokazesz" mu np, ze ma garde nieszczelna itd.

[budo_madzia111]

ja jestem dziewczyna i rzadmo m isie zdarza o wiele slabszy przeciwnik, ale czasami sie zdarza;-) wtedy staram sie atakowac szybko i czesto, ale zmniejsza sila, tak zebym mogla w razie czego zatrzymac noge przed jego twarza. Wtedy tez ucze sie uniow i chodzenie, prowokacji itd. Lubie czasami pocwiczyc ze slabszymi tak dla rozluznienia i dla dowartosciowania samej siebie:-)))

[budo_mardras]

tak zebym mogla w razie czego zatrzymac noge przed jego twarza.

Tylko żeby Ci ten odruch nie wszedł w krew :wink:

MARDRAs

[budo_jakub kuźniacki]

Nie odpuszczac...Ja kilka razy dostalem srogie lanie na poczatku treningow i to mnie tylkop zmotywowalo...NIE ODPUSZCZAC...ale i nie przeginac.

[budo_moro]

dokladnie- mysle tak jak Jakub, szkoda ze nie wszyscy to rozumieja

[budo_mardras]

MOro jakieś konkretne przykłady może podasz ?? Jakieś sytuacje może ??

MARDRAs

[budo_moro]

niee no pytanie bylo ogolne, kazdy chyba miewa takie sytuacje ze walczy [czy w ogole cwiczy jakies zadaniowki, itd itp] z przeciwnikiem o znacznie nizszym poziomie, chodzi o to czy uwazasz ...hmmmm nazwijmy to zadawanie bolu za cos o niskiej wartosci moralnej 8O czy starasz sie abyscie obydwoje wyniesli cos z tej walki czy wisi ci to i czekasz na lepszego przeciwnika, bo np glupio jest ci uderzyc kogos kto nie jest tak dobry jak ty, albo chcesz zeby on poczol sie lepiej i dajesz mu fory, robisz rzeczy ktorych chcialbys uniknac w konfrontacji z dobrym przeciwnikiem ale teraz akorat nie trzymasz gardy, wolno sie poruszasz, nie chce ci sie atakowac itd....

[budo_ika]

hmmmm.....
a co jezeli np. przyjdzie Ci walczyc z przeciwnikiem od Ciebie duzo mniejszym i do tego duzo mlodszym (bo tak moze sie zdarzyc na treningu).... Powiedzmy, ze nie jest duzo gorszy od Ciebie, ale warunki fizyczne nie te....

[budo_moro]

pytanie jest tendencyjne
w przypadku kuby to byla zupelnie inna bajka, staralem sie go punktowac, tak... nie przewidzialem w swoim pytaniu walki z dziecmi

[budo_ika]

Hmmm.. pewnie, ze jest tendencyjne.. nie chodzi mi o oboz, ale musze przemyslec, czy moge go puszczac na grupe zawodnicza (bo tam ma chodzic)
wolalabym,zeby jeszcze troche pozyl , a przede wszystkim nie zrazil sie juz do taekwon-do (a szczegolnie - do walk), a do startow w walkachzostaly mu jeszcze conajmniej 3 lata !!!

[budo_moro]

fajnieby bylo gdyby mial przeciwnikow swojej postury/wieku

[budo_ika]

Tylko skąd ich wziąć ????