Microtech Socom Elite Auto - opis plus parę fotek.
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza impresja po otworzeniu paczki - ale lipa! Microtech UDT przesyłany jest, jak to opisał PiterM na swojej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] , w pięknym super dokładnie wykonanym pudełeczku - etui, wyłożonym miękkim materiałem. Ja zobaczyłem kartonowe pudełko z jedna naklejką, na której skrótami, tajemniczymi dla osób postronnych, opisano jego zawartość. Wewnątrz pudełka owinięty w folię znajdował się woreczek foliowy z nożem, opisany wiele mówiącym napisem "CAUTION SHARP EDGE". W pudełku była też karta rejestracyjna, pozwalająca na uzyskanie gwarancji po jej wysłaniu do siedziby Microtech'a oraz krótka instrukcja, w jaki sposób dbać o nóż.
Pierwsze wrażenie po wyjęciu noża z woreczka - TO JEST DUUUŻA RZECZ!!! Rękojeść jest na tyle długa, iż zamknięty nóż może spokojnie służyć jako kubotan.
Zacznijmy od budowy. Rękojeść wykonana jest z aluminium, w którym wykonane są wycięcia na wkładki z substancji zwanej kraton. Jest to rodzaj bardzo odpornej na ścieranie i wysoka temperaturę gumy. Dzięki tym wkładkom oraz dzięki temu, iż rączka jest bardzo szeroka, chwyt noża jest bardzo pewny.
Po lewej stronie rękojeści znajduje się klips do noszenia noża w kieszeni spodni w pozycji "tip down", czyli ostrzem w dół. Moim zdaniem jest to wygodne i praktyczne rozwiązanie, nóż wyjmuje się i otwiera instynktownie.
Po prawej stronie noża znajduje się przycisk otwierający klingę. Posiada on podłużne wycięcia ułatwiające otwieranie noża mokrą lub śliską dłonią. Aby otworzyć nóż należy użyć dosyć dużej siły i wcisnąć przycisk głęboko w rękojeść noża. Zapobiega to przypadkowemu otwarciu noża, na przykład w kieszeni spodni.
Pierwsze otwarcie i... nóż prawie nie wypadł mi z ręki. Sprężyna wyrzucająca ostrze jest bardzo silna. Na tyle silna, iż złożenie noża jedną ręką sprawia mi bardzo dużo kłopotu.
Ostrze wykonane jest ze stali 154CM, hartowane do twardości 60 w skali Rockwella, wystarczającej jak na dobrej klasy nóż, o długości 10 cm. Posiada ono geometrię "american tanto", która różni się od klasycznego tanto tym, że wszystkie kąty ostrza są szlifowane pod zdecydowanymi geometrycznymi kątami, a nie zaokrąglone tak jak w tradycyjnym japońskim tanto. Klinga została wykończona procesem zwanym "stone washed". Jest to proces polegający na przetarciu ("wypraniu") klingi w kamykach. Tworzy on na powierzchni małe ryski, nadające ostrzu ekskluzywny wygląd. Jest to pokrycie bardzo praktyczne, gdyż każda nowa rysa powstała podczas eksploatacji noża zlewa się z rysami fabrycznymi i nie widać tak bardzo oznak zużycia noża. Ostrze jest bardzo grube i w górnej części dochodzi do 4,3 mm grubości! Wskazuje to na bardzo dużą wytrzymałość na złamanie. W skrajnych sytuacjach naszej "zabawki" możemy używać nawet to wszelkiego rodzaju podważeń i wyważeń.
Blokada noża to Micro Bar. Ostrze blokowane jest poprzez kołek wchodzący w wycięcie w klindze. Jest to silna blokada, jednak należy uważać, aby jej przypadkiem nie zwolnić naciskając przycisk zwalniania klingi. Jednak sprężyna pod tym przyciskiem jest na tyle silna, że raczej nam to nie grozi.
Do noża dodawana jest pochewka z logo Microtech, wykonana z miękkiego nylonu, zapinana na rzep velcro, koloru czarnego. Można ja nosić w pozycji pionowej oraz poziomej. Jednak do noszenia poziomego możemy używać tylko paska o małej szerokości, takiego od garnituru, gdyż taki rozmiar narzuca nam szerokość szlufek.
Teraz czas na kilka prób cięcia. Nóż goli włosy na przedramieniu bez żadnego problemu. W pionowo trzymanej kartce papieru można wycinać wzory pod dowolnymi kątami i nóż pracuje w niej bez żadnego opory. Przecina on także luźno wiszącą linę konopną o średnicy 1 cm. A ponoć tanto mają gorsze właściwości tnące od noży z ostrzem np. clip point... Mnie właściwości tnące mojego noża w zupełności wystarczają. Do tego posiada on bardzo duże zdolności penetracji, gdyż końcówka noża wbijając się działa jak gilotyna tnąc wszystko na swojej drodze. W ten sposób nie trudno jest przebić nawet kamizelkę kuloodporną.
Przychodzi czas na ogólne podsumowanie: jest to specjalistyczny nóż taktyczny. Służyć powinien do wszelkiego rodzaju wsparcia działań służb specjalnych i ratunkowych. Jest całkowicie wart swojej ceny. Jeśli jednak chcecie nóż na ryby, grzyby i do otwierania piwa, to zapomnijcie o Mirotechu. Kupcie nóż w cenie do 300 zł o geometrii clip point. SOCOM ELITE to specjalistyczna maszyna. Życzę wszystkim, aby w sytuacjach zagrożenia zawsze mogli polegać na nożu tej klasy.
A teraz dwie fotki, wykonane przez PiteraM, mistrza macro :
Na zdjęciu w towarzystwie pistoletu Sig Sauer P226.
Uff, trochę długie to było, mam nadzieję, że się wam spodoba...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
ale Tobie Lord sie fora pomylily to jest ulica a nie walka bronia
skad masz Sig Sauera?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
- jak i czym ostrzysz
- jak i czym czyscisz
Dla mnie to wazne bo z obydwiema rzeczami mam klopoty.
Napisano Ponad rok temu
Cena - zależy z jakiego źródła, ok. 1000 zł
Sig Sauera nie mam, to model do zdjęć. .
Nie ostrzę, bo nie mam na czym jeszcze... a smaruję Break Free.
Napisano Ponad rok temu
Widze ze generalnie wrazenia pozytywne , ciekawy jestem jednak czy probowales otwierac noz w rekawicy , dla mnie jest to powod dlaczego nie preferuje full -auto jako nozy taktycznych , dobrym rozwiazaniem jest dual action , jednak chba Elite nie ma w tej wersji.Sprawa jest klopotliwa , szczegolnie w zimie , w podwojnych rekawicach, dlatego jednak duzy kolek lub dysk otwiera noz bez problemow
Napisano Ponad rok temu
Teraz będę myślał o jakimś nożu z klingą stałą. Myślę nad:
- Camillus CQB,
- AlMar SERE Operator,
- MOD ATAC lub ATAC Mark VI,
- CRKT Polkowski / Kasper COMPANION.
No i czekam na La Griffe Emersona, aż się na rynku znowu pojawią...
Napisano Ponad rok temu
Faktycznie, właśnie spróbowałem, jest ciężko. Ale nie niemożliwe
..wlasnie w nozu taktycznym nie moze byc czegos takiego , ja w reinkarnacje nie wierze.
Duza rozpietosc cenowa i jakosciowa w twojej nastepnej selekcji ( Mod to faworyt ,ale ta garda moze troche przeszkadzac w uzyciu jako field knife).
Ostatnio , e-mail pana WAR-a zainspirowal mnie do sprawdzenia nowych nozy Beckera ( Camillusa) , combat knife 7" i 9" ( bowie).Mam bardzo pozytywne doswiadczenia ze starszymi produktami Brute i Companion , wiec i tym razem sie nie zawiodlem , za 1/3 ceny MOD czy CQB , otrzymuje naprawde solidne polaczenie fightera i field knife.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
opcja II MOD razor....o nim najwiecej moze powiedziec Piter....ale bez watpienia to kawal maszyny (choc ostrze mogloby byc minimalnie dluzsze).......
spuud
pozdrawia
Napisano Ponad rok temu
MOD RazorBack to typowy nóż osobisty do codziennego noszenia. Niezwykle mocny i świetnie wykonany... ale zaraz zaczną dookoła marudzić, że "gardy ni ma"
Napisano Ponad rok temu
MOD mk.VI Stinger wcale nie jest mały, choć dużo mniejszy od ATAC'a. Ale za to ma wygodną rączkę, potężną, stalową głowicę na końcu rękojeści i niezłą gardę.
Czy ktos mial to w reku i moze powiedziec, czy ta "fantazyjna" garda ma jakies dodatkowe zastosowanie Bo jak na razie, to wyglada jakby zapraszala do platania sie w ubranie ...
MOD RazorBack to typowy nóż osobisty do codziennego noszenia. Niezwykle mocny i świetnie wykonany... ale zaraz zaczną dookoła marudzić, że "gardy ni ma"
Razorback to rzeczywiscie swietny noz ... ale nie do walki. Do niespodziewanego likwidowania przeciwnika, przeciwko nieuzbrojonemu, lub uzbrojonemu w palke czy cus ...
Ale do walki noz kontra noz, to tak sobie IMO ...
Napisano Ponad rok temu
Czy ktos mial to w reku i moze powiedziec, czy ta "fantazyjna" garda ma jakies dodatkowe zastosowanie Bo jak na razie, to wyglada jakby zapraszala do platania sie w ubranie ...
Ja w każdym razie jeszcze nie miałem go w łapie. Miałem za to ATAC'a mkV... w poniedziałek. I jego garda na pewno do "szermierki" na noże się nadaje... wnioskuję więc, że ta w mk.VI może być wcale nie gorsza.
Razorback to rzeczywiscie swietny noz ... ale nie do walki. Do niespodziewanego likwidowania przeciwnika, przeciwko nieuzbrojonemu, lub uzbrojonemu w palke czy cus ...
Ale do walki noz kontra noz, to tak sobie IMO ...
Dokładnie tak. IMO walka nożem BARDZO RZADKO sprowadza się do pojedynku w dystansie (szermierka). Zwykle jest to szybkie wyjęcie i jedna skuteczna akcja... i tu RB się raczej sprawdzi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
spuud
pozdrawia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
spuud
pozdrawia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
MEEEGA Folder!
- Ponad rok temu
-
do NOŻOWNIKÓW :)
- Ponad rok temu
-
Noze Kopromed
- Ponad rok temu
-
SOG
- Ponad rok temu
-
Fighter
- Ponad rok temu
-
Seiken
- Ponad rok temu
-
Walka nozem
- Ponad rok temu
-
SEVILLIAN STEEL
- Ponad rok temu
-
navaja meu amor
- Ponad rok temu
-
Izraelscy nozownicy
- Ponad rok temu