55 odpowiedzi w tym temacie

[budo_grey]

Ja, gdy mam okazję bić w worek, to owijam ręce bandażami bokserskimi. Usztywnia to całą dłoń i nadgarstek oraz przeciwdziała pękaniu skóry na kostkach.

Od kilku miesięcy mam w domu na ścianie makiwarę. Początkowo waliłem w nią gołymi rękoma, ale szybko mi się rozwaliły, więc zacząłem używać cienkich irchowych rekawiczek. Z czasem znów waliłem gołymi pięściami i było ok.

Kilka dni temu kupiłem sobie bandaże i zacząłem w nich walić w makiwarę. Rezultat - pękająca skóra pomiędzy palcami (głównie pomiędzy małym, a czwartym palcem). Czy przyczyną tego jest złe wiązanie bandaża?

Jak należy wiązać bandaż? Mam z innego forum ściągniętego gifa z instrukcją rysunkową, ale jakoś tamto wiązanie nie sprawdza się (rozwiązuje się). Dlatego pytam o wytyczne, a nie szczegółową instrukcję. O co chodzi z tym wiązaniem? Jakie wiązanie jest właściwe (mocne i szczelne czy raczej luźne)? Czy wiązanie do uderzania i do pod rękawice różni się czymś?

[budo_lord von banan]

Ja wiążę bardzo mocno i ściśle. Owijam dodatkowo kciuk i mały palec. To trudno wytłumaczyć przez net...

[budo_krążek]

co do tekstu Moderatora że na ulicy nie ma czasu się na bandaże to się zgadzam ,ale walka nie trwa nigdy tyle ile tłuczenie w worek podczas treningu. Moim zdaniem bandaże są bardzo fajną rzeczą, nie chcę się mądrzyć i nie mówię że opisane przez Was inne sposoby są złe, ale bandaże ściskają dłonie i zapobiegają rozbiciu kości śródręcza (po co mieć łapy jak bochny chleba), poza tym ja mam worek Danikena z winylu i on rzeczywiście obdziera skórę na łapach aż strach. Co do problemu wiązania bandaży i ich samoczynnego rozwiązywania to proponuję kupić bandaże ze szlufką na kciuk i rzepami. Jest to naprawdę bardzo wygodne. W kraju kosztują około 10 zeta (np shin - do) w Goerlitz koło 10 euro ale oczywiście takie to już wypas.

[budo_nuit]

Ja kiedy ćwiczę siłę ciosu na worku używam moich rękawić treningowych 12oz, ale mam dość twardy worek, wypełniony na maksa skórą, kiedyś miałem bardziej mięki to ćwiczyłem na gołe pięści,

[budo_gumiś]

Ja polecam rękawice przyżądowki np: firmy daniken ,sa bardzo dobre i nierozpiepszają łapy przy dłuższym uderzaniu.Codo bandaży to powiem szczerze niechce mi się wiązać,pozatym strasznie sztywną ma się dłoń,dlatego wole rękawice.

[budo_lukarus]

ja polecam pomki na placach i na kościach, oraz klasycznie worek i tarcza bez rekawic. Jak worek obdziera skóre to piąstkówki albo bandarze... zboczenie z karate, jak uderzac w tych dziwnych rekawiczkach?

pozdro

[budo_tt48]

Co radzicie ?
- Czy uderzać w rękawicach,
- Tylko z bandażem elastycznym, aby usztywnić nadgarstek
- czy też może samymi pięściami ??
Jakie są wasze doświadczenia ? Czy może ktoś z was doznał jakiejś kontuzji podczas "nawalania" na worek ??

Najpierw naucz się uderzać technicznie potem zajmij się w workiem

[budo_zanshin]

Albo naucz się uderzać technicznie na worku... Tak, żeby przyzwyczaić się do uderzenia w jakąś powierzchnię... Tylko nie od razu z całej siły, bo sobie nadgarstki wyłamiesz. A szybkość uderzeń zwiększaj w miarę nabywania techniki.

Też zaczynałem od walenia z całej siły i ledwo mi nadgarstki wytrzymywaly po 20 minutach... A jak już się nauczyłem, to po godzinie treningu bez żadnych rękawic czy bandarzy żadnych śladów nie miałem...

[budo_tt48]

Albo naucz się uderzać technicznie na worku... Tak, żeby przyzwyczaić się do uderzenia w jakąś powierzchnię... Tylko nie od razu z całej siły, bo sobie nadgarstki wyłamiesz. A szybkość uderzeń zwiększaj w miarę nabywania techniki.

Też zaczynałem od walenia z całej siły i ledwo mi nadgarstki wytrzymywaly po 20 minutach... A jak już się nauczyłem, to po godzinie treningu bez żadnych rękawic czy bandarzy żadnych śladów nie miałem...

i już sobie popsułeś technike.

[budo_zanshin]

A konkretnie to czemu?

A tak swoją drogą, to wczoraj zmęczony byłem i nie zauważyłem na jakim forum jest topic... Tu pewnie sami specjaliści od uderzania w worek...
No cóż, jeśli o to chodzi to jestem amatorem, ale jednak zauważyłem pewne postępy po poprawienu techniki uderzeń i po prostu tym wnioskiem chciałem się podzielić.

[budo_ps_87]

Osobiście niepolecam uderzać w worek z całej siły bez bandaży albo rękawic, Ja tak robiłem przez 8 miesięcy. Mineło następne 8 a ja dalej niemoge uderzac lewą ręka w worek bo mam "rozwłuknienie" prostownika w środkowym palcu i najsłabsze uderzenie powoduje silny ból.

[budo_kamasz666]

Równierz nie radze katować worka bez rękawic, ja nawalałem w bandażach i sobie rozpiepszyłem kostke środkowego palca, i po 3 miesiącach jak tylko udeże w coś mocniej to BOLI. Poprostu chciałem sobie utwardzić za słabe pięści, teraz sobie odpoczywam od mojego worka

[budo_squaz-prakong]

Radze uderzac w rękawicach.
chyba ze chcesz miec krwiaki i pozdzierane kostki...(potem nie ebdziesz mogl rąk z bolu umyc:>)

[budo_greg(zg)]

Ja wlasnie kuruje nadgarstek od 2 tygodni po mocnym lewym sierpowym bez rekawic i bandazy na gruche z piaskiem przestraszony

[budo_mumin]

przyznam ze nawet w rekawicach i z bandazami mialem problem z nadgarstkiem po sierpach na worku. az strach pomyslec co bym mial bez rekawic :roll:

[budo_anabi]

Dziś rozmawiałem z pewnym bokserem przed 40-stką i on w młodości podobnie jak wielu z nas, chciał mieć super twarde pięsci i hartował je sobie trenując codziennie na twardym worku...
Dziś ma problemy z podnoszeniem ciężkich rzeczy i nie może robić tylu pompek ile by chciał, bo mocno dokuczają mu nadgarstki :?
a kiedyś robił po sto w jednej serii
Powiedział,że ból w nadgarstkach odczuwa każdego dnia...

niefajnie, co? :?

[budo_sonia]

Marcin, Kotku KOCHAM CIE!!!!!!!!!

[budo_kamasz666]

Heh Sonia jest ekstra że kochasz Marcina... to naprawdę dobrze wiedzieć szczególnie w tak romantycznym temacie jak udeżanie worka na równie romanteycznym forum :wink:

[budo_sonia]

musze to Jemu pokazac na milion sposobow!! przepraszam Was wszystkich, ze wtracilam sie tez tutaj ale robie to z milosci

wiec wybaczcie mi!!

[budo_proxopata]

ej no tae tad tutaj takie cos 8O mniej durne posty usuwales , poza tym to nie jest kurwa forum o milosci...